Przedsiębiorcy przewożący turystów dorożkami konnymi pod Rysy nie muszą stosować kas fiskalnych niezależnie od wysokości obrotów – wyjaśniła wiceminister finansów Agnieszka Królikowska w odpowiedzi na interpelację poselską.
Przedsiębiorcy przewożący turystów dorożkami konnymi pod Rysy nie muszą stosować kas fiskalnych niezależnie od wysokości obrotów – wyjaśniła wiceminister finansów Agnieszka Królikowska w odpowiedzi na interpelację poselską.
Potwierdziła, że mogą oni korzystać ze zwolnienia zawartego w przepisach wykonawczych. To oznacza, że turyści nie mogą żądać paragonu z kasy fiskalnej potwierdzającego przejazd.
Wiceminister poinformowała natomiast, że planowane są kontrole przewoźników na trasie Palenica Białczańska – Włosienica w celu sprawdzenia, czy uzyskane przez nich w 2014 r. obroty nie zobowiązują ich do zarejestrowania się jako czynni podatnicy VAT.
Wiceminister dodała, że większość przedsiębiorców świadczących takie usługi rozlicza się z fiskusem w formie karty podatkowej. Płacą więc stałą kwotę podatku dochodowego, niezależnie od wysokości swoich przychodów.
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w 2013 r. osoby przewożące turystów do Morskiego Oka zapłaciły w formie karty łącznie 554 zł podatku dochodowego. Natomiast podatnicy rozliczający go w innej formie wpłacili w sumie 6716 zł. Z tej kwoty nie można jednak wyodrębnić podatku z tytułu samych tylko przewozów do Morskiego Oka, bo dotyczy ona działalności gospodarczej prowadzonej w szerszym zakresie – poinformowała wiceminister.
Odpowiedź wiceministra finansów Agnieszki Królikowskiej z 23 grudnia 2014 r. na interpelację poselską nr 29640.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama