Stwierdził, że większość podatników nie ma odpowiednich narzędzi prawnych do zweryfikowania, czy miejsce, w którym wykonywane są funkcje naczelnego zarządu przedsiębiorstwa, pokrywa się z adresem, pod którym formalnie zarejestrowany jest dany podmiot.
Wszystkie sprawy dotyczyły spółki, która świadczyła usługi transportu paliw płynnych na rzecz firm zarejestrowanych jako podatnicy VAT na terytorium UE (w Niemczech, na Cyprze i w Wielkiej Brytanii). Spółka nie zapłaciła VAT od tych transakcji, ponieważ uznała, że usługi były świadczone w państwach, gdzie siedziby mieli kontrahenci i to na nich spoczywał obowiązek zapłaty podatku.