Towary skradzione ze składu podatkowego podlegają opodatkowaniu akcyzą. Kradzież nie jest zdarzeniem losowym.
Nasz czytelnik prowadzi skład podatkowy. Od początku istnienia przedsiębiorstwa próbuje zwalczyć kradzieże pracowników pojedynczych paczek papierosów i cygar.
– Z drobnymi kradzieżami wyrobów ze składu podatkowego można się spotykać w prawie każdym składzie. Nie pomaga nawet zatrudnienie firmy ochroniarskiej – tłumaczy Marian Zatorski.
Takie kradzieże przynoszą przedsiębiorstwom straty. Jednak w przypadku składu podatkowego jego właściciel będzie musiał się rozliczyć z każdego ubytku wyrobów akcyzowych.
– Ustawa akcyzowa przewiduje zwolnienie z podatku akcyzowego dla wyrobów powstałych wskutek zdarzenia losowego lub siły wyższej, pod warunkiem że podatnik wykaże zaistnienie okoliczności uprawniających do zwolnienia. Jednak to zwolnienie nie ma zastosowania do ubytków lub całkowitego zniszczenia wyrobów akcyzowych wynikających z popełnienia przestępstwa przeciwko mieniu, czyli kradzieży – tłumaczy Magdalena Chmielewska-Cholewa, doradca podatkowy w Ernst & Young.
Zazwyczaj funkcjonariusze celni zobowiązują do zapłaty akcyzy za brakujące towary właściciela składu podatkowego jako osobę odpowiedzialną za prawidłowy przebieg procedury zawieszenia poboru akcyzy. Ponadto dotychczasowa praktyka organów podatkowych wskazuje, że w zakresie ubytków towarów zawinionych przez podatnika (tj. takich, które nie pozostawały poza jego kontrolą) niezbędne jest dokonanie korekty VAT naliczonego.
Michał Krzewiński, menedżer w PwC, podkreśla, że podmioty prowadzące składy podatkowe powinny się domagać, aby organy podatkowe egzekwowały należną akcyzę w pierwszej kolejności od osób, które dokonały kradzieży wyrobów akcyzowych lub są w ich posiadaniu. Oczywiście jeżeli takie osoby można ustalić. Przepisy ustawy o podatku akcyzowym dają organom podatkowym takie uprawnienia.