Opodatkowaniu podlegają osobno grunty i posadowione na nich budynki. Jeśli w ewidencji gruntów i budynków nie ma danych o powierzchni budynku, organ podatkowy może ją ustalić w inny sposób – orzekł WSA w Warszawie.

Sprawa dotyczyła właściciela gruntu i posadowionego na nim budynku. Pracownicy urzędu miasta przeprowadzili u niego oględziny i obliczyli, że powierzchnia użytkowa domu wynosi 150 mkw., budynku gospodarczego – 24 mkw., a gruntów 530 mkw. Spór sprowadzał się do tego, czy budynki są opodatkowane podatkiem od nieruchomości, a jeśli tak, to od jakiej powierzchni jest danina.
Zdaniem organów opodatkowaniu podlegają odrębnie grunty i budynki, co wynika z ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Organy przyjęły za podstawę opodatkowania powierzchnię budynków obliczoną podczas oględzin. Bazowały też na dokumentach za wcześniejsze lata, ponieważ podatnik uniemożliwił przeprowadzenie oględzin przez biegłego (próby urząd podejmował trzykrotnie). Burmistrz wydał więc trzy decyzje ustalające wysokość łącznego zobowiązania pieniężnego na lata 2015, 2016 i 2019. Podtrzymało je Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Ciechanowie.
Podatnik nie zgadzał się z decyzjami i ustaleniami organów. W skardze do sądu wskazywał, że budynek w ogóle nie powinien być opodatkowany. Argumentował, że skoro nie stanowi on odrębnego od gruntu przedmiotu własności, nie może stanowić odrębnego przedmiotu opodatkowania. Podatnik uważał, że organy pominęły zapisy z ewidencji gruntów i budynków. Budynki – wskazał – w ewidencji nie są wymienione jako odrębny przedmiot własności. W ewidencji nie ma też powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego. A zgodnie z art. 21 ust. 1 prawa geodezyjnego i kartograficznego (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1990 ze zm.) podstawę wymiaru podatków stanowią dane zawarte w ewidencji gruntów i budynków.
WSA w Warszawie nie zgodził się z podatnikiem. Sędzia Agnieszka Sułkowska wyjaśniła, że nie jest tak, jak chce skarżący, że opodatkowanie gruntów wyklucza opodatkowanie budynków.
– Stanowisko skarżącego jest sprzeczne z art. 2 ust. 1 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych – wyjaśnił WSA. W przepisie tym ustawodawca wyróżnia grunty, budynki i budowle jako odrębne przedmioty opodatkowania. Nie ma przy tym znaczenia – stwierdził sąd – czy stanowią one odrębny przedmiot własności. Opodatkowaniu podlegają więc osobno grunty i osobno posadowione na nich budynki.
Potwierdził to również NSA, który orzekł w sprawie rozliczenia skarżącego za 2015 r. (sygn. akt II FSK 3451/17). Sąd kasacyjny wskazał, że podstawę wymiaru podatków stanowią dane zawarte w ewidencji gruntów i budynków, co oznacza, że organ podatkowy – co do zasady – nie może sam dokonać klasyfikacji funkcji nieruchomości lub jej powierzchni. NSA wskazał natomiast, że choć ewidencja nie zawiera danych o powierzchni użytkowej budynków, to organ mógł zastosować inne instrumenty pozwalające ustalić ją w prawidłowym rozmiarze. Organ mógł więc dokonać oględzin i obmiaru nieruchomości, aby ustalić ich powierzchnię użytkową.
WSA wskazał, że skoro skarżący podważał obmiar, mógł to zrobić biegły, ale podatnik uniemożliwił przeprowadzenie czynności. W tej sytuacji organy postąpiły prawidłowo.
Wyroki są nieprawomocne.

orzecznictwo

Wyroki WSA w Warszawie z 29 lipca 2022 r., sygn. akt III SA/Wa 3035/21, III SA/Wa 3036/21 i III SA/Wa 3037/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia