Za odrzuceniem projektu ustawy dotyczącego zwrotu niektórych wydatków związanych z zakupem odzieży i dodatków odzieżowych dla niemowląt oraz obuwia dziecięcego głosowało 222 posłów, 213 posłów było przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu.
Poseł Anna Sobecka (PiS) powiedziała przed głosowaniem, że stanowisko koalicji rządzącej, aby projekt odrzucić, jest głęboko niesprawiedliwe i nieracjonalne. "Unia Europejska, aczkolwiek krępuje polskie rodziny dyrektywą podwyżki VAT-u do 23 proc., daje jednocześnie możliwość zwrotu tych pieniędzy dla polskich rodzin" - mówiła.
Powołując się na informacje Komisji Europejskiej, wskazała, że w Polsce mamy najniższe zasiłki, a dzieci polskie przeżywają największą biedę. "Uważam, że rząd polski, jeśli nie łoży na polskie rodziny, to nie ma prawa zarabiać na polskich rodzinach" - tłumaczyła. Pytała, czy prawdą jest, że budżet państwa na podwyżce VAT z 7 proc. do 23 proc. (na ubranka dla niemowląt, która nastąpiła 1 stycznia 2012 r. - PAP) wzbogaci się o 160 mln zł.
Wiceminister finansów Maciej Grabowski zapewnił, że polityka rodzinna jest ważna dla rządu, a najlepszym dowodem na to jest podwyżka o ponad 40 proc. zasiłków rodzinnych, które nie wzrastały przez wiele lat, także za poprzednich rządów. "Zamierzamy wkrótce złożyć projekt podwyżki ulg rodzinnych dla rodzin wielodzietnych o 50 proc." - mówił.
Jego zdaniem narzędzia pewne i zrozumiałe w polityce społecznej są znacznie lepsze niż niezrozumiałe, pracochłonne i kosztochłonne, jak propozycja PiS związana ze zwrotem VAT od ubranek dla niemowląt. Dodał, że przepisy unijne nie pozwalają Polsce ubiegać się w tym przypadku o tzw. środek specjalny, czyli odstępstwo od stosowania dyrektywy.
Wniosek o odrzucenie projektu zgłosili w czwartek podczas pierwszego czytania w Sejmie posłowie PO i PSL. Zdaniem autorów projektu, zmiany wyszłyby naprzeciw oczekiwaniom społecznym oraz potrzebom rodzin wychowujących dzieci.
Projekt regulował zasady zwrotu osobom fizycznym części wydatków poniesionych na zakup odzieży i dodatków odzieżowych dla niemowląt oraz obuwia dziecięcego, związanych z podwyżką stawki VAT na te artykuły z 7 proc. do 23 proc. od 1 stycznia 2012 r. Założono, że zwrot wydatków, finansowany z budżetu państwa, przysługiwałby rodzicom lub opiekunom prawnym dzieci w wieku do 13 lat, którzy w sumie na ten cel wydali nie mniej niż 200 zł brutto i nie więcej niż 3000 zł brutto. Jeżeli dana osoba miałaby pod opieką więcej niż jedno dziecko w wieku 0-13 lat, to łączna suma wydatków nie mogłaby być większa niż iloczyn kwoty 3000 zł i liczby dzieci. Zwrot dokonywany byłby na podstawie faktury VAT wystawionej na daną osobę. Kwota zwrotu byłaby równa 69,57 proc. kwoty podatku VAT wynikającej z faktur i miałaby podlegać zaokrągleniu do pełnych złotych.
Wnioskodawcy przewidywali, że koszty wynikające z wprowadzenia ustawy wyniosłyby ok. 20 mln zł, ale ostateczna kwota byłaby uzależniona od liczby osób, które skorzystałyby z możliwości zwrotu. Według resortu finansów propozycje PiS nie były skierowane do najbiedniejszych rodzin, ale do średnio i lepiej zarabiających, poza tym rozwiązanie to byłoby drogie z punktu widzenia państwa.
Komentarze (2)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeDobrze a kiedy podwyzka tego beznadziejnego progu 504 zł na osobę? Kryterium to nie jest zmienione od bodajże 8 lat a o ile wzrosły od tego czasu ceny. Co za obłuda z tymi deklaracjami o podwyższeniu zasiłków. One przysługują już chyba tylko garstce osób.
Nawet ulga na dzieci, powinna być przyznana na dziecko np. poprzez MOPSy, a nie w rozliczeniu rocznym, gdzie pracodawcy zatrudniają na 1/2 etatu z najniższym wynagrodzeniem (a pracę fizycznie wykonują po 8-10 godz dziennie), wtedy zwrot ulgi jest min. bądź równy zwrotu na 1 dziecko, gdzie np. jest ich troje, w tym niepracująca żona, itp. przecież sami doskonale wiecie jak jest, co tu więcej pisać.
Niech Państwo wymusi na pracodawcach wyższe pensje minimalne, wtedy więcej będzie im wpływać pieniędzy z podatków, do ZUS będą wpływały wyższe składki na "uzbieranie godnych" rent/emerytur, itd.
Tak ... podwyżka pensji to tylko w rządzie, tam wiedzą ile sobie
VAT na ubranka, czy wszyscy się o tym dowiedzą?!
Nie można tak poprostu dokonując zakupu zapłacić te 8% VAT?
Zróbcie analizy i stwórzcie proste, zrozumiałe przepisy, bo czasami sami sie w nich gubicie ...