Nikt nie straci na zmianach podatkowych w ramach Polskiego Ładu, zyskamy wszyscy, bo polska gospodarka będzie się szybciej rozwijać niż inne - przekonywał we wtorek minister finansów Tadeusz Kościński. Dodał, że Polski Ład to pakiet różnych ulg, z których mogą korzystać małe i średnie firmy.
Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł), inwestycje, które mają wygenerować 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.
W poniedziałek projekt ustawy podatkowej, będącej elementem Polskiego Ładu, został skierowany do konsultacji publicznych.
W Polsat News szef MF zapewniał, że nikt nie straci na zmianach podatkowych w ramach Polskiego Ładu. "Zyskamy wszyscy, bo polska gospodarka będzie się szybciej rozwijać niż inne" - stwierdził.
Zapytany, dlaczego wicepremier Jarosław Gowin nie wierzy w te zapewnienia, Kościński ocenił, że Gowin broni sektora małych i średnich przedsiębiorstw i "chwała mu za to". "Ja patrzę na to z perspektywy całego społeczeństwa. Ci, co zarabiają do 13 tys. zł brutto nic nie stracą, ci co zarabiają więcej, będą dopłacać" - powiedział minister.
Dodał, że Polski Ład to olbrzymi pakiet różnych ulg, z których mogą korzystać MŚP, jak ulga na badania i rozwój, automatyzację i robotyzację, ekspansję zagraniczną.
Na uwagę, że według prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezarego Kaźmierczaka dla fryzjerów czy kosmetyczek o 30 proc. wzrosną podatki na ryczałcie ewidencjonowanym, Kościński wskazał, że przedsiębiorcy mogą przechodzić na inną formę rozliczenia. "Każdy musi popatrzeć, jaki jest najlepszy sposób rozliczenia podatku" - powiedział szef MF.
Padło też pytanie, czy w toku prac parlamentarnych możliwe jest zrezygnowanie z likwidacji odpisu składki zdrowotnej od podatku. "To jest pytanie, czy chcemy lepszy sektor zdrowia, czy chcemy zostawić tak, jak jest teraz. Te pieniądze nie przechodzą do budżetu państwa, tylko bezpośrednio do NFZ, żeby wspierać sektor zdrowia" - zauważył.
Kościński odniósł się też do analizy NIK wykonania budżetu państwa w 2020 r. i słów prezesa Izby Mariana Banasia w Sejmie o niekontrolowanym wzroście długu publicznego i "kreatywnej księgowości" stosowanej przez rząd polegającej na wypychaniu wydatków poza budżet. "W ostatnim roku mieliśmy wybór: albo wykorzystywać fundusze, jak BGK czy PFR, by bardzo szybko pieniądze szły na konto przedsiębiorców, albo mogliśmy to zrobić poprzez finanse publiczne, rząd, komisje, Sejm, Senat, podpis prezydenta. To by trwało 2-3 miesiące. Po tym czasie myślę, że większość przedsiębiorców już by upadła i byłyby masowe zwolnienia. To nie jest żadne ukryte finansowanie" - zaznaczył minister.
Na pytanie, czy Polski Ład zawiera przepisy dotyczące podwyżki wynagrodzeń dla posłów i senatorów, Kościński odparł, że jest odpowiedzialny za pakiet podatkowy w Polskim Ładzie i nie ma wiedzy, czy w programie jest też mowa o podwyżkach dla parlamentarzystów. "Jak 10-20 lat nie było podwyżek, to coś się powinno zrobić" - ocenił szef MF dopytywany, czy byłby za takimi podwyżkami.