Rezydencja podatkowa, a właściwie miejsce zamieszkania dla celów podatkowych to kluczowa informacja jeśli chodzi o rozliczenia podatkowe.

W przypadku osób fizycznych, np. samozatrudnionych, istotne jest to, czy przebywają one w danym kraju dłużej niż 183 dni, bądź to z którym krajem są silniej związane.

W przypadku przedsiębiorstw najważniejsza jest informacja, z którego kraju są faktycznie zarządzane.

W przypadku firmy oznacza to, że mimo formalnej rejestracji za granicą, należy płacić podatki w Polsce, jeśli to w naszym kraju znajduje się jej faktyczna siedziba. Fiskus ocenia to, biorąc pod uwagę m.in.: czy członkowie zarządu zagranicznej spółki przebywają i wykonują swoje funkcje w Polsce, czy płacą za towary lub usługi z polskiego konta bankowego, czy ich ewentualne wizyty za granicą nie mają na celu wyłącznie podjęcia uchwały lub podpisania umowy, których treść ustalono lub wynegocjowano w naszym kraju. Urzędnicy zweryfikują, czy zagraniczny podmiot nie spełnia definicji spółki kontrolowanej, a więc, czy jej polski właściciel nie będzie musiał zapłacić 19 proc. podatku od jej dochodów.

Jednolity podatek dla samozatrudnionych

W Czechach obowiązuje jednolita danina w wysokości ok. 1000 polskich złotych. Z takiej preferencji skorzystać mogą osoby, których dochód roczny nie przekracza równowartości ok. 178 tys. zł, które nie są czynnymi podatnikami VAT (np. korzystają z tzw. zwolnienia podmiotowego) i nie uzyskują dodatkowych dochodów z pracy.

Warto przy tym wspomnieć, że firmowe samozatrudnienie jest zasadniczo dopuszczalne dla czeskich rezydentów. Obcokrajowcy są ograniczeni formalnościami (terminem pozwolenia na pobyt, koniecznością przedstawienia niektórych dokumentów z zagranicy).

Co z pozostałymi przedsiębiorcami? Od 2021 r. klasyczne stawki PIT są dwie tj. 15 proc. i 23 proc. dla rocznych dochodów wyższych niż równowartość ok. 301 tys. zł. Dochód dla celów opodatkowania nie może być pomniejszony o składki na obowiązkowe ubezpieczenie społeczne bądź zdrowotne. Czechy zrezygnowały za to z odpowiednika polskiej daniny solidarnościowej dla najbogatszych (stawka takiej daniny wynosiła 7 proc.).

CIT i VAT

Standardowa stawka CIT jest identyczna jak w naszym kraju i wynosi 19 proc. Czechy nie stosują jednak stawek obniżonych (w Polsce wynosi ona 9 proc.). Od początku 2021 r. niższa (15 proc.) jest za to stawka od dochodów m.in. z dywidendy. W Polsce wynosi ona 19 proc.

Standardowa stawka VAT jest za to o dwa punkty procentowe niższa niż w naszym kraju i wynosi 21 proc. Czechy podobnie jak Polska stosują też dwie stawki obniżone. Pierwsza (15 proc.) dotyczy głównie dostawy żywności czy usług hotelowych. Druga (10 proc.) dotyczy m.in. sprzedaży książek i gazet. W Polsce obniżone stawki VAT wynoszą odpowiednio 8 i 5 proc.

Warto zaznaczyć, że w obu krajach VAT nie muszą płacić najmniejsi podatnicy o niskich obrotach. Roczny limit takich obrotów jest jednak wyższy w naszym kraju (200 tys. zł). W Czechach wynosi on 1 mln koron, co przekłada się na blisko 177 tys. zł.

W odróżnieniu od Polski brak jest za to np. akcyzy na sprowadzane z zagranicy samochody. Akcyza w obu krajach obciąża jednak m.in. alkohol czy wyroby tytoniowe.

Składki ZUS i zdrowotna

W Czechach składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne są zasadniczo naliczane od wynagrodzenia brutto. Stawki wynoszą odpowiednio 24,8 proc. i 9 proc. po stronie pracodawcy i 6,5 proc. oraz 4,5 proc. po stronie ubezpieczonego. Samozatrudnieni płacą składki na ubezpieczenie społeczne według stawki 29,2 proc. Minimalna składka zdrowotna (płacona co miesiąc) to 2,352 korony czyli równowartość 416,16 zł.