Część klientów biur rachunkowych może być zainteresowana możliwościami, jakie stwarza dla nich nowy status w VAT. W związku z jego zmianą w trakcie roku powinni zwrócić baczną uwagę na terminy, w jakich mogą dokonać wyboru metody kasowej czy kwartalnego rozliczenia.

Już wkrótce, bo 1 lipca br., ma wejść w życie ustawa z 26 maja 2023 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw, zwana SLIM VAT 3, która w momencie oddawania tego numeru do druku oczekuje na podpis Prezydenta RP i publikację w Dzienniku Ustaw. Zawarta w niej jest też dość niepozornie prezentująca się zmiana dotycząca identyfikacji małego podatnika VAT. Przypomnieć należy, że statusu małego podatnika się nie wybiera: małym podatnikiem się jest albo nie. W ramach SLIM VAT 3 ustawodawca nie modyfikuje podstawowych przesłanek klasyfikacji podmiotu jako małego podatnika. W dalszym ciągu o takim statusie decyduje wyłącznie wartość brutto sprzedaży danego podmiotu w poprzednim roku. Jednak w wyniku zmiany definicji małego podatnika dotychczasowa kwota identyfikowana jako równowartość 1 200 000 euro zostanie zastąpiona kwotą 2 000 000 euro. A to oznacza, że od początku lipca 2023 r. próg będzie taki sam w VAT i w podatkach dochodowych. W konsekwencji tego od drugiego półrocza 2023 r. mały podatnik VAT to podatnik podatku od towarów i usług:

  • u którego wartość sprzedaży (wraz z kwotą podatku) nie przekroczyła w poprzednim roku podatkowym wyrażonej w złotych kwoty odpowiadającej równowartości 2 000 000 euro (do końca czerwca tego roku było to 1 200 000 euro),
  • prowadzący przedsiębiorstwo maklerskie, zarządzający funduszami inwestycyjnymi, zarządzający alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi, będący agentem, zleceniobiorcą lub inną osobą świadczącą usługi o podobnym charakterze, z wyjątkiem komisu ‒ jeżeli kwota prowizji lub innych postaci wynagrodzenia za wykonane usługi (wraz z kwotą podatku) nie przekroczyła w poprzednim roku podatkowym wyrażonej w złotych kwoty odpowiadającej równowartości 45 000 euro (ta kwota nie ulega zmianie).

Przeliczenia ww. kwot wyrażonych w euro dokonuje się według średniego kursu euro ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski na pierwszy dzień roboczy października poprzedniego roku podatkowego, w zaokrągleniu do 1000 zł. Zatem począwszy od drugiego półrocza, małym podatnikiem VAT według „podstawowego” kryterium jest ten podatnik, którego sprzedaż brutto w 2022 r. nie przekroczyła 9 654 000 zł, podczas gdy limit (dla tego samego okresu) w pierwszym półroczu 2023 r. wynosił 5 793 000 zł.

O ile zasadniczo status małego podatnika jest identyfikowany dla całego roku, o tyle w bieżącym roku, wyjątkowo, weryfikacja powinna być dokonana również w lipcu. W praktyce zmiana statusu przez wielu podatników może nawet nie zostać zauważona. Jednak księgowi – zwłaszcza zajmujący się rozliczeniami klientów w ramach umowy outsourcingu zawartej przez podatnika z biurem rachunkowym – powinni niewątpliwie wziąć pod uwagę podwyższenie limitu dla małego podatnika VAT, a czasami też poinformować klienta o zmianie statusu i możliwościach z tym związanych (w zależności od szczegółów umowy łączącej strony).

Co można zrobić

Jak już wspomniano, zmiana statusu ma charakter automatyczny, następuje z mocy prawa i nie wymaga żadnej aktywności (np. aktualizacji) podatnika. Jednak chcąc tę sytuację wykorzystać, podatnik musi podjąć stosowne działania. Chodzi o to, że mały podatnik może – wedle własnego uznania – wybrać rozliczenie kasowe (co automatycznie oznacza kwartalne rozliczenie VAT), zdecydować o składaniu deklaracji za okresy kwartalne (ale ewidencje w JPK_V7K są składane za każdy miesiąc) albo pozostać przy opodatkowaniu miesięcznym.

Co jest szczególnie istotne dla nowych małych podatników, z wyborem kasowej metody opodatkowania VAT czy samego kwartalnego rozliczenia nie trzeba czekać do nowego roku. Warto zatem, aby biuro rachunkowe zajmujące się rozliczeniami podatkowymi uświadomiło klientów, wskazało na możliwości wyboru metody kasowej lub kwartalnego rozliczenia, a także podpowiedziało, co należy zrobić, jeżeli podatnik chciałby skorzystać z którejś opcji. Wprawdzie wybór może być dokonany w trakcie roku, lecz tylko w konkretnych terminach.

O wyborze metody kasowej podatnik musi poinformować organ, składając VAT-R w terminie do końca miesiąca poprzedzającego okres, za który będzie stosował metodę kasową, a jeżeli nie decyduje się na kasowe rozliczenie, wówczas wystarczy, jeżeli o swoim wyborze poinformuje organ najpóźniej do 25. dnia drugiego miesiąca kwartału, od którego stosuje rozliczenie kwartalne. Czyli chcąc od lipca stosować metodę kasową, podatnik musi zaktualizować VAT-R do końca czerwca (co prawda ustawodawca nie zamieścił żadnych przepisów przejściowych, a w czerwcu podmiot może być jeszcze podatnikiem innym niż mały, zyska zaś taki status dopiero od lipca). Gdyby natomiast podatnik pozostał przy metodzie memoriałowej, ale deklaracje zamierzał składać raz na kwartał, to zgłoszenia aktualizującego musi dokonać do 25 sierpnia. Spełnienie wymogów formalnych to jedno, a implikacje podatkowe jednego czy drugiego wyboru i ich opłacalność ekonomiczna lub jej brak to co innego.

Kiedy kwartalne rozliczenie się opłaca

Jeżeli chodzi o samo kwartalne rozliczenie, to w pewnym uproszczeniu należy wskazać, że taki wybór może być korzystny finansowo dla tych podatników, u których nie występuje nadwyżka podatku naliczonego nad należnym, tj. w ślad za każdą złożoną deklaracją podatnik płaci VAT do urzędu skarbowego. W takiej sytuacji kwartalna deklaracja to nie jest mniej pracy dla księgowego, bo i tak JPK_V7K jest składany za każdy miesiąc, z tą różnicą, że za dwa pierwsze miesiące kwartału jest to tylko cześć ewidencyjna, a za trzeci miesiąc pełen dwuczęściowy JPK_V7K. Korzyść jest dla podatnika, bo VAT jest płacony z mniejszą częstotliwością – co oznacza, że pieniądze dłużej pracują dla niego.

Zastosowanie kwartalnego VAT należy odradzić tym podatnikom, którzy uzyskują zwroty nadwyżki podatku naliczonego nad należnym. W takim przypadku deklaracje składane z mniejszą częstotliwością to rzadziej wypłacany zwrot, a co za tym idzie, dłuższy okres oczekiwania na środki, wyższe kwoty do zwrotu (bo skumulowane za trzy miesiące), więc także większe prawdopodobieństwo, że organ zechce zweryfikować zasadność wniosku podatnika.

Plusy i minusy metody kasowej

W przypadku podatników, którzy wybrali metodę kasową, oprócz wad i zalet kwartalnego rozliczenia należy wskazać na znacznie istotniejsze implikacje w zakresie rozliczenia VAT, a także na skutki występujące u kontrahentów. Otóż mały podatnik, który zdecyduje się na wybór metody kasowej, musi pamiętać, że jeśli jego kontrahentem jest inny podatnik czynny, to opodatkuje swoją sprzedaż dopiero po otrzymaniu zapłaty. Jeżeli jednak nabywcą jest konsument, podatnik zwolniony albo inny podmiot niebędący polskim czynnym podatnikiem VAT, to wówczas co do zasady taki mały podatnik czeka z opodatkowaniem do dnia otrzymania zapłaty, lecz nawet nie otrzymawszy zapłaty, musi sprzedaż opodatkować wraz z upływem 180. dnia, licząc od dnia wydania towaru lub wykonania usługi.

W dodatku metoda kasowa to miecz obosieczny. Mały podatnik nie odliczy bowiem swojego VAT naliczonego, jeżeli nie ureguluje ceny za zakupione świadczenia. Zatem kasowość jest z obu stron, zarówno w VAT należnym (ograniczona), jak i w naliczonym. Wybór metody kasowej ma jeszcze jeden skutek, który przez kontrahentów podatników ją stosujących jest jednoznacznie postrzegany jako wada, a w skrajnym przypadku może zadecydować o zmianie świadczeniodawcy, tj. o rezygnacji ze współpracy z podatnikiem wystawiającym faktury VAT MP i wybór takiego, który opodatkowuje swoją sprzedaż na zasadzie ogólnej (czy kwartalnie, czy miesięcznie nie ma tutaj żadnego znaczenia). Wskazać bowiem należy, że kontrahenci kasowego małego podatnika odliczają VAT naliczony z faktury VAT MP dopiero po dokonaniu zapłaty ceny za dokumentowane nią świadczenia (odpowiednio w całości lub w części). Dlatego w praktyce faktury VAT MP są nieprzychylnie postrzegane przez „zwykłych” podatników. Nawet nie chodzi przy tym o chęć tworzenia opóźnień płatniczych, ale o konieczność stosowania szczególnej procedury odliczania VAT.

Księgowi muszą też wziąć pod uwagę, że większa grupa małych podatników od lipca to potencjalnie również większa liczba faktur VAT MP. Warto zatem – zwłaszcza w rozliczeniu za lipiec – nieco baczniej przyglądać się fakturom zakupowym, nawet wystawianym przez „starych” kontrahentów klientów biura, gdyż teoretycznie może się okazać, że zachłysnąwszy się zmianą statusu, wybrali kasową metodę rozliczania VAT. ©℗