Fiskus żąda podatku od upominków wręczanych osobom odchodzącym z firmy. Kwiaty odpuszcza, bo jak twierdzi, nie mają charakteru użytkowego.
Trybunał Konstytucyjny o PIT od nieodpłatnych świadczeń / Dziennik Gazeta Prawna
Zdaniem fiskusa prezenty na odejście, choćby o niewielkiej wartości, mają konkretną korzyść majątkową i płatnik powinien od nich odprowadzić zaliczkę na PIT do urzędu skarbowego.
Dla odchodzących z firmy oznacza to jednak, że nawet gdy nie odczuwają potrzeby otrzymania upominku i z góry wiedzą, że schowają go w szufladzie lub postawią na półce obok innych drobiazgów, muszą zapłacić podatek. Chyba że zrezygnują z dobrych manier i odmówią przyjęcia prezentu.
Zdaniem organów podatkowych przychód nie wystąpi tylko wtedy, gdy zwyczajowy upominek nie ma charakteru użytkowego.

Pióro nie kwiaty

O konieczności zapłaty podatku przekonali się pracownicy jednej z budżetowych jednostek samorządowych. Oprócz odpraw i nagród jubileuszowych dostali kwiaty oraz pióra i długopisy kupione ze środków budżetowych.
Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach potwierdził, że pracodawca powinien potrącić pracownikom i odprowadzić do urzędu skarbowego zaliczkę na PIT z tytułu przekazanych upominków (interpretacja z 2 marca 2015 r. nr IBPBII/1/415-944/14/MK). Uznał, że jest to nieodpłatne świadczenie ze stosunku pracy, mające dla pracownika konkretny wymiar finansowy.
Stwierdził zarazem, że charakteru użytkowego nie mają kwiaty. Ich wręczenie ma tylko charakter symboliczny, zwyczajowo przyjęty, więc nie można uznać, że pracownik w ogóle osiągnął z tego tytułu wymierny przychód – podsumował dyrektor.

Zgodnie z TK

Jerzy Bielawny, doradca podatkowy w Instytucie Studiów Podatkowych Modzelewski i Wspólnicy nie dziwi się takiemu stanowisku fiskusa. Uważa je za słuszne w świetle wskazówek wynikających z ubiegłorocznego wyroku TK w sprawie opodatkowania nieodpłatnych świadczeń (sygn. K 7/13).
– Wręczenie drogiego prezentu wydaje się być w interesie pracownika, przynosić mu skonkretyzowaną korzyść i być przekazane za jego zgodą – wylicza Jerzy Bielawny, nawiązując do przesłanek wymienionych przez trybunał.

Wbrew woli

Innego zdania jest Joanna Stolarek, doradca podatkowy w kancelarii Ożóg Tomczykowski. – Czy można dopatrywać się zgody pracownika na przyjęcie takiego prezentu, który być może nie jest tani, ale jednak niezbyt jemu przydatny? – zastanawia się ekspertka.
Zwraca uwagę na to, że wręczanie takich upominków ma zazwyczaj charakter uroczysty i niejednokrotnie odbywa się w obecności innych. W takiej sytuacji ciężko sobie wyobrazić, aby obdarowany odmówił przyjęcia prezentu. Dlatego jej zdaniem trudno przesądzać, że pracownik wyraził zgodę na przyjęcie świadczenia, nawet jeśli dostał pióro lub kryształ.
Według Joanny Stolarek jest to raczej wyraz akceptacji ogólnie przyjętych norm postępowania i pewnego rodzaju konwenansów. A to oznacza, że przekazanie prezentu może mieć wymiar symboliczny i mieścić się w zwyczajowo przyjętych ramach. Tak jak zwyczajowe kwiaty czy tort z okazji ślubu – nikt nie kwestionuje tego, że nie są one przychodem.
Zdaniem ekspertki ta sama zasada mogłaby dotyczyć prezentów na odejście z pracy.

Jak uniknąć daniny

Jerzy Bielawny przyznaje, że najprostszym rozwiązaniem byłaby odmowa przyjęcia upominku albo jego zwrot i to w miarę szybko, żeby były pracodawca nie zdążył jeszcze potrącić zaliczki na PIT.
Gdy odejście z pracy wiąże się z przejściem na emeryturę, warto sprawdzić, czy nie ma zastosowania zwolnienie z art. 21 ust. 1 pkt 38 ustawy o PIT. Przepis ten zwalnia z podatku świadczenia otrzymywane przez emerytów lub rencistów w związku z łączącym ich uprzednio stosunkiem pracy lub stosunkiem służbowym, z tym że ich wartość nie może przekroczyć w skali roku 2280 zł.
Wolne od daniny są też świadczenia – do wartości 380 zł – finansowane z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Jednak – jak zwraca uwagę Ilona Szczepańska z Uniwersytetu Łazarskiego – przepisy o ZFŚS (t.j. Dz.U. z 1996 r. nr 70, poz. 335 ze zm.) nie przewidują możliwości finansowania z funduszu upominków ani innych prezentów. O przyznaniu pomocy decydują kryteria socjalne, czyli sytuacja życiowa, rodzinna i materialna pracowników.

A może darowizna

Zdaniem Jerzego Bielawnego innym rozwiązaniem pozwalającym na uniknięcie podatku może być przekazanie upominku w darowiźnie. Wtedy jednak pracodawca musiałby – dla celów dowodowych – zawrzeć z pracownikiem umowę, z której jasno by wynikało, że prezent jest darowizną i nie jest związany ze stosunkiem pracy. Wtedy jednak powstanie obowiązek w VAT, chyba że pracodawca nie odliczy podatku naliczonego przy jego nabyciu.
Jeśli warunki te zostaną spełnione, to w grę wejdą jeszcze tylko limity z art. 9 ust. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 86). Wynika z nich, że taka darowizna byłaby zwolniona z podatku do wysokości 4902 zł.
Potwierdza to interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie nr IPPB2/415-653/09-2/AS.