Spółki, których pełnomocnicy złożyli do urzędu skarbowego zawiadomienie o wyborze ryczałtu od dochodów spółek na podstawie formularza UPL-1, otrzymują wezwania do usunięcia braków – twierdzi Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP
Spółki, których pełnomocnicy złożyli do urzędu skarbowego zawiadomienie o wyborze ryczałtu od dochodów spółek na podstawie formularza UPL-1, otrzymują wezwania do usunięcia braków – twierdzi Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP
Przekonuje, że tym samym firmy te nie tracą automatycznie prawa do opłacania estońskiego CIT z tego tylko powodu, że użyto niewłaściwego pełnomocnictwa. Prawo to przepadnie im dopiero, gdy nie uczynią zadość wezwaniu w określonym w nim terminie.
– Stanowisko resortu, choć niewątpliwie korzystne, nie jest do końca zgodne z prawdą. Znam przypadki, w których spółki po złożeniu przez ich pełnomocnika zawiadomienia o wyborze estońskiego CIT na podstawie pełnomocnictwa UPL-1 nie otrzymały do tej pory żadnego pisemnego wezwania do usunięcia braków, a wyłącznie telefon z urzędu skarbowego z informacją, że muszą skorygować rozliczenia i dopłacić zaległe zaliczki na CIT wraz z odsetkami – mówi Grzegorz Niebudek, adwokat, doradca podatkowy i partner zarządzający w LTCA.
Przyznaje natomiast, że odpowiedź MF daje nadzieję na zmianę działania organów podatkowych i że spółki, które nie otrzymały pisemnego wezwania do usunięcia braków, powinny spodziewać się go w najbliższej przyszłości. To pozwoli im naprawić błędy bez utraty prawa do korzystania z estońskiego CIT.
Na problem z tym związany zwróciliśmy uwagę we wczorajszym artykule „Miał być estoński CIT, a jest niemałe zaskoczenie” (DGP nr 154/2022). Pisaliśmy o spółkach, które zleciły swoim pełnomocnikom (księgowym, doradcom podatkowym) złożenie zawiadomienia ZAW-RD o wyborze ryczałtu od dochodów spółek zwanego potocznie estońskim CIT.
Jeśli pełnomocnik złożył takie zawiadomienie w systemie e-Deklaracje na podstawie formularza UPL-1, czyli pełnomocnictwa do podpisywania elektronicznych deklaracji podatkowych, to postąpił wadliwie, a zawiadomienie było bezskuteczne. Fiskus twierdzi bowiem, że ZAW-RD nie jest deklaracją podatkową i pełnomocnik, który chce je złożyć, powinien działać na podstawie pełnomocnictwa szczególnego PPS-1 lub ogólnego PPO-1.
Problem polega na tym, że spółki dowiadują się o tym dopiero od niedawna, podczas gdy na estoński CIT przechodziły wiele miesięcy wcześniej, najczęściej od stycznia 2022 r. (zgodnie z art. 28j ust. 1 pkt 7 ustawy o CIT). Wtedy jednak nie dostawały żadnych sygnałów, że zawiadomienie ZAW-RD złożone przez ich pełnomocnika na podstawie formularza UPL-1 jest niewłaściwe. Mogły więc zakładać, że mają prawo do estońskiego CIT i nie muszą płacić zaliczek na klasyczny podatek dochodowy.
Teraz, gdy okazuje się, że złożone w przeszłości zawiadomienie ZAW-RD było bezskuteczne, spółka powinna skorygować swoje rozliczenia, czyli uregulować zaległe zaliczki na CIT, i to z odsetkami (ich aktualna stawka to 15 proc.).
Eksperci, których cytowaliśmy we wczorajszym artykule, nie zgadzali się z takimi konsekwencjami błędnie złożonego ZAW-RD. Ich zdaniem, nawet jeśli zawiera ono braki, to skarbówka powinna wysłać wezwania do ich usunięcia w terminie siedmiu dni (art. 169 ordynacji podatkowej). Dopiero gdy podatnik nie usunie braków w terminie, zawiadomienie ZAW-RD może zostać uznane za bezskuteczne.
Na prawidłowość takiego trybu postępowania przez urzędy wskazuje również odpowiedź, którą otrzymaliśmy z MF już po oddaniu do druku wczorajszego wydania DGP (patrz ramka).
Jacek Lechna, menedżer w zespole bieżącego doradztwa podatkowego Grant Thornton, zwraca uwagę na chaos informacyjny, jaki od dłuższego czasu panuje w sprawie składania zawiadomień ZAW-RD.
Spółki i ich pełnomocnicy, którzy przy składaniu ZAW-RD kierowali się informacjami publikowanymi na stronie resortu finansów (https://www.podatki.gov.pl/cit/e-deklaracje-cit/formularze-cit/), mogli uznać, że zawiadomienie o wyborze estońskiego CIT jest deklaracją podatkową, tyle że można ją złożyć wyłącznie za pośrednictwem systemu e-Deklaracje.
Na tej stronie publikowane są bowiem deklaracje podatkowe i wśród nich znajdziemy właśnie ZAW-RD. Bazując więc na treści tej strony, należało uznać, że w celu złożenia ZAW-RD pełnomocnik musi mieć UPL-1.
Taką informację nadal można znaleźć na tej stronie MF. Co innego jednak wynika z odpowiedzi wiceministra finansów Artura Sobonia z 4 kwietnia br. na interpelację poselską nr 30734. Wyjaśniono w niej, że ZAW-RD nie jest deklaracją, a pełnomocnik, który składa to zawiadomienie, musi mieć pełnomocnictwo szczególne PPS-1 lub ogólne PPO-1.
– Wielu przedsiębiorców mogło nie wiedzieć o tej odpowiedzi na poselską interpelację, a sugerować się treścią dostępną na internetowych stronach MF. Mogli więc popaść w kłopoty nie z własnej winy – zwraca uwagę Jacek Lechna.
Tym bardziej – jak mówi – cieszy najnowsze stanowisko MF, z którego wynika, że otrzymanie wezwania i naprawienie błędu w terminie w nim wskazanym nie oznacza pozbawienia podatnika prawa do korzystania z estońskiego CIT.
We wspomnianej odpowiedzi na poselską interpelację wskazano, że ZAW-RD może być złożone w formie papierowej lub za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej. W tym drugim przypadku jest to możliwe za pośrednictwem systemu e-Deklaracje, przy użyciu interaktywnego formularza oraz poprzez platformę e-PUAP jako pisma ogólnego w formacie PDF, uwierzytelnionego podpisem kwalifikowanym, poprzez profil zaufany albo podpis osobisty.©℗
Odpowiedź MF na pytanie DGP
Zawiadomienie ZAW-RD nie jest deklaracją w myśl przepisów ustawy Ordynacja podatkowa, dlatego nie jest możliwe zastosowanie do niego pełnomocnictwa UPL-1. W konsekwencji organy podatkowe postępują prawidłowo, wzywając do uzupełnienia braków. Jednakże otrzymanie takiego wezwania nie oznacza pozbawienia podatnika prawa do korzystania z estońskiego CIT, jeżeli podatnik uzupełni te braki w terminie wskazanym w wezwaniu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama