Z początkiem 2023 r. na estoński CIT przeszło 2261 spółek, czyli około dwa razy mniej niż na początku ubiegłego roku. W sumie ryczałt od dochodów spółek stosuje obecnie 10 795 podatników

Tak prezentują się dane, które przesłało Ministerstwo Finansów na prośbę naszej redakcji. Wynika z nich, że najwięcej podatników wybrało ryczałt od dochodów spółek (tzw. estoński CIT) w 2022 r. Na koniec ubiegłego roku taki sposób rozliczeń stosowało 8681 spółek, a na koniec 2021 r. było ich zaledwie 511.

Rekordowy 2022 r.

Tylko do października 2022 r. 7379 spółek wybrało opłacanie estońskiego CIT. Tak duże zainteresowanie wyborem ryczałtu nie powinno nikogo dziwić, skoro z początkiem ubiegłego roku zlikwidowano wiele dotychczasowych barier. Na przykład został rozszerzony katalog podmiotów, które mogą stosować system estoński o spółki komandytowe i komandytowo-akcyjne (wcześniej były to tylko spółki z o.o. i akcyjne). Został również zlikwidowany maksymalny limit przychodów (100 mln zł) i obowiązek realizowania inwestycji na określonym poziomie. Zostały obniżone ciężary podatkowe. Obecnie stawki ryczałtu wynoszą: 10 proc. dla małych podatników i spółek rozpoczynających działalność oraz 20 proc. dla pozostałych.

Również w trakcie roku

Jak wynika z danych MF, w tym roku zainteresowanie wyborem estońskiego CIT jest znacząco mniejsze. W 2023 r. ten sposób rozliczenia na razie wybrało 2261 spółek. Ich liczba z pewnością się jednak zwiększy. Taką formę opodatkowania można bowiem wybrać nie tylko z początkiem roku kalendarzowego, lecz także w jego trakcie. Wystarczy, że spółka zakończy swój rok podatkowy, sporządzi zeznanie CIT-8 i sprawozdanie finansowe, a wejdzie w nowy rok podatkowy już z ryczałtem od dochodów spółek.

Dlaczego jednak w porównaniu z 2022 r. nastąpił znaczący spadek liczby spółek zainteresowanych przejściem na ryczałt? Natalia Kamińska-Kubiak z Grant Thornton wymienia kilka przyczyn (patrz: komentarz w ramce). Oprócz tego, że wielu przedsiębiorców najpierw musiałoby przekształcić formę prowadzenia działalności, dużą barierą, zdaniem ekspertki, są przepisy dotyczące opodatkowania wykorzystywania samochodów, a także nowe przepisy dotyczące fundacji rodzinnej.

Fundacje rodzinne

Jak wskazuje ekspertka, nadal nie wiadomo, czy estoński CIT będzie można łączyć z fundacją rodzinną. Przypomnijmy, że wykluczają to uchwalone już przepisy, które mają wejść w życie 22 sierpnia br. Jednak już trwają prace nad zmianami w tym zakresie. Pisaliśmy o tym w artykule „Fundamentalne zmiany w fundacji rodzinnej” (DGP nr 46/2023). Modyfikacje wprowadziła sejmowa komisja finansów publicznych podczas prac nad projektem innej ustawy określającej zasady emisji instrumentów kapitałowych, w tym obligacji kapitałowych.

Zmiany te zostały już natomiast uchwalone przez Sejm – teraz nad ich treścią pochyli się Senat.

Dzięki temu wspólnik spółki opodatkowanej estońskim CIT będzie mógł być fundatorem lub beneficjentem fundacji rodzinnej. Natomiast sama fundacja rodzinna nadal nie będzie mogła być wspólnikiem spółki stosującej ryczałt. Na razie nie są to jednak obowiązujące przepisy.

Opodatkowanie samochodów

Zniechęcać do estońskiego CIT mogą też zmiany, które weszły w życie z początkiem roku. Nakazują one zapłatę ryczałtu od dochodów spółek od wydatków na samochody użytkowane przez pracowników dla celów mieszanych. W art. 28m ust. 4a ustawy o CIT zostało wprost zapisane, że wydatkami związanymi z działalnością gospodarczą jest tylko połowa wydatków i odpisów amortyzacyjnych związanych z używaniem samochodów osobowych do celów mieszanych. Od drugiej połowy trzeba więc płacić estoński CIT. Wcześniej fiskus też żądał podatku, ale nie wynikało to z przepisów.

W podobnych sprawach zapadły już pierwsze korzystne dla podatników wyroki sądów administracyjnych, np. nieprawomocne orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z 18 października 2022 r. (sygn. akt I SA/Gd 917/22).

Rozstrzygnięcie sporu będzie dotyczyło tylko lat 2021–2022. Nie ma ono wpływu na rozliczenia od 1 stycznia 2023 r.

Faktoring wyklucza

Fiskus też sam ogranicza prawo do przejścia na estoński CIT spółkom, które korzystają z faktoringu, tj. najpierw sprzedają towar lub usługę kontrahentowi, a zaraz potem zbywają swoją wierzytelność faktorowi (np. bankowi bądź firmie faktoringowej). Pisaliśmy o tym w artykule „Faktoring może wykluczyć prawo do estońskiego CIT” (DGP nr 20/2023). Organy traktują bowiem sprzedaż wierzytelności własnych za przychody pasywne (np. interpretacja indywidualna z 29 grudnia 2022 r., sygn. 0111-KDWB.4010.84.2022.2.AZE).

Problem w tym, że spółki nie mają prawa do ryczałtu, gdy ich przychody pasywne wynoszą 50 proc. lub więcej przychodów ogółem. Jeżeli więc spółka często korzysta z faktoringu, to taka praktyka pozbawia ją prawa do estońskiego CIT. Prawdopodobnie sprawa trafi na wokandę do czasu rozstrzygnięcia – postępowanie wbrew stanowisku fiskusa może być ryzykowne.

Klaudia Jachira z Gardens Tax & Legal wskazuje też na inne wątpliwe kwestie, które mogą zniechęcać do estońskiego CIT, np. w zakresie ukrytych zysków i sposobu ustalania podstawy opodatkowania (patrz: opinia w ramce).

Niektóre wątpliwości rozwiane

Niektóre inne wątpliwości dotyczące przepisów o estońskim CIT rozwiał 28 lutego br. wiceminister finansów Artur Soboń, odpowiadając na interpelację poselską nr 38761. Na prośbę pytającego posła wiceminister wyjaśnił cztery kwestie.

Przede wszystkim, jak podkreślił, opodatkowane ryczałtem jako dochód z ukrytych zysków powinno być nawet wynagrodzenie z tytułu umorzenia udziałów lub akcji wypłacone z zysku powstałego przed wyborem ryczałtu od dochodów spółek. Wynika to bezpośrednio z treści art. 28m ust. 3 pkt 5 ustawy o CIT, który „referuje do wypłaconego z zysku wynagrodzenia z tytułu m.in. umorzenia udziału (akcji), nie dokonując przy tym rozróżnienia na zysk wypracowany przed oraz po okresie opodatkowania ryczałtem od dochodów spółek”.

Wiceminister poinformował również, że ryczałt od dochodu spółki z ukrytych zysków związanych z podwyższeniem kapitału zakładowego należy zapłacić do 20. dnia następnego miesiąca po tym, w którym dokonano wpisu podwyższenia kapitału zakładowego w Krajowym Rejestrze Sądowym. Wynika to z wykładni dwóch odrębnych przepisów. Pierwszym jest art. 36 ust. 2 ustawy o rachunkowości (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 120 ze zm.), zgodnie z którym kapitał zakładowy spółek wykazuje się w wysokości określonej w umowie lub statucie i wpisanej w rejestrze sądowym. Z kolei w art. 28t ust. 1 pkt 4 ustawy o CIT zapisano, że podatek od dochodów z ukrytych zysków należy zapłacić do 20. dnia następnego miesiąca po tym, w którym dokonano wypłaty, wydatku lub wykonania świadczenia.

Korekta wstępna i ceny transferowe

Odpowiadając na kolejne pytanie posła, wiceminister przywołał art. 28m ust. 4 pkt 2 ustawy o CIT. Wynika z niego, że połowę wydatków i odpisów amortyzacyjnych oraz odpisów z tytułu trwałej utraty wartości związanych z użytkowaniem samochodów osobowych, środków transportu lotniczego, taboru pływającego oraz innych składników majątku, które nie są wyłącznie wykorzystywane na cele działalności gospodarczej, należy zaliczyć do dochodów z tytułu ukrytych zysków. Przepis odwołuje się bowiem do wszystkich wydatków związanych z używaniem składników majątku udostępnionych wspólnikom na cele mieszane, a więc także do tych, które nie podlegają amortyzacji – podkreślił wiceminister Soboń.

Z tą odpowiedzią była powiązana również czwarta wyjaśniona kwestia. Transakcja, która jest w ten sposób realizowana pomiędzy spółką a wspólnikiem (podmioty powiązane), nie musi być dokumentowana m.in. wtedy, jeśli oba podmioty nie poniosły straty podatkowej (art. 11n ust. 1 lit. c ustawy o CIT). Wiceminister wyjaśnił na prośbę posła, że chodzi o stratę netto w rozumieniu art. 28c pkt 4 ustawy o CIT. Wspomniany przepis odwołuje się zaś do straty netto ustalanej na podstawie przepisów o rachunkowości.

Wcześniejsze wyjaśnienia

To drugi raz, gdy wiceminister Soboń rozwiewa wątpliwości podatników, odpowiadając na poselską interpelację. Poprzednio – 2 stycznia br. – odnosząc się do interpelacji poselskiej nr 37738, wyjaśnił odpowiednio, że:

  • przepisy o estońskim CIT dotyczące korekty wstępnej oraz dochodu z przekształcenia nie dotyczą spółki kapitałowej powstałej z przekształcenia jednoosobowej firmy nieprowadzącej ksiąg rachunkowych;
  • odsetki od pożyczki udzielonej spółce przez wspólników są dochodem z tytułu ukrytych zysków niezależnie od tego, kiedy pożyczka została jej udzielona;
  • dochód z tytułu zysku netto jest opodatkowany według stawki, o której mowa w art. 28o ustawy o CIT, właściwej w momencie ustalania dochodu z tytułu zysku netto, tj. w ostatnim roku opodatkowania ryczałtem.

Szerzej pisaliśmy o tym w artykule „Nie zawsze estoński CIT wymaga sporządzenia korekty wstępnej” (DGP 5/2023). ©℗

opinia

Spadek zainteresowania nie dziwi

Natalia Kamińska-Kubiak menedżer i doradca podatkowy w Grant Thornton / Materiały prasowe

Znaczne zainteresowanie ryczałtem estońskim w całym 2022 r. nie jest zaskoczeniem. To naturalne, że dynamika zainteresowania spadła w drugiej połowie 2022 r. i w roku bieżącym, ponieważ liczba podmiotów, które formalnie mogą z niego skorzystać, jest już mniejsza. Wielu podatników uznało też, że opodatkowanie CIT estońskim wykorzystania samochodów służbowych przez pracowników niweluje korzyści z tego rozwiązania, chociaż to nie zawsze jest słuszny wniosek.

Dodatkowo w bieżącym roku jesteśmy świadkami burzy legislacyjnej dotyczącej nowego rozwiązania, jakim będą fundacje rodzinne właśnie w kontekście ryczałtu estońskiego. Nie do końca wiemy jeszcze, jak te rozwiązania legislacyjne się zakończą, czy będzie można łączyć w sposób pośredni i bezpośredni oba rozwiązania, czy też będą one się wykluczać. Mam zatem wrażenie, że wielu podatników chwilowo wstrzymuje się z decyzjami.

Nie zapominajmy również, że wielu przedsiębiorców w Polsce wciąż prowadzi działalność gospodarczą o znacznej skali w formie indywidualnej działalności gospodarczej, spółki cywilnej lub spółki jawnej, które to podmioty muszą najpierw przeprowadzić procesy reorganizacji, aby spełnić kryteria korzystania z ryczałtu estońskiego. Podjęcie tak trudnej decyzji o zmianie formy prawnej wymaga czasu i licznych przygotowań, dlatego dopiero za jakiś czas będziemy mogli zaobserwować skorzystanie przez te firmy z ryczałtu estońskiego.

opinia

Niejednolite stanowisko fiskusa może odstraszać od estońskiego CIT

Klaudia Jachira doradca podatkowy w kancelarii Gardens Tax & Legal / Materiały prasowe

Z naszego doświadczenia wynika, że zainteresowanie estońskim CIT wcale nie spada. Wiele jednoosobowych działalności gospodarczych (spółek jawnych, cywilnych) nadal szuka bowiem rozwiązań zmierzających do wyeliminowania obciążenia „podatkiem zdrowotnym” (nazywajmy rzeczy po imieniu). Wielu przedsiębiorców boryka się też z daniną solidarnościową, która przy większych dochodach faktycznie może być znaczącym obciążeniem.

Często jednak na samym zainteresowaniu się kończy, na co ma wpływ m.in. niejednolite stanowisko Krajowej Informacji Skarbowej w zakresie przepisów o ryczałcie od dochodów spółek. Przykładem może być chociażby:

• kwestia ukrytych zysków w kontekście wynajmu nieruchomości (i innych składników) do spółek (a warto wskazać, że nawet ewentualny podatek z tytułu ukrytych zysków nie zawsze spowoduje, że wybór opodatkowania ryczałtem nie będzie dla podatnika opłacalny),

• sposób ustalania podstawy opodatkowania zryczałtowanym podatkiem dochodowym przy wypłacie dywidendy (zysk netto/brutto),

• problem podstawy opodatkowania przy dochodzie z tytułu ukrytych zysków lub wydatków niezwiązanych z działalnością gospodarczą (czy są to wydatki w wartościach brutto, czy netto),

• kwestia sposobu określenia wysokości dochodu z przekształcenia.

Podatnicy obawiają się także kolejnych zmian prawnych, które mogą zniechęcić do wyboru tej formy opodatkowania. Pamiętajmy, że wybierając estoński CIT, przedsiębiorca zakłada, że będzie stosował taką formę opodatkowania przez kolejne cztery lata podatkowe. Tymczasem fiskus dopuszczał się już zmiany zasad w trakcie gry, czego przykładem jest kwestia wydatków niezwiązanych z działalnością gospodarczą w zakresie samochodów osobowych wykorzystywanych do celów mieszanych. Nie bez znaczenia pozostaje brak wielu definicji legalnych, takich jak chociażby „wydatki niezwiązane z działalnością gospodarczą”, „wartość dodana pod względem ekonomicznym” i „wartość znikoma”.