Jeżeli klient zapłaci za usługę kartą przy użyciu terminala płatniczego, to uczyni to za pośrednictwem banku i sprzedający nie musi ewidencjonować tej transakcji w kasie fiskalnej – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie.

Chodziło o spółkę, która zajmuje się krótko- i długo terminowym najmem samochodów. Chciała się ona upewnić, że świadcząc te usługi na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych, może skorzystać ze zwolnienia z obowiązku ewidencjonowania sprzedaży w kasie fiskalnej.

Powołała się tu na poz. 39 załącznika do ówczesnego rozporządzenia ministra rozwoju i finansów z 20 grudnia 2017 r. (Dz.U. poz. 2454). Obecnie podobne zwolnienie wynika z poz. 37 załącznika do rozporządzenia z 22 grudnia 2021 r. (Dz.U. poz. 2442 ze zm.).

Przysługiwało ono (i nadal przysługuje) pod dwoma warunkami. Po pierwsze, usługodawca musi otrzymać zapłatę w całości na swój rachunek, za pośrednictwem poczty, banku lub SKOK. Po drugie, z ewidencji i dowodów dokumentujących zapłatę musi jednoznacznie wynikać, jakiej czynności dotyczyła zapłata.

Spółka uważała, że spełnia oba te warunki. Argumentowała, że wszystkie płatności u niej są dokonywane w czterech formach:

  • tradycyjnego przelewu bankowego,
  • przelewu online (internetowego) lub płatności kartą płatniczą w internecie w formie usługi oferowanej przez internetowy system płatności Tpay.com (rozwiązanie podobne jak PayU czy Przelewy24),
  • płatności kartą płatniczą przyjmowanych przez pracownika przy użyciu terminala płatniczego,
  • wpłaty klienta na rachunek bankowy spółki bezpośrednio w oddziale banku lub poczty.

Spółka wyjaśniła, że w każdym przypadku można połączyć wpłatę z transakcją.

Dyrektor KIS uznał jednak, że zwolnienie z kas fiskalnych nie przysługuje, gdy klient płaci kartą przy użyciu terminala płatniczego. W tym wypadku nie jest spełniony warunek, aby zapłata została dokonana za pośrednictwem poczty, banku lub SKOK. Wymóg ten spełniają tylko trzy pozostałe sposoby płatności – stwierdził organ.

Innego zdania był WSA w Krakowie. Wytknął fiskusowi niekonsekwencję: z jednej strony bowiem organ uznał za spełnione warunki zwolnienia przy płatności kartą za pośrednictwem pośrednika internetowego (Tpay.com), z drugiej natomiast, z niezrozumiałych względów nie zgodził się na zwolnienie w przypadku płatności kartą przy użyciu terminala płatniczego, mimo że – jak podkreślił WSA – obie płatności niczym się nie różnią. Często – jak dodał sąd – operatorem tych dwóch usług jest ten sam podmiot.

Wojewódzki Sąd Administracyjny podkreślił też, że w świetle prawa bankowego (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2324 ze zm.) zapłata kartą płatniczą stanowi płatność bezgotówkową.

Wyrok jest nieprawomocny. ©℗

OPINIA

Trudno było zrozumieć wykładnię fiskusa

ikona lupy />
Weronika Grzęda, adwokat, menedżer w Gekko Taxens Doradztwo Podatkowe / Materiały prasowe

Sąd słusznie nie zgodził się ze stanowiskiem organu podatkowego, trudnym do zrozumienia i uzasadnienia. Ten bowiem inaczej zakwalifikował analogiczne sytuacje, tj. dokonanie przez klienta płatności w formie przelewu online lub kartą płatniczą przez internet, oraz zapłatę kartą z wykorzystaniem terminala płatniczego bezpośrednio u sprzedawcy. Obie formy skutkują wpływem środków na rachunek bankowy sprzedawcy, a transakcja jest ewidencjonowana.

Sąd słusznie też zwrócił uwagę na nieprawidłowość podejścia organu podatkowego, który z niezrozumiałych względów tak samo potraktował zarówno płatność kartą przy użyciu terminala, jak i płatność gotówkową. Bez wątpienia nie mamy tutaj do czynienia z fizycznym przekazaniem gotówki. Sprzedawca, otrzymując zapłatę kartą przy użyciu terminala, dostaje ją na swój rachunek bankowy. Taka transakcja jest możliwa do zidentyfikowania (zarówno dane nabywcy, jak i jej przedmiot), co potwierdza spełnienie przesłanek zwolnienia.

orzecznictwo