Chodziło o solidarną odpowiedzialność za zobowiązania podatkowe w podatku od nieruchomości. Zasadniczo podstawę do ustalenia wysokości zobowiązania podatkowego w zależności od przypadającego udziału w nieruchomości daje dopiero zniesienie współwłasności (sądowne bądź umowne). W tym wypadku jednak zaistniała nadzwyczajna sytuacja.
Samorządowe kolegium odwoławcze, przymuszone wcześniejszym wyrokiem poznańskiego sądu do wydania nowej, poprawnej decyzji, nie odnotowało tego, że właśnie zmarł jeden ze współwłaścicieli nieruchomości. Informacja o tym nie dotarła do SKO, bo następcy prawni nie przesłali aktu zgonu ani jakiejkolwiek innej informacji o śmierci.