Płatnicy nadal nie mogą pozyskać opinii o stosowaniu preferencji w poborze podatku u źródła oraz złożyć oświadczenia o spełnieniu warunków do niepobrania podatku, zastosowania zwolnienia bądź stawki podatku.

Skutkiem tego są wstrzymywane płatności za granicę. Winą obarcza się Ministerstwo Finansów, które nadal nie opublikowało uaktualnionych wzorów elektronicznych formularzy: WH-WOZ i WH-OSC.
Na problem ten wskazywaliśmy już w artykule „Podatek u źródła. Są nowe przepisy, ale nie ma formularzy” (DGP nr 20/2022). Ale formularzy jak nie było, tak nadal nie ma.
Za kwestie związane z poborem podatku u źródła odpowiedzialny jest Lubelski Urząd Skarbowy w Lublinie, ale na jego stronie internetowej, w zakładce „Informacje podatkowe i celne - CIT podatek u źródła” (w zakresie wypłat powyżej 2 mln zł: opinie/oświadczenia/zwrot podatku WHT) można znaleźć tylko informację: „treść w przygotowaniu”.
Kiedy krajowe stawki
Przypomnijmy: od stycznia 2022 r. przedsiębiorca, który wypłaca zagranicznemu podmiotowi powiązanemu ponad 2 mln zł z tytułu należności licencyjnych, odsetek bądź dywidendy, a sam nie posiada odpowiedniej opinii fiskusa ani nie złoży stosownego oświadczenia, musi potrącić podatek u źródła według krajowej stawki: 20 proc. lub 19 proc. (w zależności od tytułu wypłaty).
Dopiero potem może starać się o zwrot podatku (tzw. mechanizm pay and refund). Tak wynika z nowych zasad rozliczania podatku u źródła, które wprowadził Polski Ład, czyli nowelizacja z 29 października 2021 r. (Dz.U. poz. 2105 ze zm.).
Podatku u źródła według stawki krajowej nie muszą potrącać płatnicy, którzy:
  • pozyskają specjalną opinię o stosowaniu preferencji w poborze podatku u źródła (WH-WOZ), lub
  • złożą oświadczenie, że spełniają warunki do niepobrania podatku, zastosowania zwolnienia bądź stawki podatku (WH-OSC).
Nie ma formularzy
Problem polega na tym, że wciąż nie ma urzędowych formularzy pozwalających pozyskać taką opinię lub złożyć stosowne oświadczenie.
Firmy i ich doradcy podatkowi są w kropce, bo pojawia się coraz większa liczba zagranicznych klientów, którzy chcieliby uniknąć potrącania w Polsce od ich należności podatku u źródła według krajowych stawek 19 proc. i 20 proc.
Jak sobie radzić
Z wpisów w mediach społecznościowych wynika, że firmy planują występować o opinię fiskusa lub składać stosowne oświadczenie na formularzach papierowych. Jeśli naczelnik urzędu skarbowego odmówi z tego powodu wszczęcia postępowania, to takie postanowienie zostanie zaskarżone do sądu administracyjnego. Eksperci liczą, że z uwagi na zaniechania resortu finansów przedsiębiorcom uda się wygrać.
Redakcja DGP spytała Ministerstwo Finansów o problemy związane z brakiem formularzy w podatku u źródła już w styczniu br., ale nadal nie dostaliśmy odpowiedzi.
Przypomnijmy, że na wydanie opinii o stosowaniu preferencji trzeba czekać nawet sześć miesięcy (art. 26b ust. 5 ustawy o CIT i art. 41d ust. 5 ustawy o PIT), a jej ważność wygasa zasadniczo po 36 miesiącach.
Z kolei oświadczenie składa kierownik danej jednostki, na podstawie art. 26 ust. 7a ustawy o CIT lub art. 41 ust. 15 ustawy o PIT. Za złożenie fałszywego oświadczenia grozi grzywna do 720 stawek dziennych, zgodnie z art. 56d kodeksu karnego skarbowego (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 408 ze zm.).
ikona lupy />
Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe
OPINIA
Jarosław Ziółkowski, doradca podatkowy w Independent Tax Advisers
Skoro nie ma druków, to czas na kolejne odroczenie
Trudno zrozumieć, dlaczego funkcjonuje system, zktórego istotnych elementów nie można skorzystać.
Przecież nie każdy zagraniczny odbiorca należności zaakceptuje sytuację, wktórej pomimo spełnienia warunków do zastosowania zwolnienia albo obniżonej stawki podatku polski płatnik pobiera daninę uźródła według krajowej stawki 19 proc. lub 20 proc. (z późniejszą możliwością zwrotu). Polscy płatnicy zkolei, ze względu na brak odpowiednich urzędowych formularzy, nie mogą uniknąć poboru podatku według krajowej stawki.
Skutek jest taki, że wstrzymywane są teraz płatności za granicę, dopóki resort finansów nie opublikuje zaktualizowanych formularzy. Powstaje pytanie, czy po raz kolejny nie powinno dojść do odroczenia obowiązywania przepisów wzakresie mechanizmu „pay and refund”.