Od 2022 r. medycy pracujący w szpitalach i przychodniach w ogóle nie będą mieli prawa do karty podatkowej, nawet gdy korzystają z niej obecnie – wynika z projektu zwanego Polskim Ładem.

Oznacza to, że najprostszą formą opodatkowania mogą się cieszyć tylko przez rok. Zmiany uderzą nie tylko w lekarzy na kontraktach, ale też w stomatologów pracujących w przychodniach oraz w weterynarzy współpracujących z różnymi placówkami.
Zmiany dla wszystkich…
Przypomnijmy, że planowane na 2022 r. zmiany w karcie podatkowej będą zasadniczo dotyczyć wszystkich podatników, nie tylko medyków. Projekt Polskiego Ładu zakłada, że kto nie rozlicza się według karty w 2021 r., nie będzie mógł w 2022 r. złożyć wniosku o opodatkowanie w tej formie.
Prawo do niej będą mieć tylko ci, którzy obecnie rozliczają się w ten sposób z fiskusem. Pisaliśmy o tym w artykule „Nowości także w ryczałcie ewidencjonowanym i karcie podatkowej” (DGP nr 144/2021).
…nie dla medyków
Z nabytego w 2021 r. prawa nie będą mogli jednak skorzystać w 2022 r. niektórzy lekarze, w tym dentyści i świadczący usługi weterynaryjne. Zakaz będzie wynikać z załącznika nr 3 do ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiągniętych przez osoby fizyczne (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1905 ze zm.).
Kto nie rozlicza się według karty podatkowej w 2021 r., nie będzie mógł w 2022 r. złożyć wniosku o opodatkowanie w tej formie
W objaśnieniach do tego załącznika ma być zapisane, że określonych w tabeli stawek karty nie można stosować w odniesieniu do usług medycznych i weterynaryjnych przy „działalności wykonywanej na rzecz osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej albo na rzecz osób fizycznych dla potrzeb prowadzonej przez nie pozarolniczej działalności gospodarczej”. W praktyce chodzi o usługi na rzecz szpitali i przychodni.
– To oznacza, że lekarze na kontraktach, którzy w 2021 r. stosowali kartę podatkową i chcieliby kontynuować tę formę opodatkowania w 2022 r., dostaną od naczelnika urzędu skarbowego decyzję odmowną – tłumaczy doradca podatkowy dr Łukasz Karczyński, adiunkt w Katedrze Prawa Finansowego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.
Lepiej samemu zrezygnować
Ekspert przypomina, że obecnie podatnik tylko raz składa wniosek o zastosowanie karty, natomiast w kolejnych latach naczelnik urzędu skarbowego automatycznie wydaje decyzję ustalającą wysokość podatku, chyba że podatnik zrezygnuje z karty.
Zdaniem Łukasza Karczyńskiego, w sytuacji gdy lekarze na kontraktach i tak zostaną pozbawieni prawa do karty podatkowej, korzystniej będzie dla nich samodzielnie zrezygnować z tej formy opodatkowania. To pozwoli im jeszcze wybrać ewentualnie 19-proc. podatek liniowy, choć – co trzeba zaznaczyć – ta forma opodatkowania przestanie być w 2022 r. równie atrakcyjna jak dotychczas, bo de facto obciążenie wzrośnie do 28 proc. (19 proc. podatku plus 9 proc. nieodliczanej składki zdrowotnej).
Natomiast odmowna decyzja naczelnika urzędu skarbowego o zastosowaniu karty podatkowej (bo tylko taka będzie mogła zostać wydana w związku ze zmianą przepisów) będzie oznaczać, że podatnik będzie mógł zastosować jedynie ryczałt od przychodów ewidencjonowanych bądź płacić podatek na zasadach ogólnych (zgodnie z art. 30 ust. 2 ustawy o zryczałtowanym podatku).
– Planowana nowelizacja tej absurdalnej reguły niestety nie zmienia – wyjaśnia Łukasz Karczyński.
Tyko jeden rok
Przypomnijmy, że lekarze na kontraktach uzyskali prawo do karty podatkowej z początkiem 2021 r. Zmieniona została wówczas definicja wolnych zawodów. Zniknął z niej warunek, który wykluczał zastosowanie karty przez świadczących usługi na rzecz osób prawnych, jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej albo na rzecz osób fizycznych dla potrzeb prowadzonej przez nie pozarolniczej działalności gospodarczej.
Pisaliśmy o tym w artykule „Spore zamieszanie z kartą podatkową dla lekarzy” (DGP nr 26/2021).
Wielu lekarzy skorzystało na tej zmianie i złożyło wniosek o zastosowanie tego sposobu opodatkowania. Wielu z tych, którym udało się przejść na kartę, straci jednak od 2022 r. tę możliwość.
Prywatne gabinety
Nadal kartę będą mogli zastosować lekarze i weterynarze, który w ramach prowadzonej działalności wykonują usługi na rzecz indywidualnych klientów, pod warunkiem jednak – jak już wspomnieliśmy – że z tej formy rozliczeń korzystają w 2021 r. Jeżeli z niej zrezygnują, to definitywnie, bo później nie będą już mogli do niej wrócić (to również jedno z założeń Polskiego Ładu).
Medycy, którzy zostaną na karcie, muszą się liczyć, z tym, że nie będzie ona już tak opłacalna jak dotychczas. Zmienią się bowiem zasady dotyczące ubezpieczenia zdrowotnego. Podstawą wymiaru składki będzie kwota przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w IV kw. poprzedniego roku, włącznie z wypłatami z zysku ogłaszanego przez prezesa GUS ( w IV kw. w 2020 r. wyniosło ono 5656,51 zł).
Ponadto składki zdrowotnej nie będzie już można odliczać od kwoty podatku.
Archaiczna forma
– Karta podatkowa nie była opłacalna dla lekarzy o niższych dochodach, dla nich lepszy był podatek liniowy. Na karcie dużo natomiast zyskali medycy na kontraktach z wysokimi dochodami i dla nich będzie to teraz duża zmiana na niekorzyść – tłumaczy Łukasz Karczyński.
Ekspert przyznaje, że karta jest przestarzałym sposobem opodatkowania. Pierwotnie bowiem była wprowadzona z myślą o rzemieślnikach czy drobnych handlowcach – po to, by w łatwy sposób ustalić im podatek.
– Dziś czasy się zmieniły, a dostęp do usług księgowych jest powszechny – zauważa ekspert.
Niezależnie od tego wskazuje, że mimo iż nowe ograniczenie znalazło się w „objaśnieniach” do stawek podatku określonych w załączniku nr 3 do ustawy, to ma ono walor normatywny, gdyż „objaśnienia” te są integralną częścią ustawy. – Trudno nazwać to poprawną konstrukcją legislacyjną, aczkolwiek błąd ten jest powtarzany w kolejnych regulacjach karty podatkowej począwszy od czasów PRL – mówi Łukasz Karczyński.
Dla kogo ryczałt ewidencjonowany
Medycy na kontraktach będą mogli nadal stosować ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Projekt Polskiego Ładu zakłada, że lekarze (w tym dentyści i weterynarze) nie będą już wymienieni w definicji wolnych zawodów, ale nie odbierze im to prawa do tej formy opodatkowania. Usunięcie z definicji wolnych zawodów będzie miało dwa pozytywne dla lekarzy skutki.
– Po pierwsze, odpadnie warunek prowadzenia działalności „bez zatrudniania osób, które wykonują czynności związane z istotą zawodu” – wyjaśnia Łukasz Karczyński.
Po drugie, każda działalność w zakresie opieki zdrowotnej (PKWiU 86) ma podlegać jednolitej stawce ryczałtu 14 proc. (obecnie 17 proc. w przypadku usług wykonywanych w ramach wolnego zawodu i 15 proc. – w pozostałych przypadkach).
Mimo niższej stawki trzeba się jednak liczyć z wyższymi obciążeniami. W przypadku ryczałtowców składka zdrowotna będzie wynosiła jedną trzecią stosowanej stawki ryczałtu. Składki nie będzie można odliczyć od kwoty podatku. O zmianach w tym zakresie i skutkach tych zmian pisaliśmy w artykule „Polski Ład uderzy po kieszeni nie tylko przedsiębiorców” (DGP nr 145/2021).
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy o PIT, CIT oraz niektórych innych ustaw – w konsultacjach