Właściciele hoteli, pensjonatów i sanatoriów znaleźli sposób na zmniejszenie kosztów podatku od nieruchomości. Wystarczy, że zatrudniają rehabilitanta.
Stawki podatku od nieruchomości i ich wpływ na samorządy
/
Dziennik Gazeta Prawna
Zasadniczo stawka
podatku powinna być taka, jak dla działalności gospodarczej, czyli w tym roku maksymalnie 23,03 zł za 1 mkw. (stawki w poszczególnych miejscowościach są różne, bo ustalają je rady gmin). Wystarczy jednak, że w budynku będą udzielane świadczenia zdrowotne, np. masaże, kąpiele solankowe, borowinowe itp., a stawka podatku maleje pięciokrotnie – do 4,68 zł za 1 mkw. Co więcej, objęte są nią nie tylko pomieszczenia, w których takie usługi są świadczone, lecz także inne związane z udzielaniem świadczeń zdrowotnych
Rehabilitacja w hotelu
Preferencja wynika z art. 5 ust. 1 pkt 2 lit. d ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 95, poz. 613 z późn.zm.). Przepis ten dotyczy budynków lub ich części „związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w rozumieniu
przepisów o działalności leczniczej, zajętych przez podmioty udzielające tych świadczeń”.
Korzystne zasady opodatkowania obowiązują od 1 lipca 2011 r. Wcześniej niższą stawką były objęte wyłącznie budynki lub ich części zajęte a nie związane (jak obecnie) z działalnością leczniczą. Preferencja dotyczyła więc tylko pomieszczeń, w których faktycznie były wykonywane
świadczenia lecznicze, czyli np. sal zabiegowych.
Po zmianie wszystkie pomieszczenia, które mają związek z udzielaniem
świadczeń zdrowotnych, powinny być opodatkowane preferencyjną stawką. Przepisy te badał już Trybunał Konstytucyjny i nie znalazł podstaw, by je zakwestionować (wyrok z 26 września 2013 r., sygn. akt K 22/12).
Tylko zdrowotne
Przedsiębiorcy mają jednak problem, które pomieszczenia znajdujące się w sanatorium, spa czy
hotelu opodatkować według stawki niższej, a które według stawki właściwej dla działalności gospodarczej.
– Konieczne jest spełnienie łącznie obu przesłanek zawartych w art. 5 ust. 1 pkt 2 lit. d – wskazuje Ireneusz Krawczyk, radca prawny i partner w Kancelarii Podatkowej Irena Ożóg. Po pierwsze, budynek lub lokal muszą być związane z działalnością w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych. Po drugie, muszą być zajmowane przez podmiot udzielający takich świadczeń.
Ekspert wyjaśnia, że zgodnie z ustawą o działalności leczniczej (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 217 z późn. zm.) „świadczenie zdrowotne” to „działania służące zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia oraz inne działania medyczne wynikające z procesu leczenia lub przepisów odrębnych regulujących zasady ich wykonywania”.
Ważne, kto świadczy
Zgodnie z drugim warunkiem pomieszczenia powinny być zajęte przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych. Takim podmiotem nie jest z zasady właściciel pensjonatu czy hotelu, który prowadzi działalność gospodarczą w innym zakresie – tłumaczy dr Rafał Dowgier z Katedry Prawa Podatkowego Uniwersytetu w Białymstoku.
– Może on jednak zatrudniać osoby o odpowiednich uprawnieniach, np. rehabilitanta czy lekarza. To oni, a nie właściciel hotelu, są uprawnieni do udzielania świadczeń zdrowotnych – podkreśla Dowgier.
Mariusz Unisk, doradca podatkowy i dyrektor w Instytucie Studiów Podatkowych, zwraca jednak uwagę na to, że podmiotami leczniczymi mogą być także przedsiębiorcy w rozumieniu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 672 z późn. zm.), we wszelkich formach przewidzianych dla wykonywania działalności gospodarczej.
Czasem kotłownia
Nie ma wątpliwości, że niską stawką powinny być opodatkowane pomieszczenia, w których można skorzystać z kąpieli solankowych lub borowinowych oraz masaży. Zawsze jednak świadczenia te muszą być realizowane przez uprawnione podmioty.
Rafał Dowgier wskazuje, że niższą stawką powinny być też objęte pomieszczenia pomocnicze, np. kotłownie, korytarze, część hotelowa – o ile są związane z udzielaniem świadczeń zdrowotnych i zajmowane przez podmioty, które mogą udzielać takich świadczeń. Tak jest na przykład w sanatoriach.
– Są one prowadzone przez podmioty posiadające uprawnienia do udzielania świadczeń zdrowotnych i w całości można je uznać za związane z udzielaniem takich świadczeń – przyznaje Rafał Dowgier.
Nie cały hotel
Eksperci przestrzegają przed pochopnym stosowaniem niższej stawki. Jeśli np. klienci hotelu korzystają z masaży, kąpieli zdrowotnych i jednocześnie z restauracji, to podatek od tej ostatniej powinien być zapłacony według stawki właściwej dla działalności gospodarczej. Nie jest to pomieszczenie zajmowane przez podmiot realizujący świadczenia zdrowotne – zauważa Rafał Dowgier.
Zdaniem ekspertów niższą stawką nie można również opodatkować pokoi hotelowych, do których zamawiana jest usługa masażu lub inna usługa zdrowotna (na żądanie klienta).
– W tym wypadku wprawdzie można uznać, że są one związane z udzielaniem świadczeń zdrowotnych, ale nie jest spełniony drugi warunek, czyli zajęcie przez podmiot udzielający tych świadczeń – wyjaśnia Dowgier.
W jego przekonaniu zajęcie należy rozumieć jako wyłączne zajmowanie na cele zdrowotne. Inna interpretacja – jak mówi – prowadziłaby do absurdu. Przykładowo, każde firmowe biuro, do którego przyjdzie masażysta (a więc osoba uprawniona do udzielania świadczeń zdrowotnych), by wykonać w nim usługę, byłoby objęte niższą stawką podatkową – zauważa ekspert.
Tylko dla kuracjuszy
Wątpliwości może też budzić sytuacja, gdy właściciel hotelu wynajmuje pomieszczenia – salę do masażu, restaurację i toalety – osobie, która jest rehabilitantem.
Rafał Dowgier wyjaśnia, że nie powinno mieć to znaczenia, bo istotne jest co innego – czy restauracja i toaleta faktycznie służą kuracjuszom. Jeśli jest ona dostępna dla wszystkich, a nie tylko dla osób korzystających ze świadczeń zdrowotnych, to należy stosować wyższą stawkę opodatkowania. Jeśli toaleta znajduje się tuż przy gabinecie masażu, stawka powinna być niższa.
Preferencje mają pomieszczenia, w których udziela się świadczeń zdrowotnych