Do europejskich ugrupowań współpracy terytorialnej (EUWT), oprócz jednostek samorządu terytorialnego, będą mogły przystępować przedsiębiorstwa publiczne, a nawet prywatne. Te ostatnie muszą jednak świadczyć tzw. usługi w ogólnym interesie gospodarczym, a więc realizować usługi publiczne gwarantowane przez państwo (np. w ochronie zdrowia czy komunikacji). Przy czym przy ocenie, czy dany podmiot może przystąpić do EUWT, nie będzie brane pod uwagę uzyskanie zamówień publicznych, ale ogólny charakter działalności.

Tak wynika z projektu nowelizacji ustawy o europejskim ugrupowaniu współpracy terytorialnej (Dz.U. z 2008 r. nr 218, poz. 1390 ze zm.), przygotowanego przez resort infrastruktury i rozwoju. Pozwoli on na dostosowanie naszych przepisów do nowych rozwiązań, które wprowadziło unijne rozporządzenie nr 1302/2013 zmieniające rozporządzenie nr 1082/2006 w sprawie europejskiego ugrupowania współpracy terytorialnej (Dz.Urz. UE L 347/307 z 20 grudnia 2013 r.). Nowelizacja polskiej ustawy jest jednak mocno spóźniona – rozporządzenie weszło w życie 22 czerwca 2014 r.
EUWT to podmioty tworzone głównie przez samorządy przygraniczne z sąsiadami z UE i mające osobowość prawną. Daje im to większe możliwości w pozyskiwaniu pieniędzy na wspólne inwestycje m.in. z funduszy europejskich, a zwłaszcza z programów Europejskiej Współpracy Terytorialnej. Dotychczas reprezentowały one wyłącznie władze, jednak dzięki możliwości przystępowania do nich także przedsiębiorców będą mogły działać jako pewna odmiana partnerstwa publiczno-prywatnego.
Jakie korzyści wynikają z udziału w Europejskim Ugrupowaniu Współpracy Terytorialnej

Zobacz również
Rząd będzie wyrażał zgodę na udział w ugrupowaniu przedsiębiorców, a także – tak jak dotychczas – samorządów. W procedurze tej zostanie wprowadzona reguła milczącej zgody. Państwo będzie musiało w ciągu 6 miesięcy zezwolić na przystąpienie do ugrupowania lub się temu sprzeciwić. Jeśli się nie wypowie, będzie to oznaczać dorozumianą aprobatę. Przed nowelizacją rząd miał 3 miesiące na decyzję, ale w praktyce trwało to dłużej. – W biurokracji często mamy do czynienia ze znacznymi opóźnieniami. Wydaje się więc, że z punktu widzenia planowania działalności i podejmowania decyzji to korzystna zmiana, bo daje podmiotowi ubiegającemu się o zgodę na udział w EUWT pewność, że w ciągu pół roku otrzyma odpowiedź – zauważa dr Jerzy Kwieciński, prezes Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości, były wiceminister rozwoju regionalnego.
Etap legislacyjny
Projekt w trakcie konsultacji