Niemal z dnia na dzień niegdyś mało popularna metoda opodatkowania staje się fiskalnym hitem, przede wszystkim za sprawą szczególnej metody wyznaczania składki na ubezpieczenie zdrowotne. Jednak w tym prostym w swej istocie podatku łatwo można popełnić błąd.
Obecnie doradcy podatkowi obserwują wyraźne przesunięcie zainteresowania dużej grupy podatników ze spółek kapitałowych na znacznie prostsze rozwiązanie, którym jest ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Biorąc pod uwagę brak maksymalnej stawki składki na
ubezpieczenie zdrowotne w przypadku podatku według skali czy liniowego, część podatników jest skłonna płacić 15-proc. ryczałt (czyli najwyższą stawkę oprócz wolnych zawodów), byle zmniejszyć dolegliwość składki zdrowotnej. Decyzję w tej sprawie (co do metody opodatkowania) muszą podjąć do 21 lutego (zakładając, że pierwszy przychód w przyszłym roku osiągną w styczniu) bądź do 20 stycznia, jeśli chcą zrezygnować z opodatkowania kartą podatkową. Nie bez znaczenia jest też to, że w przypadku opodatkowania ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych nie ma zastosowania danina solidarnościowa – przynajmniej jeszcze w 2022 r.
Ale w tej beczce miodu może pojawić się z czasem łyżka dziegciu. Trzeba liczyć się bowiem z tym, że wprost proporcjonalne do zainteresowania podatników ryczałtem może być zainteresowanie organów podatkowych tymi, którzy go wybrali. Dlatego warto dobrze się przygotować do stosowania tego
podatku, zadbać o prawidłową klasyfikację działalności i przyporządkowanie do właściwej stawki konkretnego przychodu.
Ze względu na zryczałtowany sposób oskładkowania, trzy wysokości składek i rzeczywistą składkę maksymalną
ryczałt od przychodów ewidencjonowanych jest korzystny zwłaszcza dla tych podatników, którzy uzyskują przychody znacznie przekraczające górny próg oskładkowania w ryczałcie, tj. 300 000 zł. Ryczałt może być więc dobrym sposobem na ograniczenie strat finansowych w związku z wprowadzeniem Polskiego Ładu. Trzeba jednak pamiętać, że w założeniu prosta formuła opodatkowania, brak kosztów uzyskania i zamiast dochodu opodatkowanie przychodu (po ewentualnym dokonaniu jego pomniejszenia o nieliczne odliczenia) nie zwalnia podatników z obowiązku zachowania ostrożności i należytej staranności przy ustalaniu zobowiązania podatkowego.
Decydując się na opodatkowanie w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych,
podatnik musi uwzględnić, że stawka ryczałtu uzależniona jest od przedmiotu jego działalności. Nie chodzi przy tym o formalny zapis w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) czy Krajowym Rejestrze Sądowym (w przypadku spółki jawnej), ale o rzeczywisty zakres i rodzaj aktywności. W praktyce bowiem podatnik musi przyporządkować konkretne przychody do konkretnych stawek ryczałtu. Jeżeli w danym okresie wykonywane są działalności w różnym zakresie, to dla każdej z nich właściwe mogą być różne stawki.
Przykład
Doradca podatkowy zatrudniający pracownika merytorycznego opodatkowuje przychody z działalności doradczej, z tytułu wykonywania czynności doradztwa podatkowego, 15-proc. ryczałtem. Oprócz tego kilka razy w miesiącu podatnik prowadzi szkolenia, czasami są to szkolenia organizowane przez jego kancelarię, innym razem wykłady lub warsztaty prowadzone na zlecenie
firm szkoleniowych. W takiej sytuacji przychody uzyskiwane z działalności szkoleniowej (w obu formach) nie będą opodatkowane według stawki 15 proc. Od tych przychodów należy naliczać ryczałt, stosując stawkę 8,5 proc.
Zasada ustalania stawki ryczałtu jest stosunkowo prosta, ale w praktyce na podatników może czekać kilka pułapek. Wyznaczając stawkę ryczałtu, należy odwołać się do art. 12 ustawy z 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1993; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 2105; dalej: ustawa o zryczałtowanym podatku dochodowym) i dopasować świadczenie, zgodnie z jego zakresem przedmiotowym, do odpowiedniej stawki.
Co jednak ważne, sam fakt, że jakieś świadczenie nie zostało wymienione wprost przez ustawodawcę, nie oznacza, iż nie jest możliwe zastosowanie opodatkowania w formie ryczałtu. Należy bowiem wskazać na „otwarte” pozycje, jak np. działalność usługowa czy działalność wytwórcza. Obecnie, w czasie ucieczki przed nadmiernymi obciążeniami fiskalnymi, w szczególności warto wskazać na definicję działalności usługowej. Działalnością usługową jest pozarolnicza działalność gospodarcza, której przedmiotem są czynności zaliczone do usług zgodnie z Polską Klasyfikacją Wyrobów i Usług (PKWiU). W konsekwencji czasami korzystniej jest, jeżeli podatnik nie znajdzie swojej działalności wymienionej z nazwy. Przekonali się o tym np. protetycy, weterynarze czy różnego rodzaju specjaliści pracujący w branży IT. W przypadku tych pierwszych, tj. weterynarza czy protetyka, po ich wyłączeniu w ramach Polskiego Ładu z wolnych zawodów nie „zmieścili się” w grupie zawodów medycznych, dla których prawodawca przewidział stawkę ryczałtu 14 proc. (PKWiU dział 86). Dzięki temu przedstawiciele takich zawodów, nawet wykonując działalność samodzielnie, opodatkują przychód ryczałtem obliczonym według stawki 8,5 proc. jako przychód z działalności usługowej (w przypadku protetyków pojawiają się nawet głosy, że niekiedy właściwa jest stawka 5,5 proc. dla działalności wytwórczej). Tymczasem np. lekarze po zmianie, która miała m.in. zachęcać ich do pozostania w kraju, a może nawet do powrotu z zagranicy, zapłacą 14-proc. ryczałt.
W ramach Polskiego Ładu prawodawca obniżył do 12 proc. stawkę ryczałtu dla przychodów z działalności IT. Jest to jednak stwierdzenie „hasłowe”, a stawka 12 proc. dotyczy tylko konkretnych zawodów, bo prawodawca wskazał, że ma ona zastosowanie do przychodów ze świadczenia usług:
a) związanych z wydawaniem:
– pakietów gier komputerowych (PKWiU ex 58.21.10.0), z wyłączeniem publikowania gier komputerowych w trybie online,
– pakietów oprogramowania systemowego (PKWiU 58.29.1),
– pakietów oprogramowania użytkowego (PKWiU 58.29.2),
– oprogramowania komputerowego pobieranego z internetu (PKWiU ex 58.29.3), z wyłączeniem pobierania oprogramowania w trybie online,
b) związanych z doradztwem w zakresie sprzętu komputerowego (PKWiU 62.02.10.0), związanych z oprogramowaniem (PKWiU ex 62.01.1), objętych grupowaniem „Oryginały oprogramowania komputerowego” (PKWiU 62.01.2), związanych z doradztwem w zakresie oprogramowania (PKWiU ex 62.02), w zakresie instalowania oprogramowania (PKWiU ex 62.09.20.0), związanych z zarządzaniem siecią i systemami informatycznymi (PKWiU 62.03.1).
W konsekwencji jest duża grupa podatników, którzy będąc w powszechnym mniemaniu przedstawicielami branży IT, nie zapłacą jednak 12-proc. ryczałtu. Mamy obecnie dość wyraźną linię interpretacyjną, którą kształtują m.in. takie interpretacje indywidualne jak te wydane przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej 3 grudnia 2021 r. (nr 0115-KDIT1.4011.698.2021.1.MK, nr 0115-KDIT1.4011.694.2021.1.JG), 30 listopada 2021 r. (nr 0115-KDIT1.4011.690.2021.1.AS), 27 września 2021 r. (nr 0115-KDIT1.4011.506.2021.1.JG), 23 września 2021 r. (nr 0115-KDIT1.4011.496.2021.1.MN, w których jest wskazane, że samo uczestnictwo w projektach informatycznych czy zajmowanie się sprzętem informatycznym nie przesądza o stosowaniu stawki 12 proc. W praktyce zatem trzeba niekiedy wyjaśnić np. specjaliście od instalacji alarmowych, zaawansowanych systemów monitoringu, że nie ma sensu, by na siłę starał się wykazywać, że jego działalność zawiera się w hołubionej przez władzę (a przynajmniej tak to ma wyglądać) branży IT. Znacznie bardziej opłacalne może się bowiem okazać wykazywanie, że na pewno tutaj nie ma zastosowania stawka 12 proc., gdyż właściwa może się okazać niższa, 8,5-procentowa. A gdyby np. się okazało, że to są roboty budowlane (co wcale nie musi być wykluczone przy pewnych świadczeniach), wówczas stawka spadłaby nawet do 5,5 proc.
Ze względu na to, że do niedawna ryczałt znajdował się poza głównym nurtem zainteresowania podatników, warto przypomnieć, bo jak się okazuje, nierzadko jest to dość duże zaskoczenie dla podatników, że od 2021 r. w ustawie o zryczałtowanym podatku dochodowym nie znajdziemy już załącznika nr 2. To właśnie w nim do końca 2020 r. zamieszczony był obszerny katalog usług, których wykonywanie pozbawiało podatnika możliwości opłacania podatku w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Obecnie krótka lista wyłączeń, w tym odwołujących się do przedmiotu działalności podatnika, zamieszczona jest w art. 8 ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym. Co więcej, również z początkiem 2021 r. prawodawca aż ośmiokrotnie, bo z 250 tys. euro do 2 mln euro, podniósł próg przychodowy, którego przekroczenie powoduje, że osoba fizyczna będąca przedsiębiorcą nie zastosuje ryczałtu. W połączeniu z wysokim kursem euro oznacza to, że furtka do ryczałtu jest otwarta dla dużej grupy podatników.
Dodatkowo na korzyść ryczałtu przemawia to, że jeżeli osoba fizyczna prowadzi działalność w formie spółki cywilnej lub jawnej osób fizycznych i na tę formę opodatkowania zdecydują się wszyscy wspólnicy, to przychody z takiej spółki również mogą być w ten sposób opodatkowane. Gdyby równolegle podatnik uzyskiwał przychody z działalności prowadzonej samodzielnie, na podstawie wpisu do CEIDG czy w ramach innej spółki, to decyzja o wyborze ryczałtu w jednej spółce nie wiąże w zakresie innych działalności, w tym prowadzonych w formie innych spółek cywilnych czy jawnych osób fizycznych. Możliwe jest więc łączenie ryczałtu z podatkiem liniowym lub podatkiem według skali podatkowej (oczywiście w konfiguracji: spółka – spółka, spółka – działalność jednoosobowa, spółka ‒ spółka ‒ działalność jednoosobowa, ale nie działalność jednoosobowa – działalność jednoosobowa w innym zakresie).