Obecny system akcyzy powinien pozostać nienaruszony - zwłaszcza, że niedawno (w październiku 2020 roku) wszedł podatek na nowe kategorie wyrobów akcyzowych. Jeśli jednak - ze względu na potrzeby budżetu - rozważać by zmiany, to tylko w kierunku niższych obciążeń dla mniej szkodliwych wyrobów, uważa Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP).

"Obecny system akcyzy powinien pozostać nienaruszony – zwłaszcza, że dopiero co (w październiku 2020 roku) wszedł podatek na nowe kategorie wyrobów akcyzowych. Jeżeli zaś rozważanoby zmiany w akcyzie w celu zwiększenia dochodów budżetowych – to należałoby wówczas zmienić strukturę sposobu obliczania tego podatku, szczególnie na wyroby tytoniowe i podnieść stawki dla wyrobów najbardziej szkodliwych (czyli np. dla tradycyjnych papierosów i dla mocnych alkoholi), utrzymując bądź zmniejszając stawki dla wyrobów mniej szkodliwych (nowatorskich wyrobów tytoniowych, płynów do papierosów elektronicznych produkowanych przez polskie MŚP oraz dla alkoholi słabych, typu piwo)" - czytamy w komunikacie.

Federacja podkreśla, że podwyższanie podatków płaconych wprost z kieszeni obywatela w czasie pandemii i wywołanego nią kryzysu gospodarczego jest nierozsądne i szkodliwe dla całej gospodarki, szczególnie jeśli dotyczyć miałoby tylko produktów ekologicznych lub mniej szkodliwych dla zdrowia. Według niej, należy przede wszystkim uszczelnić system obliczania i poboru podatku CIT, natomiast brak podwyżek akcyzy i VAT w 2021 roku jest racjonalną i uzasadnioną polityką rządu.

"Akcyza - podatek pośredni doliczany do ceny produktu i płacony w rzeczywistości przez konsumenta - jest nazywana podatkiem 'od grzechu'. Oznacza to, że różne wyroby są opodatkowane różnymi stawkami akcyzy - zgodnie z zasadą: grzechy najcięższe powinny być najbardziej opodatkowane, a grzechy lżejsze mniej. Państwo za pomocą zróżnicowanych stawek akcyzy realizuje także politykę prośrodowiskową (np. niższe stawki na samochody hybrydowe czy elektryczne) czy prozdrowotną (np. niższe stawki na tytoń do podgrzewania, napoje niskoalkoholowe). Obecna polityka akcyzowa Polski jest efektywna zarówno fiskalnie, jak i prospołecznie, z sukcesami realizuje cele zmierzające do zmniejszenia szarej strefy, właściwie stymuluje zachowania konsumentów, zapewnia satysfakcjonujące wpływy do budżetu państwa i jest zgodna z wymogami Unii Europejskiej" - skomentował przewodniczący FPP, prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) Marek Kowalski, cytowany w komunikacie.

"W niektórych obszarach polskie regulacje już gwarantują wpływy z tytułu akcyzy, chociaż nie ma takich wymogów europejskich - przykładem jest akcyza na samochody czy nowatorskie wyroby tytoniowe, która w tym ostatnim przypadku dzięki różnicy w stosunku do akcyzy na najbardziej szkodliwe dla zdrowia wyroby, tj. papierosy wspiera tym samym cele polityki zdrowotnej" - dodał.

Według FPP, należy stymulować popyt wewnętrzny i bardzo ostrożnie podchodzić do podnoszenia podatków, które wprost przekładają się na ceny i inflację oraz są odczuwalne przez konsumentów.

"Dzisiejszego konsumenta nie stać na zaakceptowanie wzrostu cen, szczególnie na wyroby eko lub mniej szkodliwe - podnoszenie podatków może więc przynieść odwrotny skutek, czyli spadek konsumpcji i wpływów z podatków. Takie niekorzystne rozwiązania - poza negatywnymi skutkami dla środowiska czy zdrowia - mogą też zwiększać szarą strefę, gdyż są prostą zachętą do przemytu tanich wyrobów zza wschodniej granicy, gdzie wskutek niższych kosztów pracy i produkcji są one znacząco tańsze niż w Polsce" - podsumowano w komunikacie.