Członka zarządu w zakresie odpowiedzialności za długi podatkowe spółki należy traktować jak osobę fizyczną nieprowadzącą działalności. Organ musi mu więc doręczyć decyzję na adres zamieszkania – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Chodziło o członka zarządu spółki z o.o. Naczelnik urzędu skarbowego w 2016 r. wydał decyzję o odpowiedzialności za zaległości spółki w VAT powstałe, gdy mężczyzna zasiadał w zarządzie. Prowadził on również działalność gospodarczą, a w 2011 r. zmienił adres zamieszkania. Decyzję o odpowiedzialności za długi spółki organ doręczył jednak na stary adres. Poczta dwukrotnie awizowała przesyłkę, ale nikt jej nie odebrał. Dopiero trzy lata później, w 2019 r. podatnik dowiedział się, że organ chciał go pociągnąć do odpowiedzialności za długi firmy. Stało się to przy okazji innych czynności, które podejmował jego pełnomocnik. Podatnik złożył więc wniosek o przywrócenie terminu do złożenia odwołania od decyzji wraz z odwołaniem. Naczelnik urzędu skarbowego odmówił.
Spór w sprawie dotyczył tego, czy organ mógł doręczyć decyzję o odpowiedzialności członka zarządu na adres wskazany w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej zamiast na adres zamieszkania wynikający z bazy PESEL i składanych zeznań PIT.
Naczelnik urzędu skarbowego uważał, że tak. Jego zdaniem doszło do zastępczego doręczenia decyzji w trybie art. 150 ordynacji podatkowej. Podkreślał, że podatnik nie wykazał, że nie ponosi winy za uchybienie terminowi do wniesienia odwołania.
Decyzję tę podtrzymał dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Warszawie. Wskazał, że jedynym aktualnym adresem rejestracyjnym podatnika, który prowadzi działalność gospodarczą, jest stary adres. To on widnieje w Centralnym Rejestrze Podmiotów – Krajowej Ewidencji Podatników (CRP KEP). Ten sam stary adres wskazał sam podatnik w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Ponieważ podatnik jest przedsiębiorcą, kluczowe są przepisy dotyczące danych osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą.
Podatnik nie zgodził się z tym. Uważał, że organ błędnie doręczył decyzję na stary adres, choć miał pełną wiedzę o nowym. Mężczyzna zgłosił bowiem zmianę miejsca zamieszkania do bazy PESEL. Od 2013 r. jest tam również zameldowany. Nowy adres wskazywał w PIT za 2014 r. i kolejne lata. Wszystkie pisma z innych organów podatkowych były kierowane na ten właśnie adres. Niezrozumiałe jest więc wysyłanie przez naczelnika urzędu skarbowego korespondencji dotyczącej odpowiedzialności członka zarządu za zaległości podatkowe spółki na nieaktualny adres. Podatnik podkreślał, że uchybienie terminu na wniesienia odwołania było przez niego niezawinione. Termin powinien więc być przywrócony.
WSA w Warszawie i NSA zgodzili się z podatnikiem. Warszawski sąd uznał, że organ nie przeprowadził postępowania, aby ustalić miejsce zamieszkania skarżącego. Nie wziął też pod uwagę informacji wskazujących na to, że miejsce zamieszkania podatnika może być inne niż zgłoszone w CEIDG. Sąd dodał, że skoro organ nie doręczył skutecznie decyzji orzekającej odpowiedzialność podatkową skarżącego, nie mógł on nie dotrzymać terminu na wniesienie odwołania.
WSA wyjaśnił także, że przedsiębiorca, podając adres do doręczeń w CEIDG, czyni to po to, by doręczać na ten adres tylko pisma związane z jego statusem jako przedsiębiorcy. Nie jest to więc uniwersalny adres do doręczeń osoby fizycznej.
Zgodził się z tym również NSA. Sędzia Sławomir Presnarowicz uzasadnił, że decyzja o odpowiedzialności osób trzecich (m.in. członków zarządu) nie jest związana z działalnością gospodarczą. Prawidłowy adres do doręczeń takiej decyzji skarżącemu to adres z bazy PESEL, a nie CEIDG.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 5 października 2022 r., sygn. akt III FSK 2471/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia