Ubywa biegłych rewidentów prowadzących działalność jednoosobowo. Za to wielka czwórka rezygnuje z badania sprawozdań finansowych funduszy inwestycyjnych niebędących jednostkami zainteresowania publicznego

O ile pierwsza tendencja jest oceniana pozytywnie, o tyle druga budzi obawy o zagrożenia dla inwestorów.
Zmiany te unaocznia raport Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego - pokazuje, co się działo na rynku badań w 2021 r. Nawiązaliśmy już do niego w artykule „Problem z hurtowniami audytu nie zniknął, ale widać poprawę” (DGP nr 88/2022). Ale z danych PANA płyną też inne wnioski.
Koncentracja rynku
Wyraźnie widać, że z roku na rok zmniejsza się liczba firm audytorskich. Przez ostatnie cztery lata ubyło ich 10 proc., czyli 152 podmioty. Na koniec 2021 r. było ich 1364, rok wcześniej 41 więcej (patrz tabela).
Największy spadek ma miejsce w grupie jednoosobowych audytorów. Na koniec 2018 r. na liście firm audytorskich było 795 takich podmiotów, na koniec 2021 r. - już tylko 665. Oznacza to spadek o 16 proc.
Co prawda maleje także liczba spółek kapitałowych (w ciągu ostatnich czterech lat ubyło ich 16), ale ich udział procentowy w rynku audytorskim wzrósł z 39 proc. do 43 proc. Jest to skutek malejącego udziału w rynku firm jednoosobowych - w tym samym okresie spadł on o 3 punkty proc. - z 52 proc. do 49 proc.
Z raportu PANA wynika, że największa koncentracja ma miejsce w woj. mazowieckim. W 2021 r. liczba firm audytorskich zmniejszyła się tu o 21 w stosunku do roku wcześniejszego, przy niezmniejszonej liczbie biegłych rewidentów aktywnie wykonujących badania w tym województwie (spadek jedynie o dwóch audytorów).
Dobra tendencja
Zarówno PANA, jak i Krajowa Rada Biegłych Rewidentów pozytywnie oceniają zmianę struktury firm audytorskich, w tym spadek liczby jednoosobowych działalności audytorów.
- Badanie sprawozdań finansowych firm wymaga dziś interdyscyplinarnych zespołów fachowców - tłumaczy Barbara Misterska-Dragan, prezes KRBR. Wyjaśnia, że konsolidację wymuszają: rosnąca złożoność badań, wymogi regulacyjne oraz metodologiczne, wynikające ze zmieniających się standardów, a jednocześnie coraz większa odpowiedzialność, jaka ciąży na biegłych rewidentach.
- Sądzę, że koncentracja na rynku audytorskim będzie postępować wraz z malejącą rolą analizy danych historycznych i rosnącymi oczekiwaniami rynku, aby biegły rewident poświęcał więcej uwagi bieżącym ryzykom - mówi prezes KRBR.
Zwraca uwagę na rozwijającą się gałąź związaną z raportami ESG, łączącymi zagadnienia z zakresu ochrony środowiska (environmental), społecznej odpowiedzialności biznesu (social) oraz ładu korporacyjnego (governance).
- Istotnie wpływa to na wzrost kosztów po stronie firm audytorskich. Konsolidację wymuszają więc oczekiwania rynkowe i biegli powinni być na to przygotowani - tłumaczy prezes KRBR.
Struktura firm audytorskich w Polsce w latach 2018-2021
31.12.2021 31.12.2020 31.12.2019 31.12.2018
Liczbowo Procentowo Liczbowo Procentowo Liczbowo Procentowo Liczbowo Procentowo
Jednoosobowa działalność gospodarcza 665 49 proc. 697 50 proc. 716 50 proc. 795 52 proc.
Spółki kapitałowe 582 43 proc. 586 41 proc. 584 41 proc. 598 39 proc.
Spółki osobowe 86 6 proc. 89 6 proc. 85 6 proc. 85 6 proc.
Spółki cywilne 24 2 proc. 25 2 proc. 25 2 proc. 26 2 proc.
Spółdzielnie i spółdzielcze związki rewizyjne 7 1 proc. 8 1 proc. 9 1 proc. 12 1 proc.
RAZEM 1364 1405 1419 1516
Uwaga! Wyniki procentowe zostały zaokrąglone
Źródło: Polska Agencja Nadzoru Audytowego
Fundusze inwestycyjne
Z raportu PANA wynika też, że istotnie zmienia się również struktura podmiotów wykonujących badania funduszy inwestycyjnych oraz subfunduszy (czyli funduszy inwestycyjnych wydzielonych wewnątrz głównego funduszu inwestycyjnego). Dane pokazują, że wielka czwórka wycofuje się z badania funduszy niebędących jednostkami zainteresowania publicznego (JZP), czyli nieobjętych nadzorem publicznym.
W 2021 r. największe firmy audytorskie zajmowały się nimi w nieznacznym procencie; przeprowadziły tylko 10 proc. audytów, podczas gdy w 2020 r. było to 32 proc.
Najwięksi gracze na rynku skupiają się na audycie funduszy będących JZP, czyli wymienionych w art. 2 pkt 9 ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1415 z późn. zm.). Chodzi o:
  • fundusze inwestycyjne otwarte, specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte oraz publiczne fundusze inwestycyjne zamknięte,
  • towarzystwa (w rozumieniu przepisów o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi), które na koniec roku obrotowego oraz na koniec poprzedzającego go roku obrotowego zarządzały aktywami o wartości nie mniejszej niż 10 mld zł oraz które zarządzały funduszami posiadającymi łącznie nie mniej niż 30 tys. rejestrów otwartych dla uczestników.
W 2021 r. największe firmy audytorskie wykonały prawie 80 proc. badań sprawozdań finansowych takich funduszy, podczas gdy rok wcześniej - 72 proc.
W sumie w 2021 r. wszystkie firmy audytorskie zbadały 545 sprawozdań funduszy będących JZP.
Znacząco więcej, bo aż 978, było audytów funduszy i subfunduszy niebędących JZP, ale tu rynek badań przejmują mniejsze firmy audytorskie. Taka tendencja może być - według PANA - niebezpieczna, bo grozi tym, że badania sporządzają firmy bez doświadczenia w tej dziedzinie. A badanie sprawozdania powinno być profesjonalne, aby inwestorzy nie stracili pieniędzy.
Co prawda fundusze niebędące JZP muszą składać sprawozdania do Komisji Nadzoru Finansowego, ale nie są przez ten organ nadzorowane jak fundusze, które są JZP.
- Biegły rewident to jedyny profesjonalista, który zagląda do sprawozdań finansowych funduszy niebędących JZP i weryfikuje, czy to, co jest w nich zawarte, jest prawidłowe - mówi Agnieszka Baklarz, dyrektor departamentu kontroli w PANA (patrz trzy pytania).
Dlatego agencja chce od 1 lipca br. ruszyć z dodatkowymi kontrolami firm badających fundusze niebędące JZP.
TRZY PYTANIA
Agnieszka Baklarz, dyrektor departamentu kontroli w Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego
Audyt funduszy inwestycyjnych musi być profesjonalny, aby inwestorzy nie stracili pieniędzy
Z raportu PANA wynika, że wielka czwórka wycofuje się z badania funduszy inwestycyjnych, które nie są jednostkami zainteresowania publicznego (JZP). Dlaczego?
Audyt takich podmiotów jest obarczony bardzo wysokim ryzykiem. Wprawdzie takie fundusze muszą składać sprawozdania do Komisji Nadzoru Finansowego, ale nie są przez ten organ nadzorowane jak fundusze, które są JZP. Jeżeli więc coś niedobrego dzieje się w takim podmiocie, to może na to natrafić tylko biegły rewident. Najtrudniejsza dla audytora jest weryfikacja przyjętej wyceny inwestycji. Ciężko przykładowo określić wartość start-upu technologicznego, który wprawdzie ma świetny pomysł na nowe oprogramowanie, ale nie wiadomo, czy jego działalność przyniesie w przyszłości jakiekolwiek zyski.
Ponadto, często okazuje się, że badanie funduszy niebędących JZP jest nieopłacalne. Wynagrodzenie za usługę ustala się bowiem przed jej wykonaniem na podstawie dotychczasowych cen panujących na rynku. Dopiero po wejściu do takiego podmiotu może się okazać, że w związku ze sporym ryzykiem trzeba przeprowadzić dużo dodatkowych wycen, których wcześniej nie uwzględniono w wynagrodzeniu. Dodatkowa praca sprawia, że ustalona cena za badanie okazuje się nieadekwatna do wysiłku. Dlatego największe firmy audytorskie wolą skupiać się na badaniu sprawozdań funduszy inwestycyjnych będących JZP.
Audyty funduszy niebędących JZP przejmują teraz mniejsze spółki. Czy to może być niebezpieczne?
Sprawdzimy to w PANA podczas kontroli, które ruszą od 1 lipca br. Przygotowujemy już w tym celu listę podmiotów badających fundusze inwestycyjne niebędące JZP. Postanowiliśmy to zrobić, bo w dotychczasowych naszych działaniach wychwyciliśmy już problemy audytorów z weryfikacją wycen.
Problem z badaniem funduszy inwestycyjnych polega na tym, że mają one swoją specyfikę i podlegają przepisom, które zostały dla nich specjalnie stworzone. Dlatego, chcąc audytować te podmioty, trzeba mieć też specjalistyczną wiedzę i przyjąć odpowiednie procedury. Biegły, który wcześniej nie badał sprawozdań finansowych funduszy niebędących JZP, może mimo ogromnej wiedzy nie poradzić sobie z takim zadaniem.
Wiemy, że większe podmioty, które od lat zajmują się funduszami, mają przyjęte procedury badania takich jednostek. Chcąc zabezpieczyć interes inwestorów, musimy teraz sprawdzić, czy nowi gracze na audytorskim rynku również te procedury posiadają.
Jeżeli audyt nie będzie przeprowadzony profesjonalnie, to inwestorzy mogą stracić swoje pieniądze?
Tak, i to ogromne. Biegły rewident to jedyny profesjonalista, który zagląda do sprawozdań finansowych funduszy niebędących JZP i weryfikuje, czy to, co jest w nich zawarte, jest prawidłowe. Robi to w interesie publicznym.
Proszę zobaczyć, że tylko czasem przebija się w mediach informacja np. o spadku w ciągu miesiąca wartości aktywów netto funduszu o 2 mld zł albo o tym, że inwestorzy stracili powierzone pieniądze, które miały być przeznaczone na budowę parków handlowych, ale ostatecznie fundusz został zlikwidowany.
Problem z funduszami inwestycyjnymi niebędącymi JZP jest też taki, że ograniczona jest dostępność ich sprawozdań finansowych. Nie są one publikowane w Krajowym Rejestrze Sądowym, jak sprawozdania spółek. Fundusze przekazują je do KNF i publikują na stronach towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Te strony są jednak często zamknięte. W rezultacie osobom, które chcą dopiero zainwestować swoje pieniądze, trudno jest zapoznać się ze sprawozdaniem finansowym funduszu.
Rozmawiała Agnieszka Pokojska