Właściciele zabytków zyskują podwójnie na posiadaniu obiektów zabytkowych. Pozostaje tylko pozazdrościć im takiej dbałości ze strony fiskusa - pisze Łukasz Szatkowski, menedżer Działu Podatków w Inventage sp. z o.o.
Od wypłaty pierwszych w 2022 r. wynagrodzeń nie milkną dyskusje i głosy krytyczne pracowników, którzy odkryli na swoich rachunkach bankowych mniejsze przelewy, niż się spodziewali. Zmiany wprowadzone w ramach Polskiego Ładu negatywnie odczuli m.in. nauczyciele, górnicy, służby mundurowe i osoby samotnie wychowujące dzieci.
Jest jednak grupa podatników, która potencjalnie może uzyskać bardzo duże oszczędności w wyniku wprowadzenia Polskiego Ładu. Chodzi o właścicieli obiektów zabytkowych, którzy poniosą wydatki na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane. Nowa ulga określana w mediach jako „pałacyk+” lub „królowa wszystkich ulg” dotyczy również osób, które dopiero w tym roku kupią obiekt zabytkowy wpisany do rejestru lub ewidencji zabytków. Nowi właściciele zabytków mogą odliczyć od podstawy opodatkowania wydatki na zakup w wysokości nawet 500 tys. zł.
Warto przypomnieć, że przepisy podatkowe pozwalają właścicielom zabytków oszczędzać nie tylko przy rozliczaniu rocznym PIT. Mogą oni bowiem korzystać również z ulgi przewidzianej w podatku od
nieruchomości.
Zwolnione z podatku od nieruchomości są grunty i budynki wpisane indywidualnie do rejestru zabytków, pod warunkiem ich utrzymania i konserwacji, zgodnie z przepisami o ochronie zabytków. Zwolnienie to nie dotyczy nieruchomości zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej. Zatem grunty i budynki, aby spełniać wymogi konieczne do zastosowania
zwolnienia z podatku od nieruchomości, muszą być:
- wpisane indywidualnie do rejestru zabytków,
- utrzymywane i konserwowane (zgodnie z przepisami o ochronie zabytków),
- niezajęte na prowadzenie działalności gospodarczej.
Jeśli nieruchomość nie jest wpisana indywidualnie do rejestru zabytków, nie może być zwolniona z podatku od
nieruchomości, nawet jeśli podlega ochronie konserwatorskiej i opiece nad zabytkami. Do rejestru wpisuje się zabytek na podstawie decyzji wydanej przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. Może to odbyć się z urzędu bądź na wniosek właściciela zabytku nieruchomego.
Oceny, czy spełniony jest drugi wymóg - utrzymywania i konserwowania zgodnie z przepisami o ochronie zabytków - dokonuje wójt gminy, burmistrz lub
prezydent miasta na podstawie stanowiska właściwych organów konserwatorskich.
Trzeci warunek, tj. brak zajęcia danego budynku lub gruntu na prowadzenie działalności gospodarczej, odnosi się nie tylko do właściciela nieruchomości, ale do każdego podmiotu i dotyczy wszelkich działań składających się na działalność gospodarczą.
Jeśli spełnione są trzy wymienione warunki, to budynki i grunty zabytkowe są całkowicie zwolnione z podatku od nieruchomości. Co ważne, ze zwolnienia tego - inaczej niż przy nowej uldze w PIT - mogą korzystać również osoby prawne, a więc także m.in. spółki, spółdzielnie, stowarzyszenia. Oszczędności podatkowe mogą być dla nich dużo wyższe niż dla osób fizycznych z uwagi na o wiele wyższe stawki podatkowe przewidziane dla osób prawnych.
Zwolnienie z podatku od nieruchomości ma charakter przedmiotowy. Dla jego zastosowania nie ma znaczenia to, że właścicielem budynku wpisanego indywidualnie do rejestru zabytków lub gruntu jest przedsiębiorca. Istotne jest, aby nieruchomości te (ich części) nie były wykorzystywane do prowadzenia działalności gospodarczej. Dlatego nie mogą korzystać z tego zwolnienia właściciele zabytków, w których działają np. hotele lub biura.
Z komunikatu Ministerstwa Finansów wynika, że zachęta podatkowa wprowadzona Polskim Ładem do ustawy o PIT jest związana z dbałością o zachowanie dziedzictwa kulturowego. Jak widać, troska ustawodawcy o zabytki jest wielowymiarowa.
Polski Ład. Logo
/
Dziennik Gazeta Prawna