Ustalając podstawę opodatkowania podatkiem od niektórych instytucji finansowych, bank nie może pomniejszać wartości swoich aktywów o wartość rezerw z tytułu podatku odroczonego – orzekł NSA.

Chodziło o bank, który kompensuje aktywa i rezerwy z tytułu podatku odroczonego i tak też przedstawia je w sprawozdaniu finansowym. Umożliwia to zarówno Międzynarodowy Standard Rachunkowości 12 „Podatek dochodowy”, jak i Krajowy Standard Rachunkowości nr 2 „Podatek dochodowy”, a także sama ustawa o rachunkowości (art. 37 ust. 7).
W rezultacie, w zależności od tego, czy kwota netto stanowi aktywo, czy rezerwę, bank dokonuje księgowań tylko na koncie aktywów z tytułu podatku odroczonego lub tylko na koncie rezerw z tytułu podatku odroczonego.
Bank tłumaczył, że taki sposób ewidencjonowania odzwierciedla prawidłowy obraz jego finansów i nigdy do tej pory nie był kwestionowany przez audytorów.
Chciał więc przyjąć podobną metodę dla celów obliczenia podatku od niektórych instytucji finansowych (tzw. bankowego). Zgodnie z ustawą o tym podatku (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1836) przedmiotem opodatkowania są aktywa (a ściślej nadwyżka sumy wartości aktywów ponad 4 mld zł). Bank zamierzał więc brać pod uwagę tylko taką kwotę aktywów z tytułu podatku odroczonego, którą faktycznie wykaże w zestawieniu obrotów i sald.
Nie zgodził się z tym dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie. Stwierdził, że podstawą opodatkowania podatkiem bankowym jest wartość aktywów podatnika, bez odniesienia do pasywów. Słowem, nie zgodził się na kompensowanie aktywów i rezerw z tytułu podatku odroczonego. Uznał, że należy brać pod uwagę tylko obroty i salda poszczególnych kont składników aktywów oraz kont je korygujących (np. środki trwałe i umorzenie środków trwałych, należności i odpisy aktualizujące wartość należności).
Podobnie orzekły sądy obu instancji. WSA w Warszawie podkreślił, że przepisy o rachunkowości nie mogą rozstrzygać o tym, co wchodzi do podstawy opodatkowania lub jak powinna być ona ustalana. Stwierdził, że z literalnego brzmienia art. 3 i art. 5 ust. 1 ustawy wprost wynika, iż podstawa opodatkowania podatkiem bankowym odnosi się do wartości aktywów podatnika, wynikającej z zestawienia obrotów i sald.
Sąd zwrócił uwagę na to, że w art. 5 ust. 1 mowa jest o nadwyżce sumy wartości aktywów ponad kwotę 4 mld zł, a nie o nadwyżce stanowiącej różnicę pomiędzy wartością aktywów a wartością pasywów.
Tak więc – orzekł – przy wyliczaniu podstawy opodatkowania nie bierze się pod uwagę wartości aktywów podatnika ustalonej na podstawie sprawozdania finansowego, ani ich wartości bilansowej. Artykuł 5 ust. 1 ustawy o podatku bankowym nie odwołuje się do tych pojęć – podkreślił (sygn. akt III SA/Wa 1276/17).
Zgodził się z nim Naczelny Sąd Administracyjny. W uzasadnieniu sędzia Paweł Borszowski przyznał, że art. 5 ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych może budzić wątpliwości interpretacyjne, ale nie może tworzyć nowej normy prawnej. Tak byłoby, gdyby interpretować przepisy tak, jak chciał bank.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 9 listopada 2021 r., sygn. akt III FSK 127/21. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia