Przygotowując deklarację VAT za styczeń 2014 r., trzeba m.in. właściwie rozpoznać obowiązek podatkowy i ustalić kursy - mówi Roman Namysłowski, doradca podatkowy, dyrektor w EY.

We wtorek upływa termin składania deklaracji VAT. Podatnicy będą musieli po raz pierwszy uwzględnić w niej obowiązujące od tego roku przepisy. Na co powinni zwrócić uwagę?

Na to, czy prawidłowo rozpoznali obowiązek podatkowy. Powstaje on w momencie dokonania dostawy towaru lub wykonania usługi. Trwa zamieszanie, jak należy rozumieć dostawę.

To nie to samo co wydanie towaru?

Dostawa towaru następuje w momencie przeniesienia prawa do rozporządzania towarem jak właściciel. Tak mówi przepis i MF stoi na stanowisku, że w tym zakresie nic się nie zmieniło. Pojęcie dostawy jest więc tożsame z wydaniem, o którym była mowa w przepisach obowiązujących do końca 2013 r. Oznacza to, że dla określenia dostawy towaru istotne jest to, kiedy towar opuszcza magazyn dostawcy i trafia do nabywcy. Przy wypełnianiu deklaracji za styczeń podatnicy mogą mieć jednak wątpliwości, czy nie za wcześnie rozpoznają obowiązek podatkowy.

Czy możemy podać przykład takiej sytuacji?

Ze zbyt wczesnym rozpoznaniem obowiązku podatkowego możemy mieć do czynienia w sytuacji, gdy warunki transakcji wskazują, iż prawo do dysponowania towarem jak właściciel przechodzi na nabywcę w momencie dostarczenia towaru do magazynu kontrahenta, a podatnik nie będzie chciał tego śledzić, tylko postanowi wykazać VAT wcześniej. Na przykład towar wyjechał z magazynu 31 stycznia, dotarł do nabywcy 1 lutego, a ten wykazał VAT z tytułu tej transakcji już w deklaracji styczniowej.

Co w takiej sytuacji? Czy podatnik ponosi jakieś ryzyko?

Tak, chociaż raczej ograniczone. Zbyt wczesne rozpoznanie obowiązku podatkowego prowadzi, co do zasady, do powstania nadwyżki, która następnie zostanie zaliczona na poczet zaległości w kolejnym miesiącu. Trudno zatem mówić o uszczupleniu wpływów do budżetu państwa.

Wspomniał pan o tym, że warunki transakcji mogą i w praktyce wpływają na powstanie obowiązku podatkowego. O jakie warunki chodzi?

Najłatwiej to wyjaśnić, odwołując się do tzw. Incoterms, czyli międzynarodowych reguł handlu. Przewidują one, kto odpowiada za transport towaru, jego ubezpieczenie oraz w którym momencie ryzyko utraty towaru przechodzi ze sprzedawcy do nabywcy. Formuły te są wykorzystywane zarówno w transakcjach międzynarodowych, jak i krajowych.

Załóżmy, że sprzedawca ma dostarczyć towar do magazynu nabywcy (ponosi koszty transportu, ubezpieczenia) i w tym momencie ryzyko przechodzi na nabywcę. Kiedy powstanie obowiązek podatkowy?

W takim wypadku prawo do dysponowania towarem przechodzi na nabywcę dopiero wtedy, gdy dotrze on do niego. A zatem jeżeli towar wyjedzie 31 stycznia, a dotrze do nabywcy 1 lutego, to VAT trzeba będzie wykazać dopiero w deklaracji za luty.

Wyjaśnijmy inną sytuację: gdy sprzedawca stawia towar do dyspozycji nabywcy w swoim magazynie i w tym momencie ryzyko jego utraty przechodzi na nabywcę.

Wówczas prawo do dysponowania towarem przechodzi na nabywcę w momencie udostępnienia towaru. Podatek trzeba więc wykazać w deklaracji za styczeń.

Co w sytuacjach, gdy sprzedawca ubezpiecza towar, płaci za transport, a ryzyko ponosi nabywca?

Do tego typu sytuacji trzeba podchodzić indywidualnie i za każdym razem rozstrzygać, kiedy powstaje obowiązek podatkowy, czyli kiedy przechodzi prawo do dysponowania.

Na co jeszcze zwrócić uwagę przy wypełnianiu deklaracji?

Na przykład na zastosowanie odpowiednich kursów walut w sytuacji, gdy dochodzi do wielu dostaw na rzecz jednego odbiorcy. Wówczas można wystawić fakturę zbiorczą (do 15 dnia następnego miesiąca po miesiącu, w którym były dostawy) i wykazać w niej dostawy z całego miesiąca. Należy jednak zwrócić uwagę na to, że jeśli cena za nie jest określona w walucie obcej, to należy przeliczyć je na polskie złote według kursu z dnia poprzedzającego powstanie obowiązku podatkowego. A zatem podatnik musi wiedzieć, jaki kurs obowiązywał na dzień przed każdą dostawą. Zatem w fakturze zbiorczej i deklaracji za styczeń musi zastosować różne kursy waluty, a nie tylko jeden kurs.

Czy nie można byłoby zastosować jednego kursu, np. z ostatniego dnia miesiąca?

Niestety, nie ma takiej możliwości. Potwierdza to stanowisko Ministerstwa Finansów. Wprawdzie resort chciał wprowadzić przepis, który pozwalałby przyjmować jeden kurs, ustalany na koniec miesiąca, ale na takie rozwiązanie nie zgodziła się Komisja Europejska.

W deklaracji za styczeń podatnicy będą też odliczać VAT. Czy mają na to jeden miesiąc, trzy, czy może więcej?

Do końca 2013 r. funkcjonowała zasada, zgodnie z którą, jeśli podatnik – mimo przysługującego mu prawa – nie odliczył VAT w pierwszym miesiącu, to mógł to zrobić w dwóch kolejnych miesiącach (lub kwartałach – jeśli rozliczał się kwartalnie). Od 1 stycznia 2014 r. w praktyce nic się nie zmieniło, mimo wątpliwości formułowanych przez niektórych doradców podatkowych.

Problemy z odliczaniem mogą mieć również podatnicy dokonujący wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów.

To prawda, z przepisów obowiązujących od 1 stycznia 2014 r. wynika, że jeśli wewnątrz- wspólnotowe nabycie nastąpiło w styczniu, to VAT można odliczyć w deklaracji za ten okres, ale pod warunkiem, że do końca kwietnia podatnik zdobędzie fakturę od sprzedawcy potwierdzającą WNT.