Ministerstwo Finansów proponuje, by w administracji celnej były osoby, które będą zbierać i wstępnie weryfikować sygnały o nadużyciach i nieprawidłowościach pojawiających się w tym środowisku.
Zarzuty o charakterze korupcyjnych / Dziennik Gazeta Prawna
Tomasz Tochowicz menedżer w spółce Deloitte Doradztwo Podatkowe / Media
Osoby pierwszego kontaktu to element „Programu antykorupcyjnego polskiej Służby Celnej 2010–2013+”. Poświęcono im specjalny dokument pt. „Koncepcja funkcjonowania osób pierwszego kontaktu w sprawach korupcji i innych nadużyć w jednostkach organizacyjnych Służby Celnej” z października 2013 r. Zatwierdził go wiceminister Jacek Kapica.

Zadania dla wybranych

Status osób pierwszego kontaktu (OPK) będą mogli uzyskać ci, którzy cieszą się powszechnym autorytetem i zaufaniem, uchodzą za bezstronnych w ocenach i zachowujących dyskrecję. Na razie nie wiadomo jednak, kto i jak będzie go przyznawał.
Jak wynika z dokumentu, OPK mają pomóc w przełamaniu oporu i niechęci innych funkcjonariuszy celnych i pracowników przed dzieleniem się wiedzą o nieprawidłowościach z obawy przed wykluczeniem ze środowiska zawodowego. Zadaniem tych osób ma być w szczególności przyjmowanie zgłoszeń (bezpośrednich lub anonimowych) od celników o dostrzeganych zagrożeniach korupcją lub podejrzeniach popełnienia przestępstwa. Będą też sporządzać bieżące raporty dla dyrektora izby celnej o uzyskanych informacjach, które po wstępnej weryfikacji uznane zostały za bardzo prawdopodobne, oraz o sytuacjach i zdarzeniach wymagających natychmiastowego reagowania. Sprawozdanie roczne na temat liczby przyjętych sygnałów, efektów podjętych działań i innych zrealizowanych przedsięwzięciach ma natomiast trafiać na biurko dyrektora Departamentu Kontroli Celno-Akcyzowej i Kontroli Gier Ministerstwa Finansów.
MF zapewnia, że osobom pierwszego kontaktu będą udzielane pomoc i ochrona, tak by nie obawiały się np. utraty pracy. Swoje zadania jako dodatkowe będą realizowały mimo innych obowiązków służbowych, które jednak będą mogły zostać zmniejszone z powodu nałożenia nowych, wyjątkowych zadań.
Nie jest jeszcze jasne, czy takie osoby będą powoływane we wszystkich izbach i urzędach celnych (pod uwagę brane jest także Ministerstwo Finansów), czy też tylko w tych pierwszych. MF nie odpowiedziało nam też na pytanie, kiedy pierwsze OPK zostaną wyznaczone.

Dyskrecja to podstawa

Zgodnie z ministerialnym dokumentem dane osób sygnalizujących w inny sposób niż anonimowo zagrożenia korupcyjne lub inne nieprawidłowości mają być znane wyłącznie osobie pierwszego kontaktu (ich ujawnienie stanowiłoby naruszenie obowiązków służbowych). Ministerstwo dopuszcza jednak możliwość udostępnienia tych danych w ramach czynności weryfikujących i sprawdzających – za zgodą tzw. sygnalisty. Będzie on też mógł otrzymać od OPK pisemne potwierdzenie zgłoszenia oraz informację o wynikach podjętego postępowania sprawdzającego. Będzie miał też prawo „pełnić aktywną rolę w trakcie wyjaśniania sprawy, o której poinformował, w tym wskazać nowe źródła dowodowe”.
– W codziennej praktyce obserwuję znaczną poprawę w relacji funkcjonariusze celni i podatnicy. Widać wzrost profesjonalizmu oraz, co bardzo ważne, życiowe podejście do problemów celnych lub akcyzowych, z jakimi borykają się przedsiębiorcy. Mam nadzieję, że nowa idea Ministerstwa Finansów nie zmieni tego i będzie wykorzystywana tylko w przypadkach, według mojej oceny skrajnie rzadkich, kiedy w grę wchodzą rzeczywiste podejrzenia o korupcję – podkreśla Wojciech Kotala, doradca podatkowy z kancelarii DLA Piper Wiater.

Należy również pamiętać o eliminowaniu pomówień

Sposób praktycznego wdrożenia idei OPK zadecyduje o tym, czy będzie to sprawna instytucja, czy raczej dobry, ale jedynie papierowy pomysł. Powzięcie informacji o przestępstwie przez osobę pierwszego kontaktu nie wystarczy, by zwalczyć korupcję. Program powinien kreślić konkretną wizję działań organu celnego, będących następstwem doniesienia. Oczywiście sygnalizatorowi musi być zagwarantowana anonimowość. Z równą siłą program powinien koncentrować się też jednak na eliminacji pomówień i fałszywych doniesień. Pierwsze z nich mogą stanowić instrument rozgrywek wewnętrznych, drugie narzędzie odwracania uwagi od rzeczywistych przestępstw. W służbie celnej fałszywe oskarżenia funkcjonariuszy stanowią znaczące zjawisko i powodują liczne negatywne konsekwencje.
Niezależnie od powyższego, należy podkreślić, że w powszechnym odczuciu korupcja w służbie celnej to aktualnie margines. Taką ocenę można sformułować zarówno z perspektywy historycznej, jak też w porównaniu z innymi wrażliwymi grupami zawodowymi. Ograniczenie korupcji wśród celników nastąpiło przede wszystkim dzięki zmianom systemowym (podatek VAT, procedury uproszczone, obniżki stawek itp.), a nie dzięki zastosowaniu metod policyjnych (w tym w wersji soft).