Jeżeli nadpłata w VAT powstała na skutek zawinionych działań naczelnika, podatnik może dochodzić zwrotu wraz z oprocentowaniem
Należy się ono już od dnia uiszczenia nienależnego podatku, nawet gdy wprost nie wynika to z ordynacji podatkowej. Potwierdził to WSA w Warszawie.

Wymuszony podatek

Wyrok dotyczy podatnika, który kupił w Niemczech drogi samochód osobowy. Sprowadził go do Polski z zamiarem rejestracji i wykorzystywania na krajowych drogach oraz zagranicznych torach wyścigowych. Podatnik uznał, że nie miał obowiązku zapłaty VAT z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia nowego środka transportu. Wystąpił więc do właściwego naczelnika z wnioskiem o stosowne zaświadczenie. Ten jednak wydał postanowienie, w którym odmówił wydania zaświadczenia o braku obowiązku uiszczenia VAT.
Dodatkowo, wzywając podatnika do zapłacenia podatku, naczelnik stwierdził, że gotów jest wydać postanowienie o jego uiszczeniu, ale pod warunkiem wcześniejszej zapłaty. Podatnik nie miał wyjścia; uiścił danina, co naczelnik potwierdził odpowiednim zaświadczeniem.

Zwrot tyko nadpłaty

Podatnik zaskarżył postanowienie naczelnika, w którym ten odmówił wydania żądanego zaświadczenia. Dyrektor izby skarbowej podtrzymał jednak stanowisko naczelnika. Rację podatnikowi przyznał dopiero sąd i na skutek wyroku urząd zwrócił zainteresowanemu nadpłatę, z tym że bez oprocentowania.
Podatnik uznał, że należy mu się nie tylko nadpłata, lecz także oprocentowanie liczone od dnia uiszczenia nienależnego podatku. Gdy urząd odmówił wypłaty oprocentowania, podatnik ponownie zaskarżył rozstrzygnięcie naczelnika. Dyrektor izby skarbowej znów przychylił się do stanowiska naczelnika.
Z ordynacji podatkowej wynika, że gdy nadpłata ma związek z uchyloną decyzją, to oprocentowanie przysługuje od chwili powstania nadpłaty. Nie ma jednak podobnych przepisów w odniesieniu do sytuacji, w której nadpłata ma związek z uchylonym postanowieniem. Dlatego w toku rozprawy przed WSA podatnik wskazał na konieczność zastosowania analogii.
Sprzeciwiał się temu dyrektor izby skarbowej, wskazując na generalny zakaz stosowania analogii w prawie podatkowym. Z kolei pełnomocnik podatnika przekonywał, że zakaz stosowania analogii dotyczy tylko rozstrzygnięć na niekorzyść strony oraz – jak wynika z orzecznictwa – w odniesieniu do ulg i zwolnień podatkowych. W tym ostatnim przypadku trudno pogodzić analogię z zasadą powszechności opodatkowania.

Inaczej się nie da

Argumenty organu odwoławczego nie przekonały sądu. W ustnych motywach rozstrzygnięcia WSA zwrócił uwagę na skomplikowany i niezadowalający system odesłań w przepisach ordynacji podatkowej. Dlatego podzielił pogląd podatnika o możliwości stosowania analogii. Wyrok jest nieprawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 5 lutego 2014 r., sygn. akt III SA/Wa 2489/13. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia
Marek Bytof