Węgry już wcześniej sięgnęły głębiej do kieszeni podatnika wprowadzając daninę od wysłanych SMS-ów oraz rozmów telefonicznych. Zauważając spadek niniejszych form komunikacji, z inicjatywy Mihálya Vargi ministra gospodarki Węgier opracowano projekt wprowadzający nowy podatek.
Wbrew obawom lokalnych internautów, ściąganie danych z sieci niekoniecznie doprowadzić musi do znacznego uszczuplenia ich budżetów. Opłata ograniczona ma zostać bowiem limitem o wysokości ok. 10 zł. Informacja ta nie została jednak jeszcze oficjalnie potwierdzona. Podobne rozwiązanie zastosowano jednak przy wprowadzeniu daniny od SMS-ów i rozmów telefonicznych.