Żadna z partii nie zapowiada rewolucji fiskalnej. Za podatkiem liniowym teoretycznie opowiada się Platforma, ale pod warunkiem zdecydowanej poprawy stanu gospodarki i zmniejszenia deficytu budżetowego
30 proc. Polaków uważa wysokie podatki za jeden z głównych problemów utrudniających im życie. Dla blisko 20 proc. jednym z głównych zadań państwa powinno być obniżanie obciążeń fiskalnych. 27,2 proc. uważa, że państwo sobie z tym nie radzi – wynika z badania Homo Homini dla „DGP”. Podatków dotyczy kolejna część debaty o najważniejszych problemach Polaków.
System podatkowy określa charakter i cele każdej gospodarki. Pod tym względem Polska różni się od krajów starej Unii, gdzie podatki pośrednie, bezpośrednie i składki ubezpieczenia społecznego są mniej więcej zrównoważone. Powoduje to, że obciążenia są rozłożone po równo na wszystkie grupy społeczne. W Polsce najwyższe obciążenia dotyczą podatków pośrednich. Teoretycznie oznacza to, że najwięcej płacą najbogatsi – ci, którzy kupują najwięcej. Jednak w strukturze wydatków przeciętnej polskiej rodziny wydatki bieżące pochłaniają znacznie większy procent dochodów niż w krajach starej Unii. Dlatego podatki pośrednie – stanowiące ponad 41,2 proc. wszystkich obciążeń (jeden z najwyższych w UE) – najbardziej dotykają grup mniej zamożnych. Z kolei podatki bezpośrednie – stanowiące 23,5 proc. obciążeń (jedne z najniższych w UE) – są najlepsze dla najbogatszych, ponieważ dają możliwość kumulacji kapitału.