Przedsiębiorca działający w „dobrej wierze” ma prawo do korekty faktury z nienależnie wykazanym VAT nawet po wszczęciu przez fiskusa postępowania podatkowego lub kontroli podatkowej – orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE.

Wyrok ma duże znaczenie dla przedsiębiorców, którzy nieprawidłowo sklasyfikowali swoją transakcję, czy to na skutek własnego błędu czy też pomyłki fiskusa bądź sądów.
Usługa, a nie dostawa
Spór, który trafił na wokandę unijnego trybunału, dotyczył spółki, która emitowała karty paliwowe i udostępniała je litewskim firmom transportowym. Karty miały uprawniać do bezgotówkowego tankowania paliwa. W tym celu spółka złożyła stacjom zabezpieczenie na poczet zapłaty za paliwo, które mieli tankować kierowcy.
Sądziła, że w ten sposób kupuje paliwo od polskich stacji paliwowych i sprzedaje je litewskim firmom transportowym, które nabyły od niej karty paliwowe.
Organy podatkowe uznały jednak, że sprzedaż paliwa odbywała się bezpośrednio pomiędzy stacją paliw a litewskimi firmami. Natomiast spółka wyłącznie kredytowała te zakupy z wykorzystaniem kart paliwowych. Świadczyła więc usługi finansowe, które są zwolnione z podatku zgodnie z art. 43 ust. 1 pkt 41 ustawy o VAT.
Skutki tej pomyłki okazały się dla spółki bardzo dotkliwe. Fiskus nie tylko odmówił jej prawa do odliczenia podatku naliczonego z faktur otrzymanych przez nią od stacji benzynowych, ale też uznał za „puste” faktury, które sama wystawiała litewskim firmom transportowym. Zażądał więc zapłaty wykazanego na nich podatku zgodnie z art. 108 ust. 1 ustawy o VAT.
Brak oszustwa
Spór o konieczność zapłaty tego podatku dwukrotnie trafiał na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego. Za drugim razem sąd kasacyjny nabrał wątpliwości i zawiesił postępowanie, kierując pytanie do TSUE (postanowienie z 15 listopada 2019 r., sygn. akt I FSK 1535/17). Spytał, czy działający w dobrej wierze podatnik musi zapłacić VAT na podstawie art. 108 (przepis ten wdraża art. 203 unijnej dyrektywy VAT), jeżeli:
  • jego działanie nie wiązało się z oszustwem podatkowym, ale wynikało z błędnej wykładni przepisów przez strony biorące udział w transakcji, opartej na wykładni prezentowanej przez organy podatkowe i powszechną praktykę w tym zakresie w momencie dokonywania transakcji, oraz
  • odbiorca faktury z nienależnie wykazanym VAT miałby prawo zażądać zwrotu tego podatku, jeżeli transakcja zostałaby prawidłowo zafakturowana przez podatnika faktycznie dokonującego dostawy towarów.
NSA zwrócił też uwagę na to, że choć zasadniczo firmy działające „w dobrej wierze” powinny mieć prawo do korekty podatku nienależnie wykazanego na fakturze, to Polska uniemożliwia taką korektę, jeżeli doszło już wszczęcia kontroli lub postępowania podatkowego (jak w tej sprawie).
Zgodnie bowiem z art. 81b par. 1 ordynacji podatkowej „uprawnienie do skorygowania deklaracji ulega zawieszeniu na czas trwania postępowania podatkowego lub kontroli podatkowej – w zakresie objętym tym postępowaniem lub kontrolą”.
Liczy się dobra wiara
W odpowiedzi TSUE stanął po stronie spółki. Przypomniał, że państwa członkowskie powinny umożliwić skorygowanie wszystkich bezzsadnie wykazanych podatków na fakturze, jeśli przedsiębiorca wykazał dobrą wiarę, a odbiorca tych faktur miałby prawo do zwrotu podatku, gdyby transakcje wykazane na tych fakturach zostały należycie rozliczone.
Prawo do takiej korekty powinno w szczególności dotyczyć sytuacji, gdy spółka, wystawiając faktury, na których nienależnie wykazała VAT, opierała się na utrwalonej praktyce polskich organów podatkowych, co znajdowało wyraz w indywidualnych interpretacjach podatkowych – podkreślił TSUE. Dodał, że odmowa prawa do takiej korekty narusza zasadę neutralności podatku od wartości dodanej oraz zasadę proporcjonalności.
Takie stanowisko potwierdza m.in. inny wyrok unijnego trybunału z 2 lipca 2020 r. (sygn. akt C-835/18).

orzecznictwo

Wyrok TSUE z 18 marca 2021 r., sygn. C-48/20. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia