Gminy, które w 2018 r. w związku ze zmianą przepisów utraciły z mocą wsteczną dochody z podatku od elektrowni wiatrowych, mają otrzymać rekompensaty, ale tylko za pół roku.

Takie rozwiązanie ma zaproponować rząd. Informacja o tym znalazła się w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Rząd ma je przyjąć w projekcie nowej ustawy w III kw. tego roku.
Gminy nie są zadowolone z proponowanego rozwiązania.
– Bezzasadne jest ograniczanie wysokości rekompensat – komentuje Leszek Kuliński, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej (patrz ramka).
Niekonstytucyjne przepisy…
Konieczność wypłaty rekompensaty wynika z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 lipca 2020 r. (sygn. akt K 4/19). Wówczas sędziowie uznali za niekonstytucyjny przepis, który w połowie 2018 r. z mocą wsteczną – od 1 stycznia 2018 r. wprowadził zmiany w opodatkowaniu wiatraków.
Przepis ten utraci moc 5 lutego 2022 r., tj. po upływie 18 miesięcy, licząc od dnia publikacji wyroku TK w Dzienniku Ustaw. Trybunał dał więc ustawodawcy półtora roku na zrekompensowanie gminom strat poniesionych w następstwie wprowadzenia niekonstytucyjnej regulacji.
Chodzi o nowelizację ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 1276). Zasadniczo weszła ona w życie w połowie lipca 2018 r., ale w zakresie opodatkowania wiatraków – z mocą od 1 stycznia 2018 r. (art. 17 pkt 2 ustawy nowelizującej). Zmieniła ona zasady opodatkowania wiatraków na korzyść ich właścicieli, lecz ze stratą dla gmin. Przywrócone zostało bowiem opodatkowanie tylko części budowlanych wiatraka, czyli fundamentu i masztu. Pozostałe części, takie jak turbiny, gondole, łopaty, ponownie stały się nieopodatkowane.
Dwie gminy: Świecie nad Osą oraz Kobylnica uznały, że zmiana ta była niekonstytucyjna, bo – jak argumentowały – gdy pod koniec 2017 r. tworzone były budżety na podstawie obowiązujących wtedy przepisów, nikt nie mówił o zmianach w opodatkowaniu. W związku z tym gminy zaplanowały na 2018 r. wpływy z podatku od nieruchomości na podstawie aktualnego stanu wiedzy. W skardze do TK zarzuciły więc ustawodawcy, że w trakcie roku zmienił zasady gry, nie dając samorządom czasu na dostosowanie ani żadnej rekompensaty za utracone dochody. Świecie nad Osą szacowało, że w skali kraju może chodzić nawet o 300 mln zł podatku do zwrotu.
…będą zmienione
Wskutek wyroku TK rząd planuje więc zadośćuczynić tym stratom. Według informacji zamieszczonych w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów maksymalna wysokość rekompensaty z budżetu państwa ma wynosić tyle, ile gminy utraciły dochodów wskutek zmiany zasad opodatkowania elektrowni wiatrowych, ale zwrot będzie tylko za okres od 1 stycznia do 13 lipca 2018 r. Będzie on bowiem liczony jako różnica między podatkiem, jaki gmina dostałaby, gdyby nie było zmian od 1 stycznia 2018 r., a podatkiem, jaki faktycznie dostała za okres od 1 stycznia do 13 lipca tamtego roku (14 lipca weszła już bowiem w życie wspomniana nowelizacja).
Aby otrzymać rekompensatę, gmina będzie musiała złożyć wniosek w terminie określonym w ustawie i według wzoru określonego w załączniku do niej. Wnioski będzie rozpatrywał wojewoda właściwy miejscowo dla danej gminy, natomiast organem odwoławczym będzie minister finansów. W tym celu będą stosowane przepisy kodeksu postępowania administracyjnego.
W planowanej ustawie wymienione zostaną też przesłanki wydania decyzji o odmowie wypłaty rekompensaty.
Senacki projekt
Wcześniej konkurencyjny projekt rekompensat dla gmin przygotowali opozycyjni. Zakładał on rekompensatę utraconych dochodów za cały 2018 r., a nie tylko za okres od 1 stycznia do 13 lipca. Projekt trafił do Sejmu 14 maja, ale nadal nie został mu nadany nawet numer druku.
Projekt zakłada, że gminy miałyby na złożenie wniosków trzy miesiące, licząc od dnia wejścia w życie ustawy. Dokumenty miałyby być składane od razu do ministra finansów, a nie – jak chce tego rząd – do właściwego wojewody. Minister na ich weryfikację również miałby trzy miesiące.

opinia

Propozycja zwrotu za pół roku nieakceptowalna
Leszek Kuliński wójt gminy Kobylnica, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej
Za nieakceptowalne uważam projektowane przez ministerstwa: klimatu i środowiska oraz finansów rozwiązania mające na celu realizację wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2 lipca 2020 r. Bezzasadne jest przede wszystkim ograniczanie wysokości rekompensat wyłącznie do okresu od 1 stycznia 2018 r. do 13 lipca 2018 r. W przypadku podatków rocznych, takich jak podatek od nieruchomości, zmiana zasad opodatkowania w trakcie trwania roku podatkowego jest niedopuszczalna. Planując w 2017 r. budżet na rok 2018, gminy zakładały konkretne wpływy podatkowe, czyniąc również konkretne plany w zakresie wydatków, co Trybunał Konstytucyjny określił mianem „prawa i obowiązku gmin”. Niekonstytucyjny art. 17 pkt 2 ustawy nowelizującej naruszył powyższe „prawo i obowiązek”, jednak projektowane rozwiązania przewidują wyłącznie częściową rekompensatę z tego tytułu.
Senacki projekt ustawy zakłada rekompensaty dla gmin za cały rok podatkowy 2018, a nie wyłącznie za jego część, jak proponuje ministerstwo. Na etapie prac nad projektem senackim deklaracje wiceministra klimatu i środowiska Ireneusza Zyski co do zakresu rekompensat były inne i dotyczyły właśnie całego roku 2018. Będziemy oczekiwali na ministerialny projekt ustawy, do którego z pewnością będziemy starali się odnieść w toku procesu legislacyjnego.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy o rekompensacie dochodów utraconych przez gminy w 2018 r. w związku ze zmianą zakresu opodatkowania elektrowni wiatrowych – wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów