Podatnicy prężnie działający w internecie nie rejestrują działalności gospodarczej i nie płacą należnych z tego tytułu podatków. Z kolei osoby sporadycznie korzystające z sieci, np. przez aukcje internetowe, nie wiedzą o obowiązkach wobec fiskusa. Takie wnioski płyną z raportu przygotowanego specjalnie dla „DGP” przez referaty ds. handlu internetowego, funkcjonujące w strukturze Izby Skarbowej w Bydgoszczy i Wrocławiu.
– Nie chodzi tu o sprzedaż kilku przedmiotów za drobną kwotę. Chodzi o takie ilości i kwoty, które świadczą o prowadzeniu internetowego sklepu i nieodprowadzaniu podatków – wskazuje Maciej Cichański z Izby Skarbowej w Bydgoszczy.
W wyniku prac weryfikacyjnych przeprowadzonych przez bydgoski referat w ciągu dwóch i pół roku działalności urzędnicy sprawdzili 2316 podmiotów z całego kraju. Komórka wrocławska przez 4 miesiące działalności otrzymała 400 zapytań z urzędów skarbowych o podatników działających w sieci.
Są już dwa wydziały
Referat ds. Handlu Internetowego funkcjonuje w Bydgoszczy od 1 stycznia 2009 r. To jednostka odciążająca urzędy skarbowe od pracy analitycznej w zakresie monitorowania sieci i identyfikacji podatników naruszających przepisy podatkowe w tym zakresie. Od 1 czerwca 2011 r. działa drugi referat ds. handlu internetowego przy Izbie Skarbowej we Wrocławiu.
Nowa komórka przejęła od Izby Skarbowej w Bydgoszczy sprawy z terenu działania izb w: Katowicach, Kielcach, Krakowie, Łodzi, Opolu, Rzeszowie, Wrocławiu oraz Zielonej Górze.
– Pozwoli to na lepsze rozłożenie zadań i szybsze prowadzenie analiz – zapewniają nas urzędnicy.
Podstawowym zadaniem obu komórek jest zapobieganie uchylaniu się użytkowników internetu od opodatkowania. Czynności prowadzone są zarówno na zlecenie organów podatkowych, jak również w wyniku analiz własnych.
– Wyniki przeprowadzonych analiz przekazywane są właściwym naczelnikom urzędów skarbowych – tłumaczą urzędnicy z Bydgoszczy.
Prowadzenie kontroli
Z każdym rokiem transakcje w internecie mają coraz więcej zwolenników, i to zarówno ze strony sprzedających, jak i kupujących. Celem kontroli podatkowej jest sprawdzenie, czy kontrolowany podmiot wywiązuje się z obowiązków podatkowych. Specyfika handlu internetowego powoduje, że stwarza on potencjalnie większe pole do nadużyć niż handel tradycyjny.
Postępowanie kontrolne podmiotów prowadzących działalność w internecie nie jest regulowany w szczególny sposób. Zagadnienia związane z procedurą kontroli opierają się na tych samych podstawach co tradycyjne czynności fiskusa. Jedyną rzeczą, która wyróżnia tego typu kontrole, jest trudność i czasochłonności w zebraniu przez osoby prowadzące postępowanie materiału dowodowego.
– Wielu podatników wciąż tkwi w przekonaniu, że są anonimowi w sieci. To fikcja – stwierdza Maciej Cichański.
Osoby prowadzące kontrole w zakresie e-handlu dokonują szczegółowej analizy i weryfikacji wszystkich przejawów aktywności podejmowanej w sieci przez kontrolowany podmiot, zestawiają fakty i zdarzenia oraz badają ślady i informacje, które pozostawili kontrolowani.
Stosowane procedury
Podczas prac weryfikacyjnych pracownicy bydgoskiego referatu wykorzystują wiele narzędzi informatycznych, zarówno własnych, jak i komercyjnych. Pozwalają one z wielu sprzedawców internetowych wytypować tych, którzy nieprawidłowo dokonują rozliczeń z fiskusem.
Użytkownicy internetu pozostawiają wiele śladów, część z nich nieświadomie (adres IP, nazwa hosta itp.), niektóre świadomie (numer telefonu, adres, numer Gadu-Gadu, e-mail, loginy).
Porównując ze sobą informacje uzyskane w trakcie monitorowania sprzedawców dokonujących transakcji w sieci z istniejącymi bazami danych w organach podatkowych, można ustalić konkretne osoby, które zajmują się tą działalnością.
– Porównując wielkości obrotów uzyskanych ze sprzedaży w sieci z wielkościami deklarowanymi w zeznaniach, uzyskujemy informację o tym, czy dany sprzedawca uczciwie rozlicza dochody – wyjaśnia nam pracownik referatu.
Dodaje też, że o celowości stosowanych narzędzi świadczy skuteczność kontroli przeprowadzonych przez referat, która wynosi ok. 90 proc.
Wyniki działań
Najczęściej wykrywanymi nieprawidłowościami w zakresie e-handlu są: prowadzenie niezarejestrowanej działalności gospodarczej; zaniżanie przychodów przez niewykazywanie sprzedaży dokonywanej za pośrednictwem portali aukcyjnych i sklepów internetowych; dokonywanie sprzedaży z wykorzystaniem kont zarejestrowanych na inne osoby (firmanctwo); brak dokumentacji podatkowej.
– Bardzo często podatnicy przyjmują linię obrony, tłumacząc się, że znajdują się w trudnej sytuacji materialnej, a sprzedaż w internecie traktują tylko jako dodatkowe zajęcie – wyjaśnia Maciej Cichański.
Stwierdza także, że takie osoby zapominają, że zgodnie z przepisami każdy dochód należy opodatkować. Podatnicy zaniżają przychody przez niewykazywanie sprzedaży dokonywanej za pośrednictwem portali aukcyjnych bądź sklepów internetowych, opodatkowując tylko dochody uzyskane w realnym świecie. Dokonują tym samym selekcji źródeł dochodu wykazanych w dokumentacji podatkowej.
Częstą sytuacją pojawiającą się podczas kontroli podatkowych jest argumentacja podatników, że sprzedają swoje kolekcje, przedmioty stanowiące nietrafione prezenty, a także własne rzeczy używane. Niestety, wielokrotnie taka argumentacja nie znajduje potwierdzenia w ustaleniach dokonanych przez organ podatkowy w trakcie czynności analitycznych i weryfikacyjnych.
Eksperci skarbowi zauważają, że podatnicy nie są świadomi ciążących na nich obowiązków związanych z prowadzaną sprzedażą internetową i zapominają, że kontroli poddawana jest cała ich aktywność prowadzona w sieci. Niejednokrotnie fiskus potwierdzał, że sprzedaż była dokonywana w ilościach wskazujących na obrót hurtowy, a towar został zakupiony przez podatnika już z zamiarem zysku i w celu dalszej odsprzedaży, o czym świadczyła liczba oferowanych przedmiotów.
– Ciężko uznać sprzedaż kilkunastu bluzek tego samego fasonu, w różnych rozmiarach i kolorach, za sprzedaż otrzymanego prezentu lub rzeczy używanych, które według oświadczenia podatnika przeleżały zapomniane w szafie – stwierdzają pracownicy referatu.
Kolejnym błędem występującym podczas kontroli sprzedaży internetowych jest dokonywanie czynności sprzedaży z pominięciem kasy rejestrującej bądź bez wystawiania faktury VAT.
Przykładowe sprawy
Organy podatkowe prowadzą kontrole wobec podmiotów, które także dokonują sprzedaży towarów na dużą skalę, mają zarejestrowaną działalność gospodarczą i pozornie prawidłowo wywiązujących się z obowiązków podatkowych.
Referat ds. Handlu Internetowego w Bydgoszczy na skutek podejrzeń jednego z urzędów skarbowych przeprowadził analizę podmiotu dokonującego sprzedaży sprzętu RTV i AGD za pośrednictwem portalu aukcyjnego i strony internetowej. Podmiot ten był zarejestrowany i rzekomo rozliczał się z podatków.
Referat po przeprowadzeniu analiz ustalił, że przedsiębiorca znacznie zaniżał swoje przychody ze sprzedaży. Faktyczne obroty podatnika za 9 miesięcy zostały oszacowane na ok. 22,5 mln zł. Urzędnikom udało się też ustalić numery rachunków bankowych wykorzystywanych w prowadzonej sprzedaży, numery telefonów, adresy e-mail i numery gg. Całość materiału przekazano do organu podatkowego.
Naczelnik urzędu skarbowego na podstawie uzyskanych materiałów wszczął postępowanie kontrolne, obejmując swoim zakresem 2009 rok. W jego wyniku, ustalił obroty na blisko 21 mln zł (z uwzględnieniem zwrotów), w tym niezadeklarowaną wartość sprzedaży na 6,4 mln zł i uszczuplenie podatkowe z VAT na ponad 1 mln zł.
Największy sukces komórki z Bydgoszczy to sprawa grupy handlującej obuwiem sportowym. W trakcie prowadzonej analizy użytkowników jednego z portali aukcyjnych referat wykrył, że grupa licząca 20 osób dokonywała sprzedaży przez osoby podstawione, prowadziła działalność bez dokonania stosownej rejestracji, zaniżała swoje przychody przez niewykazywanie sprzedaży prowadzonej za pośrednictwem portalu aukcyjnego, dokonywała sprzedaży bez wystawiania faktur i paragonów. Suma obrotów grupy za lata 2006 – 2009 uzyskanych z tytułu sprzedaży internetowej wyniosła ok. 15 mln zł.