Piłkarze i inni sportowcy, którzy otrzymują wynagrodzenie w związku z uczestnictwem np. w rozgrywkach sportowych – w tym o mistrzostwo Polski czy w innych turniejach (np. EURO 2012), nie mogą rozliczać swoich dochodów w ramach działalności gospodarczej.
NSA w wyroku z 25 listopada 2011 r. (sygn. akt II FSK 1002/10, prawomocny) potwierdził, że uprawianie sportu jest działalnością wykonywaną osobiście, a podatnik, którego sprawą zajął się sąd, jako zawodnik profesjonalnie uprawiający piłkę nożną na podstawie kontraktu zawartego z klubem uzyskuje przychody z osobiście wykonywanej działalności, a nie z działalności gospodarczej.
– Oznacza to brak możliwości korzystania z liniowej stawki podatku dochodowego (19 proc.) i konieczność zastosowania zryczałtowanych kosztów w wysokości 20 proc. przychodu, chyba że podatnik udowodni, że koszty faktycznie przez niego poniesione są wyższe – mówi Jarosław Ziółkowski, starszy konsultant w Independence Tax Advisers.
W praktyce to podmiot wypłacający wynagrodzenie dla sportowca (np. klub) działa jako płatnik PIT.
– Powinien on potrącić zaliczkę na PIT w razie wypłaty wynagrodzenia dla sportowca. Do końca lutego roku następnego po roku wypłat klub powinien sporządzić dla sportowca informację PIT-11 o pobranych zaliczkach – dodaje Jarosław Ziółkowski.
Osoba uprawiająca sport rozliczy swój roczny podatek na podstawie druku PIT-11 przygotowanego przez klub sportowy w deklaracji PIT-37 albo PIT-36. Z dochodów uzyskanych w tym roku trzeba będzie się rozliczyć do końca kwietnia przyszłego roku, natomiast z dochodów uzyskanych w 2012 r. – do końca kwietnia 2013 r. Dochody z działalności sportowej łączy się z innymi dochodami opodatkowanymi podatkiem PIT na zasadach ogólnych (np. z wynagrodzenia za pracę).