Przeznaczanie pobranych zaliczek na PIT na inny cel, choćby uzasadniony ekonomicznie, jak podtrzymanie działalności firmy, nie wyłącza winy płatnika. Może mieć jedynie wpływ na obniżenie stopnia winy, a w rezultacie na wymiar kary – orzekł Sąd Okręgowy Warszawa-Praga.

Sąd przypomniał, że kwoty zaliczek od wynagrodzeń wypłaconych pracownikom nie należą do płatnika. Do czasu ich pobrania należą do podatnika, a po pobraniu stanowią dochód Skarbu Państwa, który płatnik ma obowiązek wpłacić w terminie na rachunek urzędu skarbowego.
Taki obowiązek ciążył też na spółce z o.o., której prezes stanął przed sądem za nieodprowadzenie przez nią do urzędu skarbowego pobranych zaliczek na PIT od wynagrodzeń pracowników. Prezes tłumaczył to zbiegiem nieszczęśliwych wypadków. Najpierw znacznie pogorszyła się sytuacja ekonomiczna spółki, co zmusiło ją do ogłoszenia upadłości. Zaraz potem w firmie wybuchł pożar i spalił się budynek produkcyjno-magazynowy, a postępowanie upadłościowe zostało umorzone.
Po umorzeniu postępowania egzekucyjnego przez komornika i po wycofaniu się syndyka oraz oddaniu spółki z powrotem w dotychczasowy zarząd jej prezes sprzedał zastawione sprzęty, a uzyskane pieniądze przeznaczył na pensje dla pracowników zatrudnionych do zabezpieczenia mienia. W lutym 2016 r. bowiem powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zlecił spółce zabezpieczenie spalonego budynku, żeby usunąć niebezpieczeństwo dla ludzi i mienia. Spółka to zrobiła.
W rezultacie – jak tłumaczył potem prezes – wystarczyło jej pieniędzy tylko na wypłatę pensji dla ludzi, którzy wykonali prace zabezpieczające. Nie było już środków na zapłatę składek ZUS ani dla urzędu skarbowego. Spółka, owszem, potrącała zaliczki na PIT, ale w okresie od stycznia 2016 r. do maja 2017 r. nie odprowadzała ich do urzędu skarbowego.
Sądy obu instancji zgodnie orzekły, że doszło do przestępstwa skarbowego, o którym mowa w art. 77 par. 2 kodeksu karnego skarbowego. Uznały, że okoliczności tej sprawy nie mogą stanowić podstawy do uniewinnienia oskarżonego. Zasługują natomiast – jak stwierdził sąd okręgowy – na częściowe uwzględnienie. Sąd stwierdził bowiem, że oskarżony nie kierował się chęcią wzbogacenia się kosztem Skarbu Państwa. Jego zachowanie było spowodowane wyłącznie trudnościami finansowymi spółki, co znalazło potwierdzenie w dokumentach.
Sąd wziął pod uwagę również to, że łączna kwota niewpłaconego podatku była małej wartości (nie przekraczała dwustukrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia w czasie popełnienia czynu). Tak więc wina oraz społeczna szkodliwość czynu, którego dopuścił się prezes, nie są znaczne – orzekł SO.
W rezultacie uchylił wyrok sądu rejonowego i warunkowo umorzył na dwa lata postępowanie karne przeciwko oskarżonemu. Nie zwalnia to natomiast prezesa spółki z obowiązku uregulowania należności Skarbu Państwa z tytułu PIT w łącznej wysokości ponad 103 tys. zł. Sąd dał mu na zapłatę dwa lata.

orzecznictwo

Wyrok SO w Warszawie z 27 kwietnia 2022 r., sygn. akt VI Ka 379/21www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia