Zastępca dyrektora Departamentu kontroli skarbowej w ministerstwie finansów Jacek Skonieczny przyznaje, że większość oszustw dotyczy podatku VAT. Takie działania są ukierunkowane na zaniżenie wartości podatku, który ma być odprowadzony bądź na wyłudzenie VAT-u. Jak dodaje Jacek Skonieczny, cechą charakterystyczną tych oszustw są fałszywe faktury lub deklaracje.
Kary za takie przewinienia uzależnione są od szkody, którą oszust wyrządza skarbowi państwa. 8 tysięcy 400 złotych to granica, powyżej której oszust popełnia przestępstwo, a nie wykroczenie. Kara grzywny zależy od liczby stawek oraz jej wysokości. W tym roku jedna stawka dzienna wynosi od 56 do 22 tysięcy 400 złotych.
Izby skarbowe korzystają z donosów
Z kolei rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Warszawie Mirosław Kucharczyk w rozmowie z IAR przyznał, że osoby fizyczne próbują oszukać fiskusa na różne sposoby. Część nie zgłasza dodatkowych dochodów z pracy. Inni nie informują o najmie nieruchomości. Niektórzy pracodawcy zatrudniają „na czarno” i unikają płacenia podatków.
Oszuści nie są jednak bezkarni. Zdaniem rozmówcy IAR, informacje o nieprawidłowościach prędzej czy później dotrą do skarbówki. Do urzędów i izb trafiają zarówno anonimowe listy jak i poczta elektroniczna. O nieprawidłowościach informujemy telefonicznie i osobiście.
Dużą grupę stanowią też przedsiębiorcy, którzy informują o łamaniu prawa przez konkurentów. Eksperci firmy doradczej PWC szacują, że tak zwana luka podatkowa czyli różnica między teoretycznymi a faktycznymi wpływami do budżetu, w 2012 roku, w przypadku VAT mogła wynieść od 36 do 58 miliardów złotych.
Ulgi zamiast oszustw
Tymczasem zamiast unikać płacenia daniny warto zastanowić się, która forma opodatkowania będzie najlepsza.
Według Izabeli Ukonu z kancelarii podatkowej Accreo, dotyczy to na przykład wynajmujących mieszkanie. Przychody z najmu nie koniecznie trzeba rozliczać tak zwaną skalą. Można zastosować ryczałtową stawkę w wysokości 8,5 procent przychodów. Jeżeli nie zgłosimy przychodów z najmu, to prędzej czy później będziemy musieli zapłacić należności wraz z odsetkami oraz karę.
Rozmówczyni IAR dodaje, że polski podatnik przy rozliczeniu z fiskusem wciąż może korzystać z kilku ulg. Poza zmienioną ulgą na internet niektórym wciąż przysługuje ulga rehabilitacyjna, na dzieci czy wspólne rozliczenie małżonków. Przy dużych różnicach w zarobkach może ono przynieść wymierne oszczędności.
W ubiegłym roku ponad 97 procent osób fizycznych znalazło się w pierwszym progu podatkowym wynoszącym 18 procent. Ich dochody w ciągu roku nie przekroczyły 85 tysięcy 528 złotych. W ubiegłym roku rozliczyło się ponad 24 miliony 300 tysięcy osób. W urzędach skarbowych rozliczyło się ponad 19 milionów 700 tysięcy osób. 82 procent z nich skorzystało z formularza PIT-37.