Banki i spółdzielcze kasy oszczędnościowo -kredytowe będą monitorować rachunki podejrzanych przedsiębiorców nawet przez trzy miesiące, jeśli zażąda tego od nich szef Krajowej Administracji Skarbowej

Dzięki temu fiskus nie będzie już musiał prosić o przekazanie mu informacji o transakcjach i saldach na koncie podejrzanego przedsiębiorcy. Sam będzie mógł zażądać monitoringu, a z chwilą gdy na rachunku zostanie odnotowana transakcja, dostanie od banku lub SKOK oczekiwane dane. To posłuży mu do blokowania rachunków wykorzystywanych do wyłudzeń skarbowych.
Zmiana ma spowodować odwrócenie sytuacji – czytamy w uzasadnieniu do projektu. „Obecnie w celu realizacji blokady często występuje konieczność wielokrotnego występowania przez administrację z żądaniem do banków o udzielenie informacji o transakcjach i saldach” – tłumaczy Ministerstwo Finansów.
Po nowelizacji banki byłyby zobowiązane wysyłać informację do szefa KAS, z tym że tylko wtedy, gdy na koncie faktycznie odnotowano transakcję.
Dzięki temu – jak pisze MF – „zmniejszy pracochłonność zarówno po stronie banków, jak i administracji oraz pozwoli efektywniej wykorzystać możliwości blokady kont z uwagi na szybszą informację dla KAS”.
Zmiana jest zapisana w projekcie nowelizacji ordynacji podatkowej, który opisaliśmy jako pierwsi w artykule „Będą zmiany w przedawnieniu, blokowaniu kont, zapłacie i zwrocie podatku” (DGP nr 132/2022). Nadal nie został on opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji, jego treść jest jeszcze uzgadniana w ramach KAS.
Przypomnijmy, że projekt zakłada więcej blokad, bo fiskus planuje objąć nimi także prywatne rachunki oszczędnościowe i oszczędnościowo -rozliczeniowe należące do przedsiębiorców. Taki plan spotkał się już ze zdecydowaną krytyką. Ale część ekspertów mówi wprost: pomysł resortu finansów nie powinien być zaskoczeniem. Już raz, w 2020 r. próbowano przeforsować jego wejście w życie.

Kolejne nowe uprawnienia

To, co bardziej martwi ekspertów, to połączenie planowanych reform z inną, która weszła już w życie 1 lipca br. Od tego dnia skarbówka (w tym naczelnik urzędu skarbowego) dostała uprawnienie do prześwietlania rachunku bankowego każdej osoby fizycznej, nawet na etapie postępowania przygotowawczego czy czynności sprawdzających, a więc gdy dopiero podejrzewa popełnienie czynu zabronionego.
– Połączenie zmian, które już obowiązują, z tymi, które mają wejść w życie w 2024 r., może oznaczać przyznanie fiskusowi niezwykle niebezpiecznego narzędzia do kontroli wszelkich informacji o liczbie posiadanych kont, ich rodzajach, środkach, obrotach itd. – uważa Kajetan Kubicz, adwokat w kancelarii LTCA.

Co się zmieni

Przypomnijmy, że zmiany w przepisach o Systemie Teleinformatycznym Izby Rozliczeniowej (STIR) weszłyby w życie od 2024 r. Od tej pory szef Krajowej Administracji Skarbowej i pięciu naczelników urzędów celno-skarbowych, o których mowa w rozporządzeniu z 28 sierpnia 2020 r. (Dz.U. poz. 1488), mogliby blokować:
  • rachunki oszczędnościowe i oszczędnościowo -rozliczeniowe osoby fizycznej będącej przedsiębiorcą (z wyłączeniem rachunku rodzinnego) oraz
  • rachunki terminowej lokaty oszczędnościowej, którą założył przedsiębiorca.
Obecnie blokowane mogą być wyłącznie firmowe rachunki rozliczeniowe, lokaty terminowe, rachunki członka spółdzielczej kasy oszczędnościowo -kredytowej oraz rachunki VAT.
Oprócz tego – to kolejna planowana zmiana – wszystkie blokady trwałyby 96 godzin, a nie 72 godziny jak obecnie.

Cel – uszczelnienie

Pierwszą zmianę MF uzasadnia tym, że podejrzani przedsiębiorcy unikają blokad, gromadząc oszczędności na prywatnych rachunkach, które nie podlegają przepisom o STIR.
Natomiast dzięki drugiej zmianie, czyli wydłużeniu czasu blokady, fiskus zyska więcej czasu na zgromadzenie dowodów niezbędnych do przedłużenia blokady na trzy miesiące. Zawsze bowiem musi najpierw uprawdopodobnić, że zachodzi uzasadniona obawa, iż przedsiębiorca nie wykona zobowiązania na kwotę przekraczającą równowartość 10 tys. euro.
Jest też kolejny argument za wydłużeniem blokad do 96 godzin – dzięki temu trwałyby one równie długo jak blokady, których żąda od instytucji finansowych generalny inspektor informacji finansowej na podstawie art. 86 ust. 5 ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 593 ze zm.).
Zgodnie z tym przepisem generalny inspektor żąda wstrzymania transakcji lub blokady rachunku na nie dłużej niż 96 godzin, gdy uzna, że transakcja może mieć związek z praniem pieniędzy lub finansowaniem terroryzmu.

Wstrzymane przelewy

Fiskus też mógłby żądać wstrzymania przelewu na 96 godzin – na wzór uprawnień, które ma już dziś generalny inspektor informacji finansowej. Taki przepis również miałby się pojawić w ordynacji podatkowej – zakłada projekt.

Nie tylko banki

Zarówno blokowanie rachunków, jak i wstrzymywanie przelewów byłoby obowiązkiem nie tylko banków i SKOK, lecz także dostawców usług płatniczych w rozumieniu art. 4 ustawy z 19 sierpnia 2011 r. (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1907 ze zm.).
Wszyscy dostawcy tych usług (a więc m.in. instytucje płatnicze, kredytowe, biura usług płatniczych) musieliby przesyłać na żądanie szefa KAS dokumenty zawierające m.in.: dane identyfikacyjne swoich klientów, numery IP, rodzaje prowadzonych rachunków płatniczych, informacje o wysokości zgromadzonych na nich środków pieniężnych, także walut wirtualnych.
Za nieprzesyłanie tych informacji groziłyby dostawcom usług płatniczych takie same kary, jakie już dziś grożą bankom i SKOK.

Do skutku

Zmiany te, gdy tylko o nich poinformowaliśmy na łamach DGP, natychmiast wzbudziły konsternację i krytykę ze strony ekspertów.
Część komentatorów przypomniała jednak, że MF wystąpiło z identycznymi propozycjami już w 2020 r. Szerzej o tamtym projekcie pisaliśmy w artykule „Fiskus zablokuje także prywatne konta” (DGP nr 207/2020).
Wtedy również MF chciało, aby blokowane były – i to również na 96 godzin – należące do przedsiębiorców prywatne rachunki oszczędnościowe, oszczędnościowo-rozliczeniowe i rachunki lokat terminowych. Zakładano także wstrzymywanie podejrzanych transakcji i nałożenie nowych obowiązków na dostawców usług płatniczych.
Potem jednak odstąpiono od tych planów, ale determinacja MF nie osłabła.
– Trudno się dziwić, że projektodawcy nie porzucili tych planów, bo niewątpliwie zwiększą one efektywność działania szefa KAS i zniwelują luki, która pozwalają podejrzanym przedsiębiorcom nadal dysponować wyłudzonymi środkami – komentuje Kajetan Kubicz.

Kolejne uprawnienia

Ekspert nie jest fanem pomysłu blokowania prywatnych rachunków należących do przedsiębiorców. – Nie chodzi już tylko o samo ryzyko utrudnień w opłacaniu bieżących kosztów życia przez przedsiębiorcę czy o to, że blokada na 96 godzin może realnie potrwać dłużej, jeżeli miałaby zakończyć się w dniu, w którym bank nie działa lub system nie będzie mógł przetworzyć danych o zwolnieniu blokady – mówi Kajetan Kubicz.
Ekspert zwraca uwagę na inną zmianę, która weszła w życie 1 lipca br. i rozszerzyła uprawnienia skarbówki do prześwietlania rachunku bankowego każdej osoby fizycznej, nawet na etapie postępowania przygotowawczego czy czynności sprawdzających, a więc gdy dopiero podejrzewa popełnienie czynu zabronionego.
Zmiana ta (do art. 48 ust. 1 ustawy o KAS) została wprowadzona Polskim Ładem, czyli nowelizacją z 29 października 2021 r. (Dz.U. poz. 2105 ze zm.). Pisaliśmy o niej szerzej w artykule „KAS z większym dostępem do kont” (DGP nr 125/2022).
Podobne obawy co do skutków rozszerzanych uprawnień KAS ma Piotr Chojnacki, doradca podatkowy i partner zarządzający w kancelarii TA&TPT.
– Nie od wczoraj wiadomo, że administracja podatkowa nosiła się z zamiarem zwiększenia zasięgu rażenia przepisów o STIR. Niewątpliwie uszczelni to system kontroli, ale zwiększy też ryzyko po stronie uczciwych przedsiębiorców. Jeśli więc projektowane zmiany naprawdę muszą wejść w życie, to warto, aby towarzyszyły im regulacje wprowadzające proporcjonalną odpowiedzialność za błędy pracowników i funkcjonariuszy KAS w wykorzystywaniu przepisów o STIR – uważa Piotr Chojnacki.

Dane osobowe pracowników

Projekt nowelizacji ordynacji (podobnie jak ten z 2020 r.) zakłada również utajnienie danych osobowych pracowników i funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej, którzy będą się zajmować analizą ryzyka, blokadą kont lub wstrzymywaniem przelewów. Szef KAS udostępniałby ich dane wyłącznie na żądanie sądu lub prokuratora, gdy byłoby to konieczne w toku prowadzonego postępowania.
– Uzasadnienie znów jest podobne jak w 2020 r. Zmiana ma wyeliminować przypadki, w których dana grupa przestępcza będzie wywierać naciski na urzędnika, aby rozstrzygnął sprawę zgodnie z jej interesem. Wydaje się więc zrozumiała – mówi Piotr Chojnacki.
Podobnego zdania jest Kajetan Kubicz. – Biorąc pod uwagę możliwe naciski przestępców, cel jest słuszny. Niemniej jednak utajnienie danych pracowników i funkcjonariuszy KAS może utrudnić kontakt z nimi i szybkie sprostowanie ewentualnych błędów lub nieprawidłowości. Taka współpraca może być zaś szczególnie istotna, gdy blokada dotyczyć będzie przeciwdziałania wyłudzeniom skarbowym dokonywanym przez inny podmiot – uważa Kajetan Kubicz. ©℗
Blokady w praktyce i sądowym orzecznictwie
Na razie fiskus nie korzysta masowo ze swojego prawa. W pierwszym półroczu br. szef KAS oraz naczelnicy UCS zażądali zablokowania 582 rachunków należących do 134 podmiotów. W porównywalnym okresie 2021 r. blokad było 651, a podejrzanych przedsiębiorców 127.
Nieznacznie wzrosła wartość zablokowanego majątku; w pierwszej połowie br. było to 35,9 mln zł, a w pierwszych sześciu miesiącach 2021 r. – 35,4 mln zł (patrz tabela).
Przedsiębiorcy, którzy skarżą postanowienia szefa KAS o blokadzie rachunku i jej przedłużeniu, często przegrywają przed sądami administracyjnymi. Sędziowie potwierdzają, że szef KAS (albo naczelnicy UCS) nie muszą prowadzić pogłębionego postępowania dowodowego przed żądaniem zablokowania rachunku na 72 godziny. Wystarczy uzasadnione podejrzenie, że jest on wykorzystywany do wyłudzeń skarbowych, co może być poparte np. analizami danych pozyskiwanych z jednolitych plików kontrolnych.
Sądy potwierdzają też prawidłowość przedłużania blokad na kolejne trzy miesiące.
Korzystne dla fiskusa wyroki zapadły już przed Naczelnym Sądem Administracyjnym m.in. 13 lipca 2022 r. (sygn. I FSK 508/22), 18 lutego 2022 r. (sygn. akt I FSK 2373/21), 16 lutego 2022 r. (sygn. akt I FSK 2514/21), 26 stycznia 2022 r. (sygn. akt I FSK 2393/21), 19 stycznia 2022 r. (sygn. akt I FSK 2400/21), 21 października 2021 r. (sygn. akt I FSK 1681/21), 13 sierpnia 2021 r. (sygn. akt I FSK 1104/21), 25 czerwca 2021 r. (sygn. akt I FSK 880/21), 19 marca 2021 r. (sygn. akt I FSK 1224/20) i 3 marca 2021 r. (sygn. akt I FSK 1315/20).
Fiskus wygrał też w licznych sprawach zakończonych prawomocnymi orzeczeniami sądów pierwszej instancji, m.in. WSA w Białymstoku z 13 kwietnia 2022 r. (sygn. akt I SA/Bk 79/22) i 18 lutego 2022 r. (sygn. akt I SA/Bk 10/22). Wygrane podatników są dość sporadyczne (przykładem prawomocne wyroki WSA w Warszawie z 25 listopada 2020 r., sygn. III SA/Wa 2137/20, III SA/Wa 2075/20).
Dane o blokadach
I półrocze 2021 r. I półrocze 2022 r.
wysokość środków finansowych zablokowanych na rachunkach bankowych w tys. zł 35 418 35 902
liczba zablokowanych rachunków bankowych na 72 godziny i następnie przedłużonych do trzech miesięcy 651 582
liczba podmiotów objętych blokadami 127 134
Źródło: Ministerstwo Finansów