Przedsiębiorcy mogą już korzystać z druku PIT-36 w ramach systemu e-Deklaracje. Natomiast formularz PIT-36L znajduje się jeszcze w fazie testów – poinformowało Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP.

Zeznania PIT-36 i PIT-36L można składać do urzędu skarbowego już od 15 lutego br., ale w ostatnich latach resort z opóźnieniem publikuje ich elektroniczne wersje, skracając tym samym podatnikom czas na ich złożenie. W tym roku termin mija w piątek 30 kwietnia, więc na rozliczenie się z fiskusem z dochodów za 2020 r. zostało już niespełna półtora miesiąca.
Formularz PIT-36 dotyczy zarówno przedsiębiorców (rozliczających się według zasad ogólnych), jak i podatników, którzy nie prowadzą swojego biznesu, ale uzyskują np. dochody zagraniczne lub dochody z prywatnego najmu opodatkowanego na zasadach ogólnych. W 2020 r. do fiskusa trafiło prawie 2,7 mln takich zeznań.
Ci, którzy nie prowadzą własnego biznesu, nie muszą się jednak martwić opóźnieniem w publikacji elektronicznego druku. Już od 15 lutego mogli skorzystać z usługi Twój e-PIT, czyli gotowego rozliczenia przez Krajową Administrację Skarbową dostępnego na stronie podatki.gov.pl. Jeżeli podatnik nic nie zrobi z takim rozliczeniem (np. nie zaakceptuje go ani nie wypełni zeznania samodzielnie), to automatycznie zostanie ono uznane za złożone z upływem ustawowego terminu.
Na taką pomoc nie mogą liczyć natomiast przedsiębiorcy i to ani w tym roku, ani w przyszłości (pisaliśmy o tym w artykule „Przedsiębiorcy definitywnie wykluczeni z Twojego e-PIT; DGP nr 28/2021). Stąd tak ważny jest dla nich druk elektroniczny w systemie e-Deklaracje.
To samo dotyczy PIT-36L, który dotyczy tylko przedsiębiorców rozliczających się z fiskusem liniowo. Resort zwleka z publikacją tego druku w wersji elektronicznej, bo chce jeszcze zweryfikować prawidłowość jego funkcjonowania. Ten formularz jednak nie dotyczy tak dużej liczby podatników jak druk dla przedsiębiorców rozliczających się według skali. W 2020 r. do fiskusa trafiło prawie 702 tys. zeznań PIT-36L.