W tym wypadku sprawa odpowiedzialności notariusza nie została jeszcze ostatecznie rozstrzygnięta (wróciła do organów podatkowych), a sam wyrok również nie jest prawomocny.
Chodziło o notariusza, przed którym w 2013 r. została zawarta umowa sprzedaży niezabudowanej nieruchomości. Zgodnie z oświadczeniem zbywcy działka była oznaczona w ewidencji jako łąki trwałe i grunty orne. Natomiast według miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego była ona położona na obszarze eksploatacji kruszyw naturalnych.
Notariusz nie pobrał PCC, bo uznał, że sprzedaż jest zwolniona z podatku na podstawie art. 9 pkt 2 lit. a ustawy o PCC (w ówczesnym brzmieniu tego przepisu, czyli na dzień dokonania czynności).
Co z PCC
Naczelnik urzędu skarbowego był innego zdania i orzekł o odpowiedzialności podatkowej notariusza jako płatnika. Decyzję tę utrzymał w mocy dyrektor izby administracji skarbowej.
Oba organy ustaliły, że nieruchomość nie została nabyta w celu zachowania, powiększenia lub utworzenia gospodarstwa rolnego, a tylko takie przeznaczenie uzasadniałoby zastosowanie zwolnienia (art. 9 pkt 2 lit. a ustawy o PCC). Stwierdzono, że spółka nabyła ją w celu eksploatacji kruszywa.
Fiskus zarzucił notariuszowi, że jako płatnik miał świadomość, co jest zamiarem nabywcy. Z pewnością nie było nim utworzenie i prowadzenie gospodarstwa rolnego, bo z par. 6 umowy sprzedaży jasno wynikało, że nabywca kupuje nieruchomość w celu eksploatacji kruszywa – stwierdził dyrektor IAS.
Za bez znaczenia uznał wskazaną w treści umowy deklarację o wydzierżawieniu zakupionej działki dotychczasowemu właścicielowi w celu rolniczego wykorzystywania do czasu faktycznego wyłączenia z produkcji rolnej. Wynikało to tylko z tego, że na dzień zakupu działki nabywca nie miał koncesji na wydobywanie kruszcu – ustalił fiskus.
Brak zwolnienia z PCC
Sprawa dwukrotnie trafiała na wokandę WSA w Gdańsku. Za pierwszym razem (sygn. akt I SA/Gd 293/19) sąd zgodził się z fiskusem, że z aktu notarialnego wynikało jednoznacznie, iż kupowana działka nie ma być przeznaczona na cele związane z działalnością rolniczą. Nie było zatem podstaw do tego, aby notariusz jako płatnik zaniechał poboru i wpłacenia należnego podatku. Zaniechanie to musiało prowadzić do orzeczenia o jego odpowiedzialności na podstawie art. 30 par. 4 ordynacji podatkowej – orzekł sąd.
Czy z winy płatnika?
Wyrok ten uchylił Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt III FSK 1269/21). Zgodził się z WSA, że nabyte grunty należało uznać za zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej innej niż rolnicza.
Stwierdził jednak, że sąd I instancji niesłusznie nie uwzględnił art. 10 ust. 3c ustawy o PCC. Przepis ten stanowi, że płatnicy nie odpowiadają za niepobrany podatek, jeżeli wykażą brak swojej winy w jego niepobraniu.
Co prawda art. 10 ust. 3c obowiązuje od 2016 r., a w tej sprawie czynność cywilnoprawna miała miejsce wcześniej, jednak – w ocenie NSA – należało go już zastosować. Obowiązywał on już bowiem w dacie orzekania o odpowiedzialności notariusza jako płatnika.
NSA zgodził się z sądem I instancji, że w tej sprawie nie można zarzucić winy podatnikowi (nabywcy), bo wskazał on wszystkie okoliczności związane z zakupem działki i na ich podstawie notariusz mógł ocenić, czy podatek powinien zostać pobrany.
Niemniej jednak, orzekając o odpowiedzialności płatnika, organ podatkowy miał obowiązek rozważyć, czy nie istnieją przesłanki zwalniające notariusza od takiej odpowiedzialności – stwierdził sąd kasacyjny. Z tego tylko powodu NSA uchylił wyrok gdańskiego sądu i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania.
Zajmując się nią ponownie, WSA w Gdańsku uchylił decyzję organu i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia organom podatkowym.
W uzasadnieniu wyroku sędzia Elżbieta Rischka powtórzyła, że w przypadku odpowiedzialności płatnika należy, zgodnie z art. 10 ust. 3c ustawy o PCC, zbadać, czy można mu przypisać winę za niepobranie podatku. ©℗
orzecznictwo
Podstawa prawna
Wyrok WSA w Gdańsku z 12 lipca 2023 r., sygn. akt I SA/Gd 218/23