Jeżeli spadkobierca nie uprawdopodobni, że o spadku dowiedział się z opóźnieniem i dlatego spóźnił się ze złożeniem zgłoszenia SD-Z2, to nie uniknie zapłaty podatku – wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Sprawa dotyczyła kobiety, która odziedziczyła w 2015 r. po matce dwa mieszkania spółdzielcze. Potwierdziło to postanowienie sądu rejonowego, które uprawomocniło się w marcu 2016 r. Córka zgłosiła to do urzędu skarbowego dopiero 1 lutego 2017 r., a więc po upływie 6-miesięcznego terminu, jaki wynika z art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn. Dochowanie tego terminu jest niezbędne, aby skorzystać ze zwolnienia z podatku od spadków i darowizn.
Kobieta tłumaczyła spóźnienie tym, że od 2001 r. przebywa nieprzerwanie w Stanach Zjednoczonych i o odziedziczeniu mieszkań dowiedziała się dopiero w listopadzie 2016 r. od wuja, który opiekował się nim. Dopiero wtedy miał on jej przekazać mailem postanowienie sądu rejonowego.
Pozostało
81%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama