Fiskus chce przerzucić na podatników koszt przekładania dokumentów na język polski. Dziś też to robi, ale często bez jednoznacznej podstawy prawnej
Ministerstwo Finansów chce, aby takie wydatki ponosili wszyscy podatnicy podczas postępowania kontrolnego i podatkowego.
Zmiana ma być wprowadzona do ordynacji podatkowej. W przygotowanym projekcie nowelizacji (wciąż czeka on na rozpatrzenie przez rząd) Ministerstwo Finansów zaproponowało, aby podatnicy ponosili koszty tłumaczeń dokumentów nie tylko wtedy, gdy została wszczęta kontrola, ale i w zwykłym postępowaniu podatkowym (nowy art. 189 par. 3).
Jeśli podatnik tego nie zrobi, urząd sam zamówi usługę u tłumacza przysięgłego, ale jej kosztami i tak obciąży podatnika (nowy art. 267 par. 1 pkt b). Dodatkowo będzie mógł nałożyć na niego karę porządkową, uznając, że celowo opóźnia on prowadzenie postępowania.
Tylko w trakcie kontroli
Dziś obowiązek przedstawienia tłumaczenia jest przewidziany tylko w sytuacji, gdy trwa już kontrola podatkowa. Zgodnie z art. 287 par. 1 pkt 2 ordynacji kontrolowany lub osoba przez niego upoważniona musi, na żądanie urzędnika, przedstawić tłumaczenie na polski dokumentacji sporządzonej w języku obcym. Oczywiście płaci za nie sam.
Podobny przepis jest w ustawie o rachunkowości (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 330 ze zm.) – na żądanie organów kontroli lub biegłego rewidenta należy zapewnić wiarygodne przetłumaczenie na język polski treści wskazanych przez nich dowodów, sporządzonych w języku obcym (art. 21 par. 5).
Nie ma natomiast wymogu przetłumaczenia na język polski faktur, bilansów i innego rodzaju dokumentacji, gdy trwa zwykłe postępowanie podatkowe. I to właśnie miałoby się zmienić.
Na szybko, kilkaset stron
Alicja Sarna, starszy menedżer w MDDP, wyjaśnia, że już dziś, mimo że nie wynika to wprost z przepisów o postępowaniu podatkowym, zdarzają się żądania przedstawienia przetłumaczonych dokumentów. I to wcale nierzadko. W jednej ze spraw tłumaczenie przysięgłe ponad 500 stron dokumentacji podatkowej kosztowało podatnika kilkadziesiąt tysięcy złotych. Na dodatek potem okazało się, że dokumentacja była całkiem zbędna dla wydania rozstrzygnięcia – mówi ekspertka MDDP.
Anna Chimeryk, konsultant w PwC, podaje przykład niemieckojęzycznego klienta, od którego urząd, w ramach postępowania podatkowego, zażądał przetłumaczenia na język polski sprawozdania. Chodziło o kilkaset stron dokumentacji. Tłumaczenie miało być szybkie i najlepiej przez tłumacza przysięgłego – opowiada Anna Chimeryk.
Dodaje, że w zasadzie w każdym postępowaniu z udziałem zagranicznego klienta, gdy pojawia się dokumentacja źródłowa w obcym języku, organ oczekuje tłumaczenia.
Bartosz Czerwiński, starszy konsultant w EY zwraca uwagę na to, że często organy żądają przedstawienia tłumaczeń całej dokumentacji nawet, gdy tylko jeden jej fragment dotyczy sprawy.
Urzędnik mówi po polsku
Prawidłowość żądania tłumaczenia dokumentów na język polski potwierdzają orzeczenia sądów administracyjnych.
Przykładowo, w wyroku z 1 lutego 2012 r. (sygn. akt I FSK 1753/11) Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że wprawdzie ordynacja podatkowa pozwala na dołączenie do materiału dowodowego obcojęzycznych dokumentów, ale w praktyce i tak muszą być one przetłumaczone. Organ nie może bowiem dokonywać kluczowych ustaleń w oparciu o materiał sporządzony w języku obcym. Urzędnicy powinni albo sami przetłumaczyć taki dokument, albo zażądać od podatnika zamówienia usługi u tłumacza przysięgłego.
Po taki argument sięga także resort finansów w uzasadnieniu do projektu zmian. Powołuje się, m.in. na art. 27 konstytucji oraz art. 5 ust. 1 ustawy o języku polskim (Dz.U. z 2011 r. nr 43, poz. 224, ze zm.). Wynika z nich, że organy podatkowe, jako podmioty realizujące zadania publiczne, powinny co do zasady dokonywać wszelkich czynności urzędowych w języku polskim. Nie mówią jednak, na czyj koszt.
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ordynacji podatkowej i niektórych innych ustaw – czeka na rozpatrzenie przez Radę Ministrów