Pracujący za granicą, którzy chcą zwrotu podatku za nieodliczone składki, mogą odwołać się do ETS Rząd powinien wprowadzić odliczenia zapłaconych składek za granicą od 1 maja 2004 r. Można wnieść powództwo do sądu lub do Unii o zgodności prawa krajowego ze wspólnotowym

  • Pracujący za granicą, którzy chcą zwrotu podatku za nieodliczone składki, mogą odwołać się do ETS
  • Rząd powinien wprowadzić odliczenia zapłaconych składek za granicą od 1 maja 2004 r.
  • Można wnieść powództwo do sądu lub do Unii o zgodności prawa krajowego ze wspólnotowym
Polski rząd powinien zmienić przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych w zakresie odliczeń składek płaconych przez Polaków za granicą, ale z mocą obowiązującą nie od 1 grudnia 2008, ani nawet nie od 1 stycznia 2008, ale od 1 maja 2004 r. Nie ma bowiem wątpliwości, że przepisy polskiej ustawy są niezgodne z normami Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, a konkretnie z zasadą swobody przepływu osób i kapitału.
Problem dotyczy Polaków pracujących w krajach Unii, czyli w Austrii, Holandii, Belgii, Danii czy Finlandii, a więc państwach, z którymi Polska podpisała niekorzystne umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Jeśli zapłacili składki w innym państwie Unii, a nie mogli odliczyć ich ani w innym państwie, ani w Polsce, powinni więc występować do urzędów skarbowych o stwierdzenie nadpłaty w podatku dochodowym od osób fizycznych lub do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Korzyści dla nielicznych
Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego prawo do odliczenia będzie przysługiwało podatnikom określonym w art. 27 ust. 9 ustawy o PIT. Chodzi zatem o podatników, którzy podlegają nieograniczonemu obowiązkowi podatkowemu w Polsce, czyli takich, których miejscem zamieszkania jest Polska, osiągają dochody również za granicą, a w umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartej między Polską a innym państwem ma zastosowanie metoda proporcjonalnego odliczenia. A zatem wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie dotyczy Polaków pracujących np. w Anglii, Niemczech i Irlandii, ponieważ w umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania z tymi państwami określono korzystną dla nich metodę wyłączenia z progresją. W przypadku rozliczeń pracujących w Anglii problem dotyczył rozliczeń Polaków w latach 2004 - 2006, ale umowę tę zmieniono i obecnie obowiązuje umowa korzystniejsza, zawierająca metodę wyłączenia z progresją.
Wyrok Trybunału dotyczy natomiast Polaków pracujących w Austrii, Holandii, Belgii, Danii czy Finlandii. Umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zawarte przez Polskę z tymi państwami nakładają bowiem obowiązek zapłaty podatku w Polsce nawet w sytuacji, gdy zapłacili go w tym innym kraju. Osoby te nie miały jednak możliwości odliczeń składek na ubezpieczenia, a zatem dla nich wyrok Trybunału jest korzystny.
Dobry wyrok
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego uznający prawo do odliczeń zapłaconych przez Polaków pracujących za granicą, a nieodliczonych w innym państwie składek na ubezpieczenia zdrowotne i społeczne, jest korzystny dla podatników, ale nie rozwiązuje do końca problemu odliczeń. Trybunał orzekł, że odpowiednie przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych są niezgodne z konstytucją, ale dopiero od 30 listopada 2008 r.
Doktor Irena Ożóg, doradca podatkowy z kancelarii Ożóg i Wspólnicy, uważa, że w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego polski ustawodawca musi rozstrzygnąć kwestię definicji przychodu do opodatkowania.
- Może uznać, że przychodem jest kwota otrzymana do dyspozycji podatnika pomniejszona o potrącone składki zgodnie z przepisami obowiązującymi w innym państwie UE albo uznać, że przychodem jest całość dochodu uzyskanego za granicą i przyznać prawo do odliczenia części składek zapłaconych za granicą - albo od dochodu, albo od podatku - których podatnik nie odliczył w innym państwie - powiedziała Irena Ożóg. Jej zdaniem ustawodawca ma obowiązek rozwiązania tego problemu w ustawie o PIT, ponieważ niezbędne jest ustalenie procedury wykonania wyroku Trybunału w przepisach prawa.
Odliczenia za lata poprzednie
Podatnicy pracujący za granicą nie mieli możliwości odliczania składek również w latach poprzednich. Dlatego wyrok nie rozwiązuje do końca sprawy. Może to zrobić natomiast Europejski Trybunał Sprawiedliwości.
- Nie ulega wątpliwości, że polskie przepisy zabraniające odliczeń składek zapłaconych w innych krajach UE są niezgodne z przepisami wspólnotowymi - powiedziała dr Irena Ożóg.
Jerzy Bielawny, doradca podatkowy z Instytutu Studiów Podatkowych, zwraca uwagę, że ETS nie zawsze stwierdza, że przepisy unijne wiążą państwa członkowskie od momentu akcesji.
- Jeśli jednak polscy podatnicy wystąpią do ETS o zbadanie zgodności polskiej ustawy o PIT w zakresie odliczeń składek zapłaconych w innym kraju, to mają duże szanse na wygraną - powiedział nam Jerzy Bielawny. A zatem polski ustawodawca powinien uregulować kwestię odliczeń jak najszybciej.
Zdaniem Ireny Ożóg wątpliwe jest jednak wprowadzenie przez polskiego ustawodawcę możliwości odliczenia zapłaconych za granicą (w UE), a nieodliczonych składek za okres od 1 maja 2004 r.
- Orzeczenie TK, zgodnie z którym przepisy ustawy o PIT tracą konstytucyjność 30 listopada 2008 r., nie zamyka polskim podatnikom drogi dochodzenia swoich racji przed ETS. Dochodzenie tych praw znajduje głęboką podstawę w traktacie wspólnotowym. Istnieją bowiem przepisy unijne, które zakazują dyskryminacji osób - podsumowała nasza rozmówczyni.
Droga sądowa
Pierwszą drogą, jeżeli stwierdzimy, że jakiś polski przepis jest niezgodny z prawem unijnym, jest złożenie powództwa lub skargi do sądu powszechnego. Sądy powszechne państw członkowskich mają bowiem obowiązek orzekać zgodnie z prawem wspólnotowym. Jeżeli sąd stwierdzi, że istotnie zachodzi w naszej sprawie wątpliwość co do interpretacji danego przepisu na tle prawa unijnego, może zwrócić się z pytaniem prejudycjalnym do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Orzeczenie prejudycjalne ETS jest wiążące w sprawie, w której sąd polski występuje z zapytaniem, a większość ekspertów skłania się również do tezy, że jest ono bezwzględnie wiążące w każdej innej podobnej sprawie rozpatrywanej przez każdy inny sąd w przyszłości.
Instytucje unijne
Każdy może też złożyć do Komisji Europejskiej skargę przeciwko państwu członkowskiemu. Może ona dotyczyć środka krajowego, takiego jak ustawa, rozporządzenia lub działanie administracyjne, a także praktyki stosowanej przez to państwo. Aby ułatwić wnoszenie indywidualnych skarg do Komisji Europejskiej w sprawie nieprzestrzegania prawa wspólnotowego przez członków wspólnoty, Komisja wydała odpowiedni formularz. Jest on dostępny na stronie internetowej Komisji pod adresem http://ec.europa.eu/polska/index pl.htm.
Komisja podejmuje wszelkie kroki zmierzające do położenia kresu nieprzestrzegania prawa unijnego przez państwa członkowskie, jakie uzna za stosowne. Może to zrobić pod wpływem skargi lub własnej inicjatywy, jeżeli sama wykryje naruszenie przepisów. Jeśli Komisja Europejska uzna, że państwo członkowskie uchybiło jednemu z zobowiązań, które na tym państwie ciąży, wydaje uzasadnioną opinię w tym przedmiocie, po uprzednim umożliwieniu temu państwu przedstawienia swych uwag odnoszących się do kwestii naruszenia. Jeśli państwo to nie zastosuje się do opinii w terminie określonym przez Komisję, może ona wnieść sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Wyrok Trybunału
Jeżeli Trybunał Sprawiedliwości w wyroku stwierdza, że państwo członkowskie nie spełnia swych zobowiązań wynikających z Traktatu Unii, wówczas państwo jest zobowiązane podjąć konieczne środki, które zapewnią wykonanie wyroku Trybunału.
Jeżeli pomimo wyroku państwo nie podejmuje działań w celu usunięcia stanu niezgodnego z prawem unijnym, Komisja, po umożliwieniu temu państwu przedstawienia swoich uwag, wydaje umotywowaną opinię, określając punkty, w których to państwo członkowskie uchybiło wyrokowi Trybunału Sprawiedliwości, i określa termin, do kiedy naruszenia i skutki naruszeń powinny zostać zlikwidowane.
ŁUKASZ ZALEWSKI
MAŁGORZATA KRYSZKIEWICZ
OPINIA
TOMASZ KONCEWICZ
adiunkt w Katedrze Prawa Europejskiego Uniwersytetu Gdańskiego
Pamiętajmy, że Trybunał Konstytucyjny jako standard kontroli traktował Konstytucję RP. Zupełnie innym zagadnieniem jest orzekanie w świetle prawa wspólnotowego. O tym Trybunał nie mógł rozstrzygnąć, bo to nie leży w jego jurysdykcji. To należy do sądów powszechnych. Obywatel powinien więc bronić się raczej nie przed instytucjami unijnymi, ale przed sądami powszechnymi państw członkowskich. Obywatel zawsze może pisać do Komisji, do ombudsmana europejskiego czy do Parlamentu Europejskiego. Komisja Europejska może zawsze zabrać głos, ilekroć uważa, że prawo państwa członkowskiego bądź też praktyka jest niezgodna z prawem wspólnotowym, ale nie musi tego robić. Komisja sama wybiera moment, w którym uznaje, że wystąpi ze skargą przeciwko Polsce lub innemu państwu członkowskiemu.
Rozliczenia osób pracujących za granicą / DGP