- Nawet prawomocny wyrok NSA nie musi oznaczać, że sprawa jest przegrana - mówi Dorota Pokrop, partner w dziale doradztwa podatkowego EY Polska i Michał Goj partner w zespole postępowań podatkowych i sądowych w dziale doradztwa podatkowego EY Polska.

Kapituła naszego redakcyjnego rankingu doceniła państwa sukces, jakim była wygrana w 2022 r. przed Trybunałem Sprawiedliwości UE w sprawie C-696/20. Chodziło o opodatkowanie transakcji łańcuchowych. Jakie znaczenie ma to orzeczenie TSUE dla ogółu podatników?
ikona lupy />
Dorota Pokrop, partner w dziale doradztwa podatkowego EY Polska / Materiały prasowe / fot. Tomasz Boniecki/Materialy prasowe

Dorota Pokrop: Wyrok dotyczył ekstremalnego przypadku, bo nie zdarzało się wcześniej, by organy nakładały na podatnika aż 46 proc. VAT. W tej sprawie organy odmówiły odliczenia podatku z faktur wystawionych przez polskiego dostawcę, a zarazem nałożyły na podatnika 23 proc. podatku od wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów w Polsce (mimo że towary z Polski wyjechały) i to bez prawa do odliczenia. Istotne dla wszystkich podatników jest to, że trybunał zakazał opodatkowania wewnątrzwspólnotowych nabyć towarów w sytuacji, gdy nie ma oznak wyłudzenia podatku i to mimo że przepis pozwalający na to wprost istnieje w dyrektywie VAT. TSUE uznał jednak, że nie taki był cel tego przepisu i dlatego nie można na jego podstawie odmawiać podatnikowi odliczenia VAT, jeśli nie ma ryzyka uszczerbku wpływów budżetowych. TSUE podkreślił przy tym, że wszelkie ograniczenia zasady neutralności muszą być wyjątkiem i mogą być stosowane tylko, gdy są niezbędne.

Jakie mogą być dalsze skutki tego orzeczenia?

Dorota Pokrop: Wyrok będzie miał przełożenie na szeroki zakres spraw, w których są stosowane przepisy sankcyjne wywołujące w określonych okolicznościach negatywne skutki dla przedsiębiorców. Moim zdaniem będzie to dotyczyć również sankcji VAT, które zostały przewidziane w projekcie SLIM VAT 3 w zmodyfikowanej formie. W określonych okolicznościach wyrok TSUE daje nam dodatkowe silne argumenty za nienakładaniem sankcji. Nawet jeśli organy nie zmienią postępowania, to podatnicy będą w lepszej sytuacji. Znacząco bowiem rosną ich szanse na wygraną przed sądem.

Czy po ogłoszeniu wyroku zmienia się praktyka organów podatkowych?
ikona lupy />
Michał Goj, partner w zespole postępowań podatkowych i sądowych w dziale doradztwa podatkowego EY Polska / Materiały prasowe / fot. Tomasz Boniecki/Materialy prasowe

Michał Goj: Zdarzały się już sytuacje, w których organy podatkowe odstępowały od nakładania sankcyjnego opodatkowania WNT przez samą wątpliwość, która powstała w związku ze skierowaniem pytania. To potwierdza pozytywny wpływ na praktykę.

Czy podatnicy mają jeszcze szanse na wznowienie postępowań po wyroku TSUE w podobnych sprawach?

Michał Goj: Niestety, w tym przypadku termin już upłynął. Podatnicy mają tylko miesiąc na złożenie wniosku o wznowienie postępowania podatkowego zakończonego decyzją ostateczną w związku z wyrokiem TSUE. Czas liczy się od publikacji wyroku TSUE w Dzienniku Urzędowym UE. Natomiast termin na wznowienie postępowania sądowo-administracyjnego wynosi trzy miesiące od dnia publikacji wyroku TSUE. Z tego wniosek, że warto przeglądać na bieżąco orzecznictwo TSUE. W przypadku gdy termin jeszcze nie upłynął, istotne może być też to, na podstawie której procedury wystąpimy o wznowienie.

Jak należy oceniać zmiany w SLIM VAT 3, na podstawie których organy podatkowe będą mogły obniżyć wysokość sankcji?

Michał Goj: Na pewno konieczna była odpowiedź na wyrok TSUE z 15 kwietnia 2021 r. w sprawie C-935/19, który de facto uznał polskie regulacje w zakresie sankcji VAT za niezgodne z prawem europejskim. Nowelizacja nie oznacza jednak, że skończą się spory na gruncie sankcji VAT. Przepisy dają organom podatkowym znaczne pole do uznaniowości. Przypomnijmy, że sankcje nie będą wynosić automatycznie 30 proc., 20 proc. i 15 proc., ale – odpowiednio – do 30 proc., do 20 proc. i do 15 proc. Fiskus będzie mógł zmniejszyć ich wysokość odpowiednio do skali przewinienia podatnika, co dotychczas było niemożliwe.

Na pewno uznaniowość spowoduje, że wzrosną oczekiwania co do standardów uzasadnienia decyzji i wyboru odpowiedniego poziomu sankcji. Jeśli podatnicy nie poczują się przekonani, może to oznaczać większą liczbę sporów. Nie da się uniknąć dyskusji, dlaczego jeden podatnik ma np. 15 proc. sankcji, a inny 12 proc. To naturalne, że każdemu podatnikowi może się wydawać, iż jego przewinienie nie jest istotne. To naprawdę spore wyzwanie dla organów i sądów, ale też podatników i ich pełnomocników.

Czy organy podatkowe będą mogły odstąpić od wymierzenia sankcji?

Michał Goj: Same przepisy nie dają chyba jednoznacznej odpowiedzi. Z jednej strony mówią o ustalaniu dodatkowego zobowiązania, ale z drugiej wyznaczają jedynie jego maksymalny poziom, z czego można wywodzić, że dopuszczalne było ustalenie zobowiązania nawet na poziomie 0 proc. Obawiam się jednak, że takie rozwiązanie może nie być często stosowane.

Dorota Pokrop: W obecnej praktyce sankcja jest wymierzana nawet wówczas, gdy w ogóle nie powinna mieć miejsca, np. gdy błąd wynika z nieprawidłowej interpretacji przepisów, organ był świadomy wątpliwości i nie było ryzyka uszczerbku wpływów podatkowych. Nie wydaje się więc, by teraz organy w ogóle odstępowały od ustalania dodatkowego zobowiązania. Obawiam się, że trudno będzie o to również po zmianach.

W 2023 r. powinien też zapaść inny wyrok TSUE w sprawie prowadzonej przez EY. Czego będzie on dotyczył?

Dorota Pokrop: WSA we Wrocławiu zadał pytanie prejudycjalne (I SA/Wr 208/21) dotyczące dopuszczalności różnicowania stawek VAT w sytuacji, gdy różne podmioty oferują dany produkt jako towar albo jako usługę. Chodzi o rozstrzygnięcie, czy towar (w tym przypadku napój zawierający mleko) może być opodatkowany dwiema różnymi stawkami VAT w zależności od wystąpienia usług przygotowania i podania takiego towaru.

Mamy mocne argumenty za tym, że nie jest to dopuszczalne. Jeśli TSUE podzieli naszą opinię, będzie to oznaczało, że wytyczne Ministerstwa Finansów w zakresie stawki VAT na żywność i usługę gastronomiczną powinny być zrewidowane.

Wróćmy jeszcze do wyroku TSUE z 7 lipca 2022 r. (sygn. aktC 696/20). Zanim Naczelny Sąd Administracyjny skierował pytanie do TSUE, wydał negatywne orzeczenie w tej sprawie. Dlaczego?

Michał Goj: Teoretycznie NSA ma obowiązek skierowania pytania w każdej sprawie, w której rozstrzygnięcie zależy od prawidłowej wykładni prawa europejskiego. Zdarza się jednak, że wątpliwość interpretacyjna nie zostanie dostrzeżona od razu i w złożonej sprawie sąd nie dopatrzy się sprzeczności z prawem europejskim. Tak było w tym przypadku. Przegraliśmy pierwsze sprawy przed NSA i wydawało się, że temat jest już zamknięty. Złożyliśmy jednak skargę o stwierdzenie niezgodności prawomocnych orzeczeń z prawem UE. To rzadko stosowana i skomplikowana procedura, a skargi są często odrzucane. NSA przyjął jednak nasze skargi do rozpoznania, ponownie przeanalizował argumenty i skierował pytanie do TSUE w jednej z otwartych jeszcze spraw. Odpowiedź trybunału pozwoliła na naprawienie pierwotnego błędu zarówno w sprawach nierozstrzygniętych uprzednio przez NSA, jak i w tych, w których zapadły wyroki negatywne.

Dla podatników to istotny sygnał, że nawet prawomocny wyrok NSA nie musi oznaczać, że sprawa jest przegrana.©℗

Dorota Pokrop i Michał Goj – laureaci XVII Rankingu Firm i Doradców Podatkowych Dziennika Gazety Prawnej w kategorii VAT (I miejsce) oraz w kategorii indywidualnych wygranych w sporach przed sądami (I miejsce). Firma EY Polska zdobyła też I miejsce dla najlepszej firmy w kategorii sporów

Rozmawiała Monika Pogroszewska