Potwierdziła się nasza wcześniejsza informacja, że do 31 grudnia 2022 r. ma zostać zawieszone obowiązywanie przepisów o minimalnym podatku dochodowym (art. 24ca ustawy o CIT). Zaczęłyby więc one obowiązywać dopiero od 2023 r.
Potwierdziła się nasza wcześniejsza informacja, że do 31 grudnia 2022 r. ma zostać zawieszone obowiązywanie przepisów o minimalnym podatku dochodowym (art. 24ca ustawy o CIT). Zaczęłyby więc one obowiązywać dopiero od 2023 r.
Aby uniknąć sytuacji, w której do czasu wejścia w życie tej nowelizacji podatnicy płaciliby podatek minimalny za bieżący rok, minister finansów wydał 28 czerwca 2022 r. rozporządzenie w sprawie przedłużenia terminu wykonania niektórych obowiązków przez podatników minimalnego podatku dochodowego (Dz.U. poz. 1356). Wydłużył w nim – do 31 marca 2023 r. – termin na złożenie zeznania CIT-8 i zapłatę podatku minimalnego podatnikom, których rok podatkowy rozpoczął się po 31 grudnia 2021 r., a zakończy do 30 listopada 2022 r.
Ostatecznie podatnicy ci w ogóle nie zapłacą podatku, bo do tego czasu nowelizacja ustawy o CIT powinna zostać uchwalona i minimalny podatek w ogóle nie dotyczyłby przychodów osiągniętych w 2022 r.
Niezależnie od tego rozszerzony zostanie katalog wyłączeń z tej daniny. Dziś – przypomnijmy – nie płacą jej m.in.: instytucje finansowe, spółki energetyczne, wydobywcze (wydobywające kopaliny – węgiel, miedź), zajmujące się międzynarodowym transportem morskim lub lotniczym (np. LOT).
Projekt zakłada natomiast, że minimalnego podatku nie będą też płacić:
■ spółki komunalne,
■ podmioty lecznicze (tj. takie, których większość przychodów została osiągnięta w związku ze świadczeniem usług ochrony zdrowia),
■ mali podatnicy, czyli tacy, których przychody w roku poprzednim nie przekroczą równowartości 2 mln euro brutto, tj. wraz z należnym VAT,
■ podmioty postawione w stan upadłości lub likwidacji,
■ podatnicy, których dochodowość w jednym z trzech ostatnich lat podatkowych była powyżej 2 proc. (daninę zapłacą więc ci podatnicy, u których udział dochodów w przychodach nie przekroczy 2 proc.; chodzi tu o dochody i przychody z innych źródeł niż zyski kapitałowe).
Nadal podatek minimalny będzie dotyczył podatników, którzy mają stratę z działalności operacyjnej.
– Podwyższenie wskaźnika dochodowości z 1 proc. na 2 proc. jest zmianą negatywną dla podatników, ale za to nie będzie miał on już znaczenia w okresie rok do roku, lecz na przestrzeni trzech lat – zwraca uwagę Natalia Kamińska-Kubiak, doradca podatkowy, menedżer w Grant Thornton.
Wyjaśnia, że jeżeli w ciągu trzech lat podatnik chociaż raz przekroczy 2-proc. wskaźnik dochodowości, to nie będzie płacić podatku minimalnego. Dopiero gdy przez trzy kolejne lata rentowność będzie poniżej 2 proc., trzeba będzie zapłacić podatek w kolejnym (czwartym) roku.
– Wprowadzone modyfikacje są zatem częściowo pozytywne (zwiększenie zakresu zwolnienia podmiotowego), a częściowo negatywne (zwiększenie wskaźnika rentowności z 1 do 2 proc., sprawdzanego już nie rok do roku, a na przestrzeni trzech lat) – podkreśla Natalia Kamińska-Kubiak.
Zmieni się także metodologia obliczania rentowności. Nie będą brane pod uwagę:
■ koszty uzyskania przychodów stanowiące opłatę z tytułu umowy leasingu środków trwałych,
■ przychody stanowiące wartość należności handlowych zbywanych na rzecz podmiotów z branży factoringowej,
■ wzrost wartości wynagrodzeń i składek na ubezpieczenie społeczne w odstępach rocznych oraz wzrost wartości energii w odstępach rocznych, a także
■ podatek akcyzowy.
W uzasadnieniu do projektu MF przyznało, że wyłączenie akcyzy to odpowiedź na apele zgłaszane przez przedsiębiorców z branży akcyzowej. Tłumaczyli oni, że bez tej zmiany wielu z nich może zapłacić nawet o kilkanaście milionów złotych więcej podatku dochodowego.
Doprecyzowane zostanie, że w przepisie chodzi nie tylko o dochody w rozumieniu art. 7 ust. 1 ustawy CIT, lecz także art. 7a ust. 1, czyli dotyczącym grup kapitałowych. Ministerstwo Finansów oczekuje bowiem podatku minimalnego od tych grup zarówno wtedy, gdy ponoszą one podatkową stratę, jak i wówczas, gdy mają niską rentowność. Bez tego doprecyzowania – jak mówią eksperci – można byłoby kwestionować taką wykładnię i próbować udowadniać, że danina od grup kapitałowych jest tylko w przypadku ponoszenia straty.
Zmieni się również sposób wyliczania samego minimalnego podatku dochodowego. Obecnie danina ta wynosi 10 proc. kwoty odpowiadającej 4 proc. wartości przychodów (innych niż z zysków kapitałowych) oraz kosztów pasywnych (tj. dotyczących m.in. finansowania dłużnego i usług niematerialnych).
Stawka podatku nie zmieni się – nadal będzie wynosić 10 proc., ale pojawią się dwie alternatywne metody liczenia podstawy opodatkowania. Podatnik będzie mógł wybrać bardziej korzystną dla siebie, a więc zdecydować, czy ustalać podstawę opodatkowania w sposób uproszczony, czyli jako 4 proc. przychodów (innych niż z zysków kapitałowych), czy jako sumę:
■ 2 proc. przychodów (innych niż z zysków kapitałowych),
■ poniesionych na rzecz podmiotów powiązanych „nadmiernych” kosztów finansowania dłużnego, czyli w części przewyższającej 15 proc. podatkowej EBITDA,
■ poniesionych na rzecz podmiotów powiązanych kosztów nabycia usług niematerialnych i opłat licencyjnych, o wartości przekraczającej 5 proc. podatkowej EBITDA,
■ wartości odroczonego podatku dochodowego wynikającej z ujawnienia w rozliczeniach podatkowych niepodlegającej dotychczas amortyzacji wartości niematerialnej i prawnej w zakresie, w jakim powoduje zwiększenie zysku brutto albo zmniejszenie straty brutto.
O wyborze uproszczonego sposobu ustalania podstawy opodatkowania (4 proc. przychodów innych niż z zysków kapitałowych) podatnik będzie musiał poinformować w zeznaniu CIT-8 lub CIT-8AB składanym za rok podatkowy, za który dokona takiego wyboru.
Warto zauważyć, że w podstawowej metodzie obliczania podstawy opodatkowania podatkiem minimalnym zmieni się nie tylko procentowa wartość przychodów (spadek z 4 proc. do 2 proc.), ale też sposób liczenia kosztów pasywnych. Dziś w przypadku nadmiernych kosztów finansowania dłużnego mowa jest o 30 proc. podatkowej EBITDA, po zmianach będzie to tylko 15 proc. Natomiast przepis o kosztach nabycia usług niematerialnych i opłat licencyjnych, uwzględnianych w podstawie opodatkowania podatkiem minimalnym (powielający zasadniczo treść uchylonego art. 15e), mówi obecnie o wartości przekraczającej 3 mln zł oraz 5 proc. podatkowej EBITDA. Po zmianach będzie chodziło o wartość przekraczającą 5 proc. podatkowej EBITDA.
W dalszym ciągu – jak podkreśla Natalia Kamińska-Kubiak – obliczanie minimalnego podatku w wariancie podstawowym będzie dość skomplikowane.
– Całokształt zmian sprawia, że przepisy o minimalnym podatku dochodowym wcale nie będą łatwiejsze w ich stosowaniu i w dalszym ciągu trzeba będzie uważać na działania restrukturyzacyjne skutkujące skróceniem roku podatkowego – ostrzega Natalia Kamińska-Kubiak.
Zdarza się bowiem – jak wyjaśnia ekspertka – że w latach podatkowych obejmujących 12 miesięcy podatnik nie ma problemu z osiągnięciem wymaganego wskaźnika dochodowości, natomiast nie spełnia go w sytuacji, gdy np. z powodu restrukturyzacji musiałby wcześniej zamknąć rok podatkowy.
Zatem przed przystąpieniem do restrukturyzacji trzeba będzie się upewnić, czy w ciągu ostatnich trzech lat podatkowych został osiągnięty wskaźnik dochodowości na minimalnym poziomie 2 proc.
– Jeżeli tak nie będzie (wskaźnik będzie mniejszy), to decydujący dla celów podatku minimalnego będzie skrócony rok podatkowy – wyjaśnia ekspertka. Jeżeli i w tym roku podatnik nie osiągnie wymaganego wskaźnika rentowności 2 proc., to w czwartym roku będzie musiał zapłacić podatek minimalny.
Podatek od budynków
Będą także zmiany w drugim podatku minimalnym czy od przychodów z budynków, a konkretnie w procedurze jego zwrotu. Jeżeli kwota zwrotu nie będzie budzić wątpliwości, to podatek będzie zwracany bez konieczności wydania decyzji przez urząd skarbowy.
Obecnie procedura zwrotu podatku może prowadzić do wszczęcia rozbudowanego postępowania dowodowego, zakończonego wydaniem decyzji na podstawie art. 207 ordynacji podatkowej. W konsekwencji oznacza to znaczne utrudnienia i wydłuża proces zwrotu.
Przypomnijmy, że minimalnej daniny nie płaci się, jeżeli przewyższa ona podatek dochodowy obliczony na zasadach ogólnych. Można ją odliczyć od podatku obliczonego na zasadach ogólnych – od zaliczek lub w rozliczeniu rocznym. Jeżeli podatnik jej nie odliczy, to może wystąpić z wnioskiem o zwrot. Urząd skarbowy oddaje daninę, jeżeli nie stwierdzi nieprawidłowości w wysokości zobowiązania obliczonego na zasadach ogólnych oraz w zakresie podatku od przychodów z budynków.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama