Czy mamy stosować zasady poboru i przekazywania zaliczek wynikające z ustawy o PIT czy z rozporządzenia ministra finansów z 7 stycznia br.? To dylemat, który spędza nam sen z powiek. Boimy się odpowiedzialności. Co nam grozi, gdy postąpimy niezgodnie z pierwszym bądź drugim z wymienionych aktów prawnych? - pytają masowo księgowi i służby kadrowo-płacowe.
Gerard Dźwigała, radca prawny i partner w Dźwigała, Ratajczak i Wspólnicy, przypomina, że odpowiedzialność płatnika można rozpatrywać z dwóch perspektyw: wobec organu podatkowego oraz w stosunku do podatnika, czyli np. pracownika, od którego pobrano zawyżoną zaliczkę. W tym pierwszym zakresie płatnik może odpowiadać majątkowo za niepobrany lub niezapłacony do organu podatkowego podatek (także zaliczkę na podatek), jak również za podatek pobrany i zapłacony, ale z opóźnieniem. W przypadku skrajnym - umyślnego naruszenia przepisów - płatnik (osoby odpowiedzialne za rozliczenia) może z powodu nieprawidłowych rozliczeń ponosić odpowiedzialność karnoskarbową.
W drugim przypadku płatnikowi grozi odpowiedzialność w reżimie prawa pracy lub prawa cywilnego za szkodę związaną z ewentualnym poborem zawyżonej kwoty zaliczki, co jest skutkiem niewypłacenia prawidłowej kwoty wynagrodzenia w terminie. Ekspert przyznaje, że sytuacja płatnika nie jest więc komfortowa i znajduje się on między młotem a kowadłem. - Jedynie dokładne wykonanie obowiązków wyłącza jego odpowiedzialność. Dlatego obowiązki te powinny być jasne i znane wcześniej, tak aby możliwe było ich przemyślane wykonanie - mówi Dźwigała. Niestety, sytuacja dotycząca przepisów o rozliczaniu zaliczek na podatek dochodowy od 1 stycznia 2022 r. nie jest ani jasna, ani nie była znana odpowiednio wcześnie. Sytuacji nie poprawia też rozporządzenie z 7 stycznia br.
Pozostało
89%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama