Wyrok dotyczy polskiej firmy, która handlowała telefonami komórkowymi przy granicy z Białorusią. Wystąpiła ona do urzędu skarbowego o zwrot podatku zapłaconego w cenie telefonów komórkowych.
Nie ma stawki 0 proc. dla towarów, które, choć opuściły teren UE, służyły działaniom przestępczym – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
Sąd podkreślił, że wynika to z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Jednak na skutek przeprowadzonej kontroli fiskus zakwestionował u niej 270 faktur zakupu. Uznał, że spółka uczestniczyła w karuzeli podatkowej. Zdaniem fiskusa spółka w rzeczywistości nie kupowała telefonów, a jedynie firmowała działalność osób z Białorusi, które faktycznie dokonywały zakupu. W związku z tym uznał, że faktury nie mogą stanowić podstawy do odliczenia VAT naliczonego (na podstawie art. 86 ust. 1 ustawy o VAT), bo spółka nie była rzeczywistym nabywcą urządzeń.
Z drugiej strony urząd zobowiązał spółkę do zapłaty VAT od sprzedaży telefonów na Białoruś, kwestionując wypełnione przez nią dokumenty Tax Free, uprawniające do zastosowania 0 stawki (na podstawie art. 129 ust. 1 ustawy o VAT). Ustalił, że osoby z Białorusi, które zostały wskazane w tych dokumentach jako nabywcy telefonów, w rzeczywistości ich nie kupiły i nie ubiegały się o zwrot podatku od firmanta.
Spółka zaprzeczała uczestnictwu w obrocie karuzelowym. Twierdziła, że nie firmowała niczyjej działalności i że towary w rzeczywistości opuściły teren UE. Tłumaczyła, że dokumenty wystawiane były na pośredników ze względu na limity obowiązujące na Białorusi – jedna osoba może bowiem przewieźć przez granicę tylko kilka telefonów ze względu na monopol lokalnych importerów. Tak wygląda handel w rejonach przygranicznych – tłumaczyła spółka. Argumentowała też, że fiskus nie powinien karać jej za jej przedsiębiorczość, bo sam na tym zarabia.
WSA w Warszawie uznał, że kwestia firmanctwa nie została przez fiskusa należycie udowodniona. Nie ustalił on bowiem, czyją działalność spółka miała firmować. Sąd nakazał więc fiskusowi jeszcze raz zająć się tą sprawą.
WSA nie miał jednak wątpliwości w drugiej kwestii – dokumentów Tax Free uprawniających do zastosowania zerowej stawki podatku. Orzekł, że prawo do zwrotu podatku jest możliwe wyłącznie na podstawie dokumentów, które odzwierciedlają stan rzeczywisty. Skoro dokumenty nie zawierały danych faktycznych nabywców, to nie ma mowy o zwrocie VAT – orzekł.
Tego samego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny. Stwierdził, że kwestia firmanctwa wymaga jeszcze wyjaśnienia. Uznał jednak, że skoro telefony opuściły terytorium UE na skutek działań przestępczych, to prawo do zastosowania zerowej stawki nie przysługuje.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 14 października 2014 r., sygn. akt I FSK 1507/13.