Przy wyliczaniu daniny od sprzedaży detalicznej nie należy uwzględniać obrotów udokumentowanych fakturą bądź paragonem z NIP nabywcy wystawionym dla transakcji o wartości nie większej niż 450 zł lub 100 euro – potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

Jeżeli natomiast sprzedawca wyda paragon z NIP nabywcy dla transakcji o wartości przekraczającej 450 zł – zamiast wystawić fakturę – to taki przychód trzeba już uwzględnić dla celów podatku od sprzedaży detalicznej – zastrzegł dyrektor KIS. Wyjaśnił bowiem, że sprzedaż potwierdzoną paragonami z NIP o wartości powyżej 450 zł (100 euro), do których nie zostały wystawione faktury VAT, należy uznać za sprzedaż detaliczną, którą wlicza się do podstawy opodatkowania podatkiem handlowym.
Zgodnie z art. 3 ust. 3 ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1293) danina ta obciąża przychody ze zbycia towarów na rzecz konsumentów, czyli osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej bądź prowadzących firmę, ale nabywających towary „bez związku z prowadzoną przez siebie działalnością gospodarczą”, czyli na cele osobiste, a nie firmowe.
Paragon z NIP…
O paragony z NIP nabywcy spytała firma handlująca towarami zarówno w placówkach stacjonarnych, jak i w sklepie internetowym. Od 2021 r. płaci ona podatek handlowy.
Zgodnie z art. 106e ust. 5 pkt 3 ustawy o VAT paragony wystawione z NIP nabywcy dla transakcji, których wartość nie przekracza 450 zł lub 100 euro, są traktowane jak faktura uproszczona dająca prawo do odliczenia podatku naliczonego. Słowem, jeżeli przy zakupie na kwotę nie większą niż wspomniane limity, nabywca poda swój NIP, to powinien zachować prawo do odliczenia VAT, mimo że otrzymał paragon.
Jeżeli nie poda swojego NIP, to sprzedawca powinien uznać, że ma do czynienia z konsumentem, a nie z przedsiębiorcą dokonującym zakupów na cele firmowe. Kupujący nie może potem argumentować, że tak naprawdę kupił towar jako przedsiębiorca.
…a podatek handlowy
Spółka uważała, że jeśli dokona sprzedaży na kwotę nie większą niż 450 zł lub 100 euro, a klient poda jej swój NIP, to przychodu z takiej transakcji nie musi uwzględniać dla celów podatku handlowego. Na wszelki wypadek spytała też dyrektora KIS, jak ma postąpić, gdy klient zażąda wystawienia paragonu ze swoim NIP dla transakcji wartej więcej niż 450 zł lub 100 euro.
W odpowiedzi dyrektor KIS wyjaśnił, że w świetle ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej kluczowe dla stwierdzenia, że przychód pochodzi ze sprzedaży detalicznej w rozumieniu art. 5 ustawy o podatku od tej sprzedaży, jest wystawienie faktury VAT, a nie posłużenie się przez kupującego numerem NIP. Kryterium to jest spełnione przy wystawieniu paragonu z NIP nabywcy na kwotę nie większą niż 450 zł lub 100 euro, bo takie paragony są uznawane za faktury, tyle że uproszczone. Przychody z tego tytułu są więc wyłączone z podstawy opodatkowania podatkiem handlowym.
Jeśli natomiast miałoby się zdarzyć, że spółka wyda paragon z NIP nabywcy przy transakcji na kwotę powyżej 450 zł i nie wystawi potem faktury dokumentującej taką sprzedaż, to wartość tej transakcji powinna wliczyć do podstawy opodatkowania podatkiem handlowym – stwierdził dyrektor KIS.
Fiskus dokonał uproszczenia?
– Trudno byłoby spodziewać się innej interpretacji w świetle aktualnego brzmienia przepisów i konsekwentnie prezentowanego przez resort finansów stanowiska, że paragon z NIP nabywcy na kwotę nie większą niż 450 zł lub 100 euro jest fakturą uproszczoną – komentuje Wojciech Kieszkowski, doradca podatkowy i partner w SOLVEO.
Za szczególnie interesujący uważa natomiast wątek dotyczący konsekwencji wystawiania paragonów z NIP nabywcy na kwotę wyższą niż 450 zł lub 100 euro.
– Wydawałoby się, że nie są to częste sytuacje. Jeśli jednak sprzedawcy faktycznie spotykają się z prośbami o wystawienie takiego paragonu, to odpowiedź dyrektora KIS potwierdza jedynie, że nie ma to większego sensu i lepiej od razu wystawić fakturę – stwierdza ekspert. ©℗
Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 14 czerwca 2021 r., sygn. 0111-KDIB3-3.4019.5.2021.1.PK