Przedsiębiorcy, którzy sprowadzili spoza Unii Europejskiej produkty medyczne niezbędne do walki z pandemią, nie zapłacą do końca 2021 r. cła ani VAT od importu ‒ wynika z najnowszej decyzji Komisji Europejskiej.

Bruksela wydłużyła okres korzystania ze zwolnienia, bo poprzednia decyzja wykonawcza w tej sprawie, podjęta jeszcze w listopadzie 2020 r., miała wygasnąć z końcem kwietnia br. Epidemia koronawirusa ciągle jednak nie została opanowana, a obowiązujące preferencje podatkowe i celne sprawdziły się jako zachęta do sprowadzania przez firmy spoza Unii Europejskiej produktów medycznych niezbędnych do walki z wirusem. Chodzi m.in. o testy pozwalające wykryć koronawirusa, wózki dla niepełnosprawnych, nosze i wózki do noszenia pacjentów, kombinezony i zestawy ochronne, skażony alkohol i środki odkażające, tekstylne maski na twarz.
Dzięki decyzji KE cła ani VAT importowego nie zapłaci do końca 2021 r. przedsiębiorca, który zawrze umowę na przywóz odpowiednich towarów medycznych z organizacją państwową (chodzi także o samorządy i szpitale) albo z organizacją charytatywną lub dobroczynną uznaną przez właściwe organy państwa członkowskiego (np. Polski). Z umowy między importerem a organizacją musi jednak jasno wynikać, że towary zostaną udostępnione lub użyte do walki z koronawirusem.
Przypomnijmy, że niedawno Bruksela opublikowała także projekt nowelizacji dyrektywy VAT, który miałby pozwolić na zwolnienie z podatku towarów importowanych w interesie publicznym przez Komisję Europejską albo przez jedną z unijnych agencji. Celem jest wprowadzenie na stałe do dyrektywy preferencji, która pozwoli zmniejszyć ceny towarów i usług świadczonych na rzecz KE lub unijnych agencji, a niezbędnych do walki z kryzysami żywiołowymi, podobnymi do pandemii COVID-19.