- Dopiero gdy zaległości podatkowe będą przekraczać 10 tys. zł, organ będzie mógł tymczasowo zająć ruchomości. Nie będzie więc tego używać w błahych sprawach. Każda egzekucja powinna być szybka i skuteczna - mówi Robert Michalski, zastępca dyrektora departamentu zwalczania przestępczości ekonomicznej w Ministerstwie Finansów

Spore kontrowersje wzbudziły zaproponowane w Polskim Ładzie zmiany dotyczące m.in. tymczasowego zajęcia ruchomości (np. samochodów). Funkcjonariusze celno-skarbowi mają dostać większe uprawnienia. Dlaczego?

Często jest tak, że dłużnicy prowadzą działalność gospodarczą przynoszącą faktyczny dochód, ale nie spłacają wymagalnych zaległości. Obecnie zastosowanie środka egzekucyjnego, jakim jest zajęcie ruchomości przewidziane w ustawie o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, podlega pewnym ograniczeniom. Ponadto zdarza się, że bywa nieskuteczne (np. zajęcie rachunku bankowego). Nie zawsze jest też możliwe dotarcie do każdego dłużnika. Stąd pomysł na tymczasowe zajęcie ruchomości, które ma być realizowane przy okazji wykonywania innych czynności kontrolnych, np. na granicy. Proszę zauważyć, że nie mówimy o nowym narzędziu, ale o rozwinięciu już istniejącego.
Czy chodzi więc o to, żeby to narzędzie częściej wykorzystywać?
To jeden z celów. Każda egzekucja powinna być szybka i skuteczna. Częstotliwość stosowania tymczasowego zajęcia ruchomości będzie jednak w pewnym zakresie ograniczona. W przepisach będzie bowiem ustanowiony próg 10 tys. zł. Dopiero gdy zaległości będą przekraczać tę kwotę, będzie mogło być zastosowane tymczasowe zajęcie ruchomości. Nie będziemy więc go używać w błahych sprawach. Stosowanie obowiązujących i projektowanych przepisów wymagać będzie racjonalności i proporcjonalności przy podejmowanych czynnościach.
Czy racjonalne będzie np. zajęcie laptopa dłużnika?
Nie, to uproszczenie. Nie chodzi ani o zajęcie laptopa dłużnika, ani niczym niekrępowane zajęcie innych towarów. Musimy bowiem brać pod uwagę koszty likwidacji ruchomości i uzyskane sumy z ich sprzedaży. Dlatego zajęcie kilkuletniego komputera nie byłoby proporcjonalne.
A co z zajmowaniem ruchomości o wartości znacznie przewyższającej kwotę zaległości podatkowych?
To również byłoby nieproporcjonalne. Dlatego tymczasowemu zajęciu ruchomości nie będą podlegać ruchomości o wartości znacznie przewyższającej kwotę potrzebną do zaspokojenia dochodzonych zaległości. Nie będą również zajmowane zwierzęta oraz towary łatwo psujące się, np. owoce.
Ponadto ruchomość nie zostanie tymczasowo zajęta, gdy dłużnik okaże dowody na uiszczenie zaległości albo potwierdzenie, że dochodzony obowiązek nie jest wymagalny, został umorzony, wygasł z innego powodu lub po prostu nie istnieje. Proponowane rozwiązania mają zapewnić ochronę interesów dłużnika. Musi on mieć gwarancję, że tymczasowe zajęcie ruchomości będzie celowe, proporcjonalne oraz adekwatne.
Mówimy o zajęciu tymczasowym. Na jak długo funkcjonariusze będą mogli zatrzymać np. samochód?
Maksymalny okres zajęcia będzie wynosił 96 godzin. Po tym czasie, jeśli zajęcie tymczasowe nie przekształci się w zwykłe zajęcie ruchomości, podjęte czynności staną się bezprzedmiotowe. Chcieliśmy maksymalnie skrócić okres tymczasowego zajęcia. Te 96 godzin to czas na podjęcie decyzji przez organ egzekucyjny co do podstaw przekształcenia tymczasowego środka w zajęcie ruchomości, a tym samym i do oceny zasadności zastosowanych ograniczeń w dysponowaniu ruchomością przez dłużnika.
Czy w czasie trwającego zajęcia, np. samochodu, podatnik będzie musiał płacić za jego przechowanie, parkowanie itp.?
Okoliczności każdej sprawy będą oceniane indywidualnie. Jeżeli dojdzie do tymczasowego zajęcia i odebrania rzeczy od dłużnika, to takie koszty, jak koszty przechowywania, parkowania, będą mogły powstać. Chodzi tu o przewidziane już dziś w przepisach oddanie zajętej rzeczy (np. samochodu) pod dozór innej osobie, ale to rozwiązanie rzadko stosowane. W innych przypadkach dłużnik nie będzie obciążany tego typu kosztami.
Jak podatnik będzie mógł się uwolnić od tymczasowego zajęcia? Czy wystarczy, że ureguluje zaległość podatkową?
KAS będzie musiała przeprowadzić wszystkie czynności w ciągu 96 godzin od momentu podpisania protokołu tymczasowego zajęcia. Jeżeli organ egzekucyjny nie zatwierdzi tego zajęcia, bo np. dłużnik ureguluje zaległości, to nie przekształci się ono w zajęcie ruchomości.
Sporo szumu było również wokół innej propozycji z Polskiego Ładu, czyli nabycia sprawdzającego. Czemu ma służyć ta zmiana?
Przejrzeliśmy obowiązujące przepisy umożliwiające pracownikom i funkcjonariuszom KAS doraźne sprawdzenie, jak podatnicy wywiązują się z obowiązku ewidencjonowania sprzedaży przy zastosowaniu kas fiskalnych. Okazało się, że obecne rozwiązania nie są dostosowane do zmieniającego się otoczenia gospodarczego i warunków sprzedaży. Proszę zauważyć, że płacąc cenę za nabywane towary lub usługi, de facto zobowiązujemy sprzedającego do odprowadzenia za nas należnego budżetowi podatku od towarów i usług. Czy mimo niewydania paragonu fiskalnego sprzedawca faktycznie odprowadzi zapłacony przez nas (nabywców) podatek? Raczej nie. Każdy niewystawiony paragon przyczynia się do zmniejszenia wpływów do budżetu. Tracimy na tym wszyscy.
fot. Materiały prasowe
Robert Michalski, zastępca dyrektora departamentu zwalczania przestępczości ekonomicznej w Ministerstwie Finansów
Co urzędnik będzie mógł zrobić w ramach nabycia sprawdzającego?
Organy KAS będą mogły kupić towar lub usługę celem sprawdzenia, czy podatnik wywiązuje się z obowiązku ewidencjonowania sprzedaży. Czynności te będą realizowane na podstawie wyników analizy ryzyka, podobnie jak kontrole podatkowe czy kontrole celno-skarbowe. Chcę jednak zaznaczyć, że nabycie sprawdzające nie będzie miało charakteru kontroli podatkowej ani kontroli celno-skarbowej w rozumieniu obowiązujących przepisów. Będą to działania znane i stosowane w biznesie, które kryją się w obszarach wsparcia i pomocy sprzedaży pod nazwą „tajemniczy klient”.
Media co jakiś czas informują, że dany sprzedawca nie wydał paragonu, za co został ukarany. Czy nie wystarczą dotychczasowe rozwiązania prawne?
Nie, ponieważ mają one ograniczoną formułę. Stąd potrzeba kompleksowej regulacji. Chcemy, by podatnicy mieli dostęp do jasnych i precyzyjnych regulacji ustawowych.
Za niewydanie paragonu grozi mandat karny. Czy kary się zwiększą?
Nie, zasady nakładania mandatów za niewystawienie albo niewydanie paragonu nie są przedmiotem tej nowelizacji. Zmiany w kodeksie karnym skarbowym mają jedynie charakter dostosowawczy.©℗
Rozmawiał Łukasz Zalewski