Firma leasingowa musi rozliczyć się z fiskusem z kwoty, którą zwrócił jej klient za uprzednie opłacenie składki ubezpieczeniowej z tytułu autocasco – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Chodziło o spółkę, która na podstawie umów leasingu operacyjnego i finansowego przekazywała klientom do używania samochody osobowe. Auta pozostawały własnością spółki przez cały okres trwania umowy leasingu.
Spółka wykupywała obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej użytkownika pojazdu (OC) oraz dobrowolne ubezpieczenia auta od kradzieży, zniszczenia, uszkodzenia czy też utraty (autocasco – AC).
Gdy wartość auta przyjęta dla celów ubezpieczenia przekraczała równowartość 20 tys. euro, spółka zaliczała do podatkowych kosztów tylko część składki ubezpieczeniowej – w takiej proporcji, w jakiej równowartość 20 tys. euro pozostawała do wartości samochodu.
Od 2019 r. limit 20 tys. euro został zastąpiony kwotą 150 tys. zł (art. 16 ust. 1 pkt 49 ustawy o CIT).
Następnie spółka obciążała korzystającego (klienta) całym kosztem opłaconych przez siebie składek ubezpieczeniowych, czyli zarówno w części zaliczonej przez siebie do kosztów uzyskania przychodu, jak i w pozostałej części.
Spór z fiskusem dotyczył tego, jaka część składki AC, której koszt zwrócił spółce klient, jest dla niej przychodem podatkowym.

Zwrot kosztów

Firma uważała, że do przychodów powinna zaliczyć tylko tę część składki AC, którą wcześniej zaliczyła do kosztów uzyskania przychodów. Pozostała kwota, mimo że także zwrócona przez klienta, nie jest podatkowym przychodem, bo jest tylko zwrotem wydatku niezaliczonego do kosztów uzyskania przychodów – argumentowała spółka.
Powołała się na art. 12 ust. 4 pkt 6a ustawy o CIT, który mówi, że do przychodów nie zalicza się „zwróconych innych wydatków niezaliczonych do kosztów uzyskania przychodów”.
Spółka przekonywała, że dla zastosowania tego przepisu nie ma znaczenia, dlaczego wydatek nie został zaliczony do podatkowych kosztów, tj. czy zdecydował o tym sam podatnik, czy taki zakaz wynika z art. 16 ust. 1 ustawy o CIT.
Uważała także, że nie ma znaczenia, iż zwrot składki będzie wkalkulowany w ratę leasingową. Tłumaczyła, że jest w stanie zidentyfikować otrzymaną płatność z wydatkiem poniesioną przez nią na zapłatę składek. Może więc jednoznacznie obliczyć i wskazać, która część raty leasingowej dotyczy zwrotu składki zapłaconej przez nią uprzednio ubezpieczycielowi.

Taki sam to nie ten sam

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej był jednak innego zdania. Stwierdził, że „innym wydatkiem”, o którym mowa w art. 12 ust. 4 pkt 6a, jest ten wydatek, który został wcześniej przez podatnika poniesiony, a następnie został mu zwrócony. „Wydatek zwrócony” to ten sam, a nie taki sam wydatek – tłumaczył organ.
Uznał więc, że skoro składka AC jest tylko elementem kalkulacji wysokości raty leasingowej, to nie można uznać, że jest ona zwracana przez korzystającego. Nie ma tu zatem zastosowania art. 12 ust. 4 pkt 6a ustawy o CIT – stwierdził dyrektor KIS.
W konsekwencji uznał, że przychodem firmy leasingowej jest:
■ w przypadku leasingu operacyjnego (17b ust. 1 ustawy o CIT) – cała rata leasingowa uiszczana przez korzystającego,
■ w przypadku leasingu finansowego – ta część raty leasingowej, która przekracza spłatę wartości początkowej przedmiotu leasingu (art. 17f ust. 1 ustawy o CIT).
Z fiskusem zgodziły się sądy obu instancji. WSA w Warszawie (sygn. akt III SA/Wa 2126/18) potwierdził, że skoro przekazana przez korzystającego kwota nie jest tym samym wydatkiem, który poniosła spółka we własnym imieniu, to przychodem firmy leasingowej jest całość raty leasingowej – w przypadku leasingu operacyjnego, i nadwyżka powyżej spłaty wartości początkowej – w przypadku leasingu finansowego.
Takiego zdania był również NSA. W uzasadnieniu wyroku sędzia Małgorzata Bejgerowska potwierdziła, że zapłacona przez klienta kwota nie może być uznana za zwrot kosztów, który jest wyłączony z przychodów na podstawie art. 12 ust. 4 pkt 6 ustawy o CIT.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 6 września 2022 r., sygn. akt II FSK 3195/19 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia