Każdy podatnik, który planuje zaciągnąć pożyczki od udziałowców, musi przeanalizować, która metoda rozliczania odsetek będzie korzystniejsza i to w perspektywie co najmniej trzech lat. Jakie czynniki trzeba zatem wziąć pod uwagę?
Począwszy od 2015 r. wprowadzono obszerną zmianę w zakresie niedostatecznej kapitalizacji. Zmiana jest dwutorowa, ponieważ z jednej strony zmodyfikowano zasady już funkcjonujące, a z drugiej wprowadzono alternatywną metodę rozliczania odsetek. Wybór tej drugiej metody należy przy tym zgłosić naczelnikowi urzędu skarbowego w odpowiednim terminie, tj. 30 dni od zaciągnięcia pożyczki. Dokonuje się go na minimum trzy lata podatkowe.
Trzeba więc przeanalizować, która metoda będzie korzystniejsza i to w perspektywie co najmniej trzech lat.
Przede wszystkim należy sprawdzić kapitały własne spółki. Jeśli są one ujemne, a udziałowcy nie chcą dokapitalizować spółki, to naturalnym wyborem będzie metoda alternatywna. W takim bowiem wypadku istnieje szansa na zaliczenie choćby części odsetek do kosztów podatkowych.
Znacznie więcej czynników należy wziąć pod uwagę, gdy spółka ma dodatnie kapitały własne. Najważniejszym z nich będzie przewidywana na koniec każdego roku wartość podatkowa aktywów (czyli wartość aktywów uwzględniana jako koszt podatkowy w momencie ich zbycia). Podatnik powinien także antycypować przyszłą stopę referencyjną NBP, co wydaje się najtrudniejszym zadaniem, ponieważ sama Rada Polityki Pieniężnej nie jest zgodna co do przyszłych zmian stóp procentowych. Trzeba także przewidzieć, czy spółka będzie zyskowna na poziomie operacyjnym.
Dopiero uzbrojeni w taką wiedzę, choć może raczej zdolność przewidywania, podatnicy będą mogli dokonać w miarę świadomego wyboru. Oczywiście nawet wówczas wybór jest rodzajem zakładu, hazardu, ponieważ nawet najlepiej przyjęte założenia są tylko założeniami, a życie gospodarcze rysuje często całkiem inne scenariusze niż te prognozowane.
Co to wszystko oznacza? Spory zamęt w głowach księgowych i dyrektorów finansowych oraz konieczność podejmowania decyzji rzutujących na finanse spółki, bez choćby nawet teoretycznej możliwości przewidzenia ich skutków.

Piotr Liss, tax partner w RSM Poland KZWS