Samorządy odzyskają jednak wyższy zwrot za zmiany w opodatkowaniu wiatraków, wprowadzone w 2018 r. Rekompensata obejmie cały rok, a nie jedynie pół.
Samorządy odzyskają jednak wyższy zwrot za zmiany w opodatkowaniu wiatraków, wprowadzone w 2018 r. Rekompensata obejmie cały rok, a nie jedynie pół.
Tak wynika z nowej wersji projektu ustawy o rekompensacie dochodów utraconych przez gminy w 2018 r. w związku ze zmianą zakresu opodatkowania elektrowni wiatrowych. Został on przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska we współpracy z Ministerstwem Finansów.
Pierwotnie rząd zaproponował, że wysokość rekompensaty będzie odpowiadać utraconym dochodom za podatek należny od 1 stycznia do 13 lipca 2018 r. czyli do momentu wejścia w życie niekorzystnej dla samorządów zmiany w opodatkowaniu wiatraków. Gminy miały otrzymać łącznie 278 mln zł.
Plany te spotkały się z ostrym sprzeciwem samorządowców. Argumentowali, że planując swoje budżety na 2018 r., zakładali wpływy z daniny od wiatraków za cały rok, a nie jedynie za pół. Nowe zasady opodatkowania elektrowni wiatrowych wprowadzone w połowie 2018 r. odebrały im te zyski i to z mocą wsteczną od 1 stycznia 2018 r. Niektóre gminy musiały więc zaciągać kredyty na realizację założonych w budżecie celów i wpadły w tarapaty finansowe.
MKiŚ uwzględniło uwagi samorządowców. Zgodnie z nowym projektem ustawy rekompensata będzie należna za cały 2018 r. i wyniesie 524 mln zł. Na złożenie wniosku do wojewody będą trzy miesiące od jej wejścia w życie (5 lutego 2022 r.). Gminy otrzymają pieniądze do końca 2022 r.
Natomiast MKiŚ nie przychyliło się do innego postulatu samorządowców. Domagali się oni rezygnacji z zawartego w projekcie przepisu, z którego wynika, iż rekompensata będzie zaliczona do dochodu podatkowego gminy. Dlaczego? Bo mogą przez to wpaść w janosikowe. Z uwagi na wyższe dochody w 2022 r. przez zwrot za podatek od wiatraków jest możliwe, że będą musiały część pieniędzy wpłacić do budżetu państwa.
Resort klimatu wyjaśnia, że taka zmiana oznaczałaby dodatkowe uprzywilejowanie tych jednostek, którym przysługuje zwrot, bo zyskałyby i to podwójnie. – Niższe dochody z tytułu podatku od wiatraków w 2018 r. skutkowały korzystniejszą sytuacją tych gmin w zakresie ustalenia wysokości części wyrównawczej subwencji ogólnej w 2020 r. Propozycja, aby rekompensata wypłacona z budżetu państwa w 2022 r. nie była zaliczana do dochodów, oznaczałaby dodatkową preferencję dla tych gmin w relacji do pozostałych jednostek – tłumaczy MKiŚ.
Samorządowcy nie przyjmują tej argumentacji. – Będziemy wciąż zabiegali o to, aby rząd jednak wycofał się z tego przepisu. Jeżeli to nie poskutkuje, zwrócimy się do Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ nie możemy płacić dwa razy – najpierw tracąc podatek w 2018 r. za zmiany w opodatkowaniu wiatraków, a potem wpadając w janosikowe przez otrzymaną rekompensatę – mówi Leszek Kuliński, przewodniczący Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy po konsultacjach
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama